A piggy back nie wystarczy?
Tak z ciekawości pytam, czemu musi być koniecznie stand alone?
(10-23-2015, 6:29 )ziemniak napisał(a): [ -> ]A piggy back nie wystarczy?
Tak z ciekawości pytam, czemu musi być koniecznie stand alone?
W sumie może można tak. Musze pogadać z kimś kto robi takie rzeczy na co dzień.
W sumie tak w dużej teorii, to wystarczy dobrze podlać przy wyższych obrotach i już
Czyli olac kompa i podniesc cisnienie na regulatorze, ewentualnie podmienic wtryski.
Przez taką teorie płyną tłoki. Jak ktoś doładowuje silnik to musi liczyć sie z kosztami tego sie nie obejdzie. Inaczej jest to samochód zabawka trasy maks 50km żeby łatwo go ściągnąć. Uturbiłem kilka samochodów i to sie sprawdza. Znajomy też chciał podnieść moc ale w corrado z fabrycznym kompresorem zrobił jak piszecie i popłynął tłok. Legend jest idealny do turbo ale koszta są ogromne. W ostateczności można dać 0,4b i 3 wtryski wspomagające sterowane głównymi założone przed przepustnicą ale zawsze będzie przelewało
warto zastanowic sie tez jak zachowa sie map sensor kiedy z podcisnienia w koleketorze zrobi sie cisnienie, bo glownie wzgledem wartosci map sensora i tps'a ecu podaje paliwo
seryjny map sensor ogarnia do 0,6b
W takim razie zalezy ile kolega chce pompować. 0,5 bara to podobno przyrost 20% mocy.
Zależy od osoby która stroi. Zasada jest taka że ciśnienie doładowania razy moc silnika daje osiągnięty przyrost