honda legend - strona główna

Pełna wersja: Legend-y z Allegro i otomoto
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
To ten egzemplarz wywołujący mieszane odczucia po odbudowie tj. Mariażu z inną? Że ćwiartki czy poszycia były wymieniane?
pytanie dlaczego tak lata....

byc może jest tak, że ładnie wygląda, wiele ludzi się napala, ale tak naprawdę problem w detalach i po jakimś czasie okazuje się,ze to już nie taki do końca zadbany klasyk.... ?
Klasyk z niego zaden,ale trzeba przyznac ze Stosek go ze smakiem zrobil, felgi bym przygarnal, ale i tak by na moim zawieszeniu OEM nie siadly.
(12-14-2017, 1:58 )Legend95 napisał(a): [ -> ]pytanie dlaczego tak lata....

byc może jest tak, że ładnie wygląda, wiele ludzi się napala, ale tak naprawdę problem w detalach i po jakimś czasie okazuje się,ze to już nie taki do końca zadbany klasyk.... ?

Wiesz po takim strzale jak ona dostała to nie dziwota. Nawet przy najlepiej wykonanej odbudowie-po takim czasie wyjdą wszystkie negatywne skutki zderzenia bocznego z innym autem.
(12-13-2017, 5:33 )maciej343 napisał(a): [ -> ]Auto bardzo fajne, gdyby nie historia jaka się z nim wiąże.
Otóż znalazłem sobie to auto w Szwajcarii i zadzwoniłem do Klasyki gatunku, żeby mi go przywieźli. Jako że kiedyś kupowałem od nich Mercedesa, byłem kilka razy podziwiać ich samochody we Wrocławiu, gość wydawał się uczciwy. Oczywiście okazało się, że to tylko dobre wrażenie.
Przez telefon Michał zapewniał mnie, że bardzo dobrze że dzwonie bo akurat ktoś od niego jest w rejonie i tego dnia pod wieczór podjedzie zobaczyć jak Legend to wygląda w rzeczywistości. Następnie przestał się odzywać, kiedy w końcu się dodzwoniłem stwierdził, że jego ludzie podjechali pod adres a sprzedawca powiedział że auto kupił ktoś inny i odprawił ich z kwitkiem. Wydało mi się to bardzo dziwne dlatego skontaktowałem się z właścicielem, a on powiedział, że po auto przyjechało dwóch chłopaków z Polski, zapłacili i pojechali. Dzwonię więc do Michała i chce wyjaśnić temat, po co mnie okłamuje - "Ja nic nie wiem, mnie tam nie było, a chłopaki którzy akurat tam są wcale dla mnie nie jeżdżą, ja teraz nie kupuje samochodów bo nie mam już miejsca żeby je trzymać, to nie ja".
Po czasie oczywiście okazało się, że widząc dobry stan samochodu handlarze stwierdzili, że po co mają mi go zabrać i zarobić 2 tyś. jak mogą okłamać i zarobić 15 tyś.
Niestety bardzo się zawiodłem na tej firmie, jak widać żyjącym z handlu ludziom po prostu nie można wierzyć, bo pieniądz jest ważniejszy. A szkoda.
Swoją drogą auto zostało kupione za 1500 franków.

Ale przykra historia,a już miałem jechać oglądać,dobrze że jest forum
Z taką przebitką cenową bym nie spał parę dni Zawstydzony
faktycznie historia słaba. Wkurzyłbym się, ze ktoś mi zawija fajne auto sprzed nosa. Z drugiej jednak strony nie rozumiem jaki problem, aby takie auto samemu ściągnac tym bardziej, że miałeś namiar na ogłoszenie.
Nie każdy ma czas, albo możliwość brania urlopu w danej chwili... Ja to rozumiem i lepiej dać komuś zarobić i spełnić swoje plany czy marzenia. Tylko jak widać uczciwość to dziś poszukiwana cecha u ludzi.
Szwajcarię obrócisz z jednym dniem wolnego. Ja się tłukłem dłużej bo spóżniłem się na odprawę, która w sobotę jest czynna do 12 w południe. Więc spędziłem na przejściu dwa dni extra.
Po prostu miałem zaufanie do gościa, bo widziałem jak działa, nie raz oferował mi usługę przywiezienia auta. Wolałem zapłacić parę stówek więcej i mieć wszystko z głowy, no ale cóż...jak to mówią na allegro: NIE POLECAM KUPOWANIA OD TEGO GOŚCIA Uśmiech
Rozmawiałem z gościem,wspominal o tym że sprzedał 2sztuki na forum,z wielkim zadowoleniem klienta,wydawał się wiarygodny.No ale po takim numerze...brak słów