honda legend - strona główna

podskocz na arkuszową - co prawda po drugiej stronie ale chyba najlepszy dojazd.

Widzicie coś nie tak na tych zdjęciach? Jakieś punkty krytyki, abstrahując od tych kołpaków, które nie wróżą dobrze, no ale alusy też są w komplecie... Coś też przy pasie kierowcy nie halo, bo "podawaczki" są chyba niżej?

http://www.mobile.de/pl/marka/honda/mode...77004.html

To właśnie podajnik pasa. Szkoda, że nie ma zdjęcia spod maski.

Mam update odnośnie tej Legendy: http://otomoto.pl/honda-legend-salon-pol...98989.html
Dziś zabrałem ją do Aries Motor w Warszawie.

VIN samochodu: JHMKA96202C200024

Mankamenty:
1. Pęknięta rurka od klimatyzacji, czynnik się wylewa
2. Wyciek oleju z przekładni kierowniczej nie sposób zdiagnozować gdzie, bo wszystko w oleju
3. W układzie wspomagania zły płyn
4. Uszczelka pokrywy zaworów do wymiany
5. Zapchany zawór EGR
6. Tylne tarcze i klocki są zardzewiałe i do wymiany
7. Wahacz lewy tył górny do wymiany
8. Tuleje amortyzatorów z tyłu do wymiany
9. Lewa końcówka drążka kierowniczego do wymiany

Honda nie ma żadnych przeglądów w historii tego samochodu. Aktualnie samochód ma 218000km, ostatnia naprawa była w 2009 przy przebiegu 250000km... Oczywiście Typowy Mirek z komisu nic o tym nie wie, że przebieg był cofany.

Jeśli chodzi o historię wypadkową to tylko lakier na dachu jest oryginalny (105-150). Najgorzej wygląda tylna klapa i tylne błotniki (300-800), tam na 100% była jakaś szpachla grana.

Serwis Hondy wycenił naprawy wg swojego cennika na prawie 7500 zł brutto (bez przekładni, bo nie sposób zdiagnozować, dodatkowo powiedzieli, że najprawdopodobniej amortyzatory z tyłu też będą do wymiany, nie sposób ocenić przed wymianą silentbloków które są wybite).

Cała przyjemność kosztowała 200 zł i trwała godzinkę. Pan Mirek bardzo się starał zdyskredytować ASO i zapewnić mnie jak to samochód jest "w idealnym stanie jak na 13 lat".

Jeśli ktoś jest zainteresowany to wydruki z ASO mogę zeskanować i wysłać na maila.

Szukam dalej

kolego jeśli posiadasz, podaj VIN auta aby przestrzec innych

VIN dodany do poprzedniej wiadomości. Przepraszam, zupełnie o tym zapomniałem

jesli dobrze kojarze to auto bylo wystawione jakis czas temu za nizsza kwote
nikt sie nie zainteresowal wiec komis go wciagnał

2. zdiagnozowali wyciek z przekladni + zapewne uszczelniacze
duzo legendow posiada ta usterke bo koszt wymiany spory

a tak wogole legendow nie kupuje sie w komisie

Moją "Legendę" kupiłem w kwietniu br. w Niemczech. Dokładnie w Osnabrueck. Jest z 2000 roku i ma przebieg 193.000. Podwozie jest suchutkie jak piasek na Sacharze. Wymieniłem tylne tarcze, był problem z zakupem ale udało się, wymieniłem także tylne klocki. To samo zrobiłem z przednimi hamulcami. Oczywiście wymieniłem wszystkie filtry i oleje, choć według książki serwisowej poprzedni właściciel serwisował auto przy przebiegu 175.000. Pech chciał, że ktoś panu wjechał w tylny zderzak, pan się wkurzył i samochód sprzedał. Nigdy nie kupię auta w kraju!!!
Polecam zakup za granicą, ta np. jest fajna:
http://suchen.mobile.de/auto-inserat/hon...res=EXPORT

Mi wydaje sie że nie ugadnie i na mine mozna natknąć sie za granica jeżeli ktoś dba o auto i na czas wymienia wszytko to śmiało mozna brać byle było to udokumentowane

(03-28-2014, 3:22 )Peter napisał(a): [ -> ]

(03-28-2014, 2:35 )KrzysztofTypeR napisał(a): [ -> ]Jeśli tylko dziura po antenie to pikuś, pytanie dlaczego jej tam nie ma

Się zepsuła i nie było pieniążków na nową.
Po co komu antena, lepiej zakleić dziurę naklejką

to właśnie ten pojazd nabyłem ta naklejka jest wkur*iająca.. były jeszcze nakejki Ferrari pod migaczami na bokach ;/ ale już sie pozbyłem. za tydzień zakładam jakąś antenę tam bo wstyd. Miała trochę wad, ale jest już ich coraz mniej, jeszcze lakiernik, amortyzatory, sprężyny i siłowniki i będzie ok. no i vss Peter do końca lata będzie jak nowa pozdrawiam.