honda legend - strona główna

Pełna wersja: Legend-y z Allegro i otomoto
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
ja swojego civica sprzedałem w połowie drogi, gość miał do mnie 500km ale wiedział co chce kupić, każdej jednej rdzy wysłałem mu foto od wewnątrz(demontowałem boczki i plastiki z tyłu i w bagażniku) spotkaliśmy się w wawie, pogadaliśmy i całość transakcji trwała może 20min wliczając jazdę próbną, dla mnie podjechać to nie problem bo wiem że swoim autem dojadę tam gdzie chcę a poza tym jestem normalnym sprzedającym a nie typem który chce się pozbyć samochodu i to najlepiej aby poszło daleko. Raz też się przejechałem 500km do goscia z forum toyoty chciałem camry coupe(unikat), myślałem że mu mordę obiję pod domem, bo bez wysiadania z samochodu już widziałem że to szrot nie warty jazdy próbnej... Gość na powitanie wyskoczył z kluczykami i wszystkimi papierami, zdziwiony że do środka nie zajrzałem auta ani jazdy próbnej nie chciałem robić, bo był przekonany że jak ktoś jest z daleka to kupi... powiedziałem mu o tym że opisze jego auto w odpowiednim dziale po tej wizycie bo szkoda tylko ludzi nerwów czasu i pieniędzy, mnie ta wycieczka kosztowała ok 400-500zł wliczając koszty paliwa, autostrady i jedzenia
(04-27-2015, 7:04 )pandrummer1 napisał(a): [ -> ]
(04-27-2015, 5:31 )legend3.2 napisał(a): [ -> ]Uuuu... no to grubo poleciał, no nic szkoda tylko drogi. Ja też już wiele razy się przejechałem na tym co mówią przez telefon. Musimy szukać dalej.

Ale jaja. Ja mam zasadę, ze auta szukam w promieniu 100km. Mozna tez umowic sie w pol drogi. Jak ktos ma zloma to na pewno na to nie pojdzie i jeden lump z głowy Oczko

Ale gosc chcial wyjechac w pol drogi... i to mnie przekonalo na 100% ze jest rzetelny i uczciwy. Do tego to facet 70 lat... przez telefon mily dziadek. Uwazalem ze na 100 kupie i wkoncu umowilem sie w samym wroclawiu bo w zakladzie pracy jego syna byly oryginalne felgi z oponami. Uwazalem ze i tak bede musial tam jechac. Sam wlasciciel nie jest z wroclawia tylko 90km za... czyli prawie 100 tez zrobil... co do mojego wkur.... walnal bym jego syna ale kamery byly wszedzie.
(04-27-2015, 7:29 )Bonio86 napisał(a): [ -> ]ja swojego civica sprzedałem w połowie drogi, gość miał do mnie 500km ale wiedział co chce kupić, każdej jednej rdzy wysłałem mu foto od wewnątrz(demontowałem boczki i plastiki z tyłu i w bagażniku) spotkaliśmy się w wawie, pogadaliśmy i całość transakcji trwała może 20min wliczając jazdę próbną, dla mnie podjechać to nie problem bo wiem że swoim autem dojadę tam gdzie chcę a poza tym jestem normalnym sprzedającym a nie typem który chce się pozbyć samochodu i to najlepiej aby poszło daleko. Raz też się przejechałem 500km do goscia z forum toyoty chciałem camry coupe(unikat), myślałem że mu mordę obiję pod domem, bo bez wysiadania z samochodu już widziałem że to szrot nie warty jazdy próbnej... Gość na powitanie wyskoczył z kluczykami i wszystkimi papierami, zdziwiony że do środka nie zajrzałem auta ani jazdy próbnej nie chciałem robić, bo był przekonany że jak ktoś jest z daleka to kupi... powiedziałem mu o tym że opisze jego auto w odpowiednim dziale po tej wizycie bo szkoda tylko ludzi nerwów czasu i pieniędzy, mnie ta wycieczka kosztowała ok 400-500zł wliczając koszty paliwa, autostrady i jedzenia

poprosilem o zdj wszystkich mankamentoe. Wyslal mi foto pekniecia zderzaka, pekniecia na spojlerze i putchla na nadkolu. Dzwonie i ptpytam czy to aby na pewno wszystko. On mowi" panie mam to auto 13 lat, jest w takim stanie ze jedyne cico trzeba zrobic to przekrecic kluczyk i jechac"
Moze admin przeniesie cala rozmowe na temat tego auta w nowy watek, bi w nerwach o tym nie pomysalem. Nie chce zeby temat zniknal w morzu innych i ktos inny straci czas i pieniadze
A co powiecie na temat tego auta ??

http://otomoto.pl/oferta/honda-legend-i-...p6RsI.html

jedyne co wiem, ze długo stoi
(04-27-2015, 4:47 )sebek8888 napisał(a): [ -> ]
(04-27-2015, 2:14 )legend3.2 napisał(a): [ -> ]
(04-27-2015, 0:57 )sebek8888 napisał(a): [ -> ]http://otomoto.pl/oferta/honda-legend-co...y44dw.html

Wlasnie przejechałem 350 km zeby obejrzec tego zloma.
Gosc zarzekal sie jakie to nie jest cudo.
Srodki zniszczone, popekana szpachla na blotniku kolo szyby i na progu kolo drzwi kierowcy. Po kamerze cogcofania pozostalo wspomnienie. Zawieszenie jak w wozie drabiniastym, sztywno i cos wali z tylu z lewej strony. Ten starszy mily pan to oszust.

Cześć,
Miałem jechać po to auto, ale Pan powiedział, że ktoś już jedzie z daleka. A to prawda, że był jego właścicielem 13 lat? (Tak mówił przez telefon). Dzięki, że to wkleiłeś przynajmniej się już nie napalam bo ma dzwonić do mnie.

O takich rzeczach jak deska rozdzielcza  na wkrety czy rdza na dywanach ( pewnie zgnila podloga) nawet nie wspominam.A wiesz co jest najlepsze? Jak mu powiedzialem ze jest delikatnie mowiac niepowazny klamiac przez telefon wiedzac ze mam 350km w jedna strone to on mi odpowiedzial ze on mnie rozumie ale kazdy tak mowi jak chce sprzedac auto. Nie wytrzymalem... powyklinalem go i wsiadlem w samochod.

Mnie troszkę przeraża ten temat bo sam kupiłem KA8 92 rok na jesieni jako sprowadzone do rejestracji i z kosztami transportu plus całym tematem wymian rozrządu, pasków, filtrów,olejów i płynów eksploatacyjnych, regeneracji amortyzatorów pokrywy silnika itp itd wyszedł mi jakieś 12 tyś a dalej nie jest idealny, teraz pojawiły się nowe okoliczności i zapewne będę się musiał z moją KA8 pożegnać po wakacjach a wygląda no to że nie odzyskam zainwestowanej kasy skoro już od 21 letniego samochodu za 6 tyś wymaga się super stanu. I żeby nie było że usprawiedliwiam tego sprzedającego bo sam kiedyś zrobiłem 500 km w jedną stronę żeby na miejscu przekonać się że kilka ważnych rzeczy nie zgadza się z opisem i nerwa miałem strasznego , tylko chodzi o to że zawsze stan i wartość w/g sprzedającego będzie inna niż w/g kupującego :-) 
Mnie troszkę przeraża ten temat bo sam kupiłem KA8 92 rok na jesieni jako sprowadzone do rejestracji i z kosztami transportu plus całym tematem wymian rozrządu, pasków, filtrów,olejów i płynów eksploatacyjnych, regeneracji amortyzatorów pokrywy silnika itp itd wyszedł mi jakieś 12 tyś a dalej nie jest idealny, teraz pojawiły się nowe okoliczności i zapewne będę się musiał z moją KA8 pożegnać po wakacjach a wygląda no to że nie odzyskam zainwestowanej kasy skoro już od 21 letniego samochodu za 6 tyś wymaga się super stanu. I żeby nie było że usprawiedliwiam tego sprzedającego bo sam kiedyś zrobiłem 500 km w jedną stronę żeby na miejscu przekonać się że kilka ważnych rzeczy nie zgadza się z opisem i nerwa miałem strasznego , tylko chodzi o to że zawsze stan i wartość w/g sprzedającego będzie inna niż w/g kupującego :-) 
[/quote]

ja bym zrozumial tego pana gdyby to byly wady mozliwe do wykrycia tylko przez wprawne oko..... ale to byla ruina.... nie bylo ĺ w tym samochodzie nic w stanie nawet dobrym ( no moze poza silnikiem...tego nie wiem bo nawet nie zdazylem go posluchac)... dla mnie byl wart 70gr za kilogram. Zdarza sie ze mozna kupic auto w bdb stanie za te pieniadze, zaloze sie ze kilka osob wybieralo sie po ten samochod.... zreszta pisalem wczeaniej gosc w zywe oczy powiedzial ze jak chce sie sprzedac auto to trzeba klamacOczko powoli furia mi mija ale dwa dni chodzilem wsciekly jak diabli. Nie ma co plakac.... trzeba szukac dalejOczko
(04-28-2015, 19:49 )mickey00 napisał(a): [ -> ]Mnie troszkę przeraża ten temat bo sam kupiłem KA8 92 rok na jesieni jako sprowadzone do rejestracji i z kosztami transportu plus całym tematem wymian rozrządu, pasków, filtrów,olejów i płynów eksploatacyjnych, regeneracji amortyzatorów pokrywy silnika itp itd wyszedł mi jakieś 12 tyś a dalej nie jest idealny, teraz pojawiły się nowe okoliczności i zapewne będę się musiał z moją KA8 pożegnać po wakacjach a wygląda no to że nie odzyskam zainwestowanej kasy skoro już od 21 letniego samochodu za 6 tyś wymaga się super stanu. I żeby nie było że usprawiedliwiam tego sprzedającego bo sam kiedyś zrobiłem 500 km w jedną stronę żeby na miejscu przekonać się że kilka ważnych rzeczy nie zgadza się z opisem i nerwa miałem strasznego , tylko chodzi o to że zawsze stan i wartość w/g sprzedającego będzie inna niż w/g kupującego :-) 
brales legenda z radomia?
(04-28-2015, 23:56 )frajcik napisał(a): [ -> ]
(04-28-2015, 19:49 )mickey00 napisał(a): [ -> ]Mnie troszkę przeraża ten temat bo sam kupiłem KA8 92 rok na jesieni jako sprowadzone do rejestracji i z kosztami transportu plus całym tematem wymian rozrządu, pasków, filtrów,olejów i płynów eksploatacyjnych, regeneracji amortyzatorów pokrywy silnika itp itd wyszedł mi jakieś 12 tyś a dalej nie jest idealny, teraz pojawiły się nowe okoliczności i zapewne będę się musiał z moją KA8 pożegnać po wakacjach a wygląda no to że nie odzyskam zainwestowanej kasy skoro już od 21 letniego samochodu za 6 tyś wymaga się super stanu. I żeby nie było że usprawiedliwiam tego sprzedającego bo sam kiedyś zrobiłem 500 km w jedną stronę żeby na miejscu przekonać się że kilka ważnych rzeczy nie zgadza się z opisem i nerwa miałem strasznego , tylko chodzi o to że zawsze stan i wartość w/g sprzedającego będzie inna niż w/g kupującego :-) 
brales legenda z radomia?

Tak, taki trochę zakup na żywioł, miał być accord coupe Ale pojawił się nagle ten Legend a że obiektem westchnień był od dawna więc tylko ponad 400 km w jedną stronę, że było już późno to szybkie oględziny po łebkach i rura do domu :-) a przypadkiem kojarzysz ten egzemplarz?
Nikt nic nie powie ?? Język