04-17-2010, 10:57
Panowie parkowałem Legendzie pod pocztą i czekalem aż odjedzie koles z mojego miejsca .
Nie mógł odpalic ale udalo mu sie za którymś razem . Po załatwieniu sprawy wracam do hondy , próbuje
zapalic a tu lipa . Kręcenie nic nie daje i nie gaśnie pomarańczowa kontrolka silnika . Chcialem podjechac
pół metra , że by mi tył na drodze nie sterczal na biegu dwa razy zakręcilem i zaskoczyl silnik .
Pod domem za każdym razem kontrolka gasła i rozruch bez problemowy . Śmialem sie ze chyba pod tym
miejscem parkingowym płynie cały prąd na miasto że dwa samochody nie paliły hehe.
Tyle ze teraz sprawdzałem i znowu nie gasnie kontrolka żółta i nie pali wóz :cry: .
Jaka jest Wasza diagnoza ???
Nie chce odpalac go na biegu rozrusznikiem , bo boje sie czy czasem pasek nie przeskoczy przez takie coś .
Może sie tak stac ???
Nie mógł odpalic ale udalo mu sie za którymś razem . Po załatwieniu sprawy wracam do hondy , próbuje
zapalic a tu lipa . Kręcenie nic nie daje i nie gaśnie pomarańczowa kontrolka silnika . Chcialem podjechac
pół metra , że by mi tył na drodze nie sterczal na biegu dwa razy zakręcilem i zaskoczyl silnik .
Pod domem za każdym razem kontrolka gasła i rozruch bez problemowy . Śmialem sie ze chyba pod tym
miejscem parkingowym płynie cały prąd na miasto że dwa samochody nie paliły hehe.
Tyle ze teraz sprawdzałem i znowu nie gasnie kontrolka żółta i nie pali wóz :cry: .
Jaka jest Wasza diagnoza ???
Nie chce odpalac go na biegu rozrusznikiem , bo boje sie czy czasem pasek nie przeskoczy przez takie coś .
Może sie tak stac ???