Od kilku tygodni mam dziwny objaw, a mianowicie gdy skręcam w lewo tak ostrzej a czasami nawet jak łagodnie coś ostro stuka! Nie jest to takie typowe klekotanie jak przy przegubie a takie metaliczne walnięcie. Czasami pojedyncze a czasami tak ze 2-3 stuki. Dodatkowo czasami jak jadę lekkim łukiem na nierównej nawierzchni to coś jakby popukiwało obcierało. To znowu jest taki jakby blaszany dźwięk, jakby coś o tarczę kotwiczną uderzalo bądź obcierało. Całe zawieszenie przetrzepane, wymieniona maglownica bo miała luz i podejrzenie na nią padało. Dodatkowo wymieniony drążek kierowniczy prawy, a jak napiepszało tak napiepsza. Nie mam pomysłu już, nie wiem czy przegub może tak się zachowywać? Czy może mechanizm różnicowy ? Może miał Ktoś podobną przypadłość ? Albo może Komuś coś świta ? Będę wdzięczny za każdą pomoc.
masz tak podczas powiedzmy jazdy, czy bardziej manewrowaniu? pytam bo walcze z podobna przypadłościa
Raczej podczas jazdy! Aczkolwiek czasami przy manewrowaniu też ! A u Ciebie jakie dokładnie objawy ?
u mnie słyszalne jest najbardziej podczas gdy manewruje powoli się tocząc i krece kierownica do skrajnych położeń wtedy słychać stuknięcia (stukniecia pojawiają się jedno po drugim wraz z dokręcaniem do końca)
Nie no u mnie to jakaś hydrozagadka! Stuka przy ostrym wejściu w zakręt, ale przy spokojnym też się zdarza! Wystarczy ,że lekko skręce kierownicą w lewo i już potrafi walnąć a czasami cisza. Ostatnio jechałem po rondzie i każdy ruch w lewo było stukniecie. Bawiłem się kierownicą czyli dokręcałem i prostowałem i przy każdym dokreceniu stuk. I tylko podczas jazdy, tzn koła muszą być w ruchu.
[
attachment=1950]
No to już wiem co stukało !!!
Tak się kończy gdy tuleja dostanie trochę luzu ! Tarła ,wytarła weszła korozja i efekt jaki jest chyba widać.