honda legend - strona główna

Pełna wersja: Konsumpcja plynu do spryskiwaczy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
(12-08-2017, 0:01 )AWIK napisał(a): [ -> ]Każdy lubi to co lubi i rzeczywiście nie zbyt eleganckie jest naśmiewanie się czy wyszydzanie za to że robi czy myśli inaczej niż jeden z drugim.
Mnie też wkurza, że tak często muszę dolewać płyn w zimie. I nie chodzi mi o to, że jestem skąpy tylko uważam, że zużywanie hektolitrów płynu do mycia lamp jest po prostu nieracjonalne. Nie widzę poprawy świecenia po takim sprysku. Mam wrażenie, że jadąc szybko i spryskując lampy i szybę, jestem dawcą płynu dla wszystkich w okolicy...

Każdy lubi co lubi. To, że nie widzisz różnicy po sprysku ksenonu,to Twoja subiektywna opinia. Ja widzę. Widzę też jak ktoś jedzie w nocy z naprzeciwka na ksenonach i ma ujeb...lampy. Zawsze się wtedy zastanawiam, czy żal mu płynu czy ma nie sprawne auto.
Jeżeli wkurza Cię dolewanie płynu to pociesz się, że niektórzy częściej dolewają olej niż płyn do spryskiwaczy:-)
temat rozgorzal i poszedl w niewlasciwym kierunku :-) :-) hehe
Kurna No tyle płynu żre co zrobic Oczko

Kurna zeby tak sie ciągła rozmowa o DVD lub zmienię języka w menu ...
A z czego wynika fakt, że tylko przy ksenonach trzeba lampy spryskiwać? Przy halogenach tego nie ma.
(12-08-2017, 22:44 )AWIK napisał(a): [ -> ]A z czego wynika fakt, że tylko przy ksenonach trzeba lampy spryskiwać? Przy halogenach tego nie ma.

Inne światło po prostu.
Inne swiatlo i zanieczszczenia je rozpraszaja przez co moze to oslepiac kierowcow z naprzeciw.
(12-09-2017, 18:00 )NethroN napisał(a): [ -> ]Inne swiatlo i zanieczszczenia je rozpraszaja przez co moze to oslepiac kierowcow z naprzeciw.

Brud na kloszach rozprasza chyba każde światło bez względu na źródło  i może oślepiać (uprzedzając:  maksymalną jasność świateł bez względu na żródło i tak regulują przepisy więc odpada argument że ksenony świeca jaśniej) więc wymóg spryskiwaczy przy ksenonach jest dla mnie niezrozumiały. Jeśli ktoś ma jakieś przekonujące wyjaśnienie to napiszcie.
Zwykla zarowka halogenowa ma strumien swietlny ok 1500 lumenow a ksenon ma ok 3300 lm. W zwiazku z tym, ze strumien swietlny jest wiekszy trzeba zadbac o dobra geometrie wiazki swietlnej aby nie oslepiala kierowcow jadacych naprzeciw. Niestety kazdy syf na lampie jest w stanie znieksztalcic geometrie wiazki. Stad koniecznosc montowania spryskiwaczy i ukladu poziomowania swiatel.

Mam takie przemyslenia:
Ktos moze powie ze same spryskiwacze nie zmyja brudu... Ok moze byc ciezko jesli brud jest stary i zaschniety. Ale jesli jest swiezy to sam spryskiwacz powinien sobie z tym latwo poradzic. Jesli natomiast rzadko uzywamy spryskiwaczy to brud zasycha i sporadyczne spryskanie moze sobie z nim nie poradzic. Wniosek z tego taki: Nalezy uzywac regularnie spryskiwaczy.
To są dalej wywody trochę szkolne. PRzypomnę, że na wielu rynkach nie ma takiego obowiązku, a ludzie mają takie same oczy na całym globie.

A jak to jest w przypadku soczewek z ledami? Np Qasqai?
(12-09-2017, 19:52 )Legend95 napisał(a): [ -> ]To są dalej wywody trochę szkolne. PRzypomnę, że na wielu rynkach nie ma takiego obowiązku, a ludzie mają takie same oczy na całym globie.

A jak to jest w przypadku soczewek z ledami? Np Qasqai?

A jak w Egipcie ludzie w nocy jeżdżą bez świateł, to my też możemy? Mamy takie same oczy przecież??
Obowiązek i przepisy, a bezpieczeństwo użytkowników to dwie różne rzeczy.
Brudny ksenon naprawdę oślepia innych użytkowników drogi i stwarza niebezpiecznie sytuacje.
Temat trzeba zamknąć chyba...
Stron: 1 2 3 4 5 6