honda legend - strona główna

Pełna wersja: Problem z odpalaniem.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Panowie parkowałem Legendzie pod pocztą i czekalem aż odjedzie koles z mojego miejsca .
Nie mógł odpalic ale udalo mu sie za którymś razem . Po załatwieniu sprawy wracam do hondy , próbuje
zapalic a tu lipa . Kręcenie nic nie daje i nie gaśnie pomarańczowa kontrolka silnika . Chcialem podjechac
pół metra , że by mi tył na drodze nie sterczal Oczko na biegu dwa razy zakręcilem i zaskoczyl silnik .
Pod domem za każdym razem kontrolka gasła i rozruch bez problemowy . Śmialem sie ze chyba pod tym
miejscem parkingowym płynie cały prąd na miasto że dwa samochody nie paliły hehe.
Tyle ze teraz sprawdzałem i znowu nie gasnie kontrolka żółta i nie pali wóz :cry: .
Jaka jest Wasza diagnoza ???
Nie chce odpalac go na biegu rozrusznikiem , bo boje sie czy czasem pasek nie przeskoczy przez takie coś .
Może sie tak stac ???
A jaka jest Twoja diagnoza? zrobiłeś samodiagnostykę?
sprawdz czy kostka podlaczeniowa eacv siedzi sztywno na swoim miejscu i czy kabel nie jest przerwany, to tak na 1 rzut oka, ale zeby to potwierdzic koniecznie musisz odczytac bledy silnika
Miałem taki objaw, gdy padł mi Main relay.

odczyt błędu to podstawa i od tego warto zacząć
to typowy problem naszych aut a jest nim Main Relay czyli glowny przekaznik. Wyciagnij glowny przekaznik a kiedy zdejmiesz jego pokrywe przesledz wszystkie sciezki elektyczne i spojenia a gwarantuje ci ze znajdziesz "zimny lut" na ktoryms z nich czyli po prostu przerwane spojenie. jedno co bedziesz potrzebowal to lutownica i problem z glowy Uśmiech

Pozdrawiam
Podłącze sie pod temat bo ostatnio mam podobne problemy. Main relay przelutowany cały, bo fakt byly 2 zimne luty kilka dni bylo wszystko dobrze ale od jakiegos czasu jest problem z odpaleniem zimnego silnika. Trzeba wiele razy krecic by w koncu zaskoczyl silnik, a jak juz zaskoczy to ponowne uruchomienie nie stanowi problemu. Silnik pracuje rowno bez zadnych uwag, tylko to odpalanie. Jakies pomysly drodzy koledzy?
Zadam może głupie pytanie; ale czy wymieniałeś kiedyś Kolego filtr paliwa ? Bo to co piszesz pasuje mi do objawów zapchasnego filtra.
no nie ja jeszcze filtra nie zmienialem, jest to w zamiarze w najblizszym czasie. No ale gdyby to byl zapchany filtr to chyba kazde uruchomienie silnika wiazaloby sie z problemami, a tutaj problem wystepuja glownie rano. Moze to wilgoc, teraz jej duzo a u mnie w garazu az za duzo, dzisiaj robie testa i auto stoi pod chmurka zobaczymy rano.
A właśnie że jesteś w błędzie.
Rano silnik potrzebuję więcej paliwa wtedy przy zapchanym filtrze są problemy. Występuje również problem z wytworzeniem odpowiedniego ciśnienia na listwie.
a no właśnie, nie ucieka Ci paliwa z układu wtryskowego?
Stron: 1 2 3 4