honda legend - strona główna

Pełna wersja: Problem z odpalaniem.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
No to jeszcze jedno pytanie, praktycznie wszystko sprawdzone pozostal jedynie czujnik polozenia walu, wiadomo dostep do niego jaki jest przez co zostal na sam koniec. Pytanie takie czy istnieje mozliwosc ze to wlasnie czujnik walu cos miesza jednoczesnie nie wywalajac bledu i unieruchamiajac silnik??? mial ktos kiedys z nim problem???
można przyjąć tezę, że czasem zdarzają się usterki bez check-a. Miałem tak w 1 Legendzie z sondą. Była niesprawna, ale nie na tyle by pokazać błąd.


pozostaje spróbować........
Auto jezdzi, wlasnie przed chwila wrocilem od mechanika. Bylem z nim juz w ASO i tam calkiem przypadkowo dogadalem sie z mechanikiem. auto odstawilem mu na podworze i w kilka dni ogarnal temat, w tajemnicy jednak trzyma informacje co bylo nie tak, prawde mowiac ciekawy jestem ale z drugiej strony ciesze sie jak dziecko ze auto w koncu jezdzi bo juz mialem rozne mysli Uśmiech
nie lubietakiego podejścia do sprawy. Szaman z niego więc potraktował auto magią Uśmiech


nie potrzebował części więc pewnie gdzieś trzeba rączke wstawić Oczko
No ja tez mysle, ze to jakas pierdola byla typu wypieta kostka, przetarty kabelek czy cos w tym stylu moze nawet to sie stało w trakcie swapa tylko że z czasem po prostu padło na dobre.
Ciekawe ile Cię skasował za to cudowne ozdrowienie?
Żadna tajemnica 300zł. Nie majątek biorąc pod uwagę że auto od czerwca stało i nikt nie chciał się podjąć naprawy albo brał i rozkładał ręce. Jak już pisałem ciesze się że jeździ Uśmiech
witam. także mam ostatnio problem z odpalaniem jak przekręcam kluczyk w stacyjce to jest tylko takie tykanie tyk tyk... wymieniony rozrusznik i nic nowy automat przy rozruszniku i nic. i muszę tak szybko poprzekręcać kluczyk i odpala. jakieś pomysły?? a akumulator też brałem inny nowszy i to samo. pozdrawiam...
Stron: 1 2 3 4