10-02-2017, 5:27
Tak głupia sytuacja że aż musiałem się nią podzielić.
Wczoraj spaliła się żarówka, no cóż, stara to się spaliła, gorsze że posypała się ta od strony kierowcy. Dostęp bajeczny, akumulator, wlew do zbiorniczka spryskiwaczy i jeszcze zbiornik wyrownawczy.
Łapki mam zgrabne jak bochenki chleba a palce... jak kiebasy śląskie, ale grzebie, sapie, używam słów brzydkich, ogólnie prośby i groźby idzie jak po grudzie.
Tak mieszałem że w końcu żarówka wpadła do wnętrza lampy
założyłem drugą a tamta sobie w środku została...
Jest opcja rozmontowania lampy? Co by moją zgubę wyciągnąć ze środka?
Wczoraj spaliła się żarówka, no cóż, stara to się spaliła, gorsze że posypała się ta od strony kierowcy. Dostęp bajeczny, akumulator, wlew do zbiorniczka spryskiwaczy i jeszcze zbiornik wyrownawczy.
Łapki mam zgrabne jak bochenki chleba a palce... jak kiebasy śląskie, ale grzebie, sapie, używam słów brzydkich, ogólnie prośby i groźby idzie jak po grudzie.
Tak mieszałem że w końcu żarówka wpadła do wnętrza lampy
założyłem drugą a tamta sobie w środku została... Jest opcja rozmontowania lampy? Co by moją zgubę wyciągnąć ze środka?
wciąż się zastanawiam jak tego dokonałem