honda legend - strona główna

Pełna wersja: Awaria podnoszenia/opuszczania szyby
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Parę dni temu przestał reagować przełącznik opuszczania/podnoszebia szyby od strony kierowcy. Po naciśnięciu zero reakcji tzn nie słyszałem, żeby silnik w jakiś sposób się uruchomił. Pozostałe szyby pracuja bez zarzutu. Po jakimś czasie jadąc poczułem smród spalonego plastiku:/. Dziś rozebrałem panel drzwiowy A tu taka niespodzianka [attachment=1972][attachment=1973][attachment=1974][attachment=1975]. Co to wogóle jest?? Czy to właśnie steruje w pewnien sposób szybą czy czymś jeszcze? Skąd wogóle taka awaria.:/ I podstawowe pytanie czy coś takiego skupie i gdzie heh
Dobra już wiem.. jest to przekażnik, sterownik zwał jak zwał. Wyczaiłem już używki, spróbuję podmienić.  Swoją drogą ciekawe dlaczego do tego doszło i czemu bepiecznikow nie przepaliło.
Zbyt wczesna radość z wykrycia usterki:/ sterownik zamieniony i nadal lipa. Przyznam szczerze, że jak zobaczyłem taką dziurę wypaloną to założyłem, że tylko to padło, nie sprawdzałem np silnika mechanizmu. Mam takie pytanie ten sterownik wymieniłem z wersji angielskiej, ma to jakieś znaczenie?? Łączenia pasują, wydaje mi się, że nie ma różnicy. Co sądzicie?
Ja myślę, że nie powinno być różnicy. Generalnie z podnośnikami szyb w Legendzie jest problem. Standardowo padają te z tyłu, czasem z przodu. Te drugie mechanizmy chodzą jeszcze w rozsądnych pieniądzach, za to te pierwsze...
Dzięki za jaką kolwiek odpowiedź. Już myślałem, że piszę sam do siebie haha.. Nie zdiagnozowałem jeszcze do konca usterki. Są 2 wyjścia : mechanizm z silnikiem albo przełącznik.
To te z przodu są jeszcze droższe ?
Tylne są droższe od przednich, bo częściej się psują. Ja u siebie już dwa tylne reanimowałem (prawy i lewy) :-) Udało się bez ponoszenia kosztów :-)
rrobson tzn jak się udało?
W jednym rozsypało się platikowe kółko, które dotoczyłem na tokarce (mam własną). A w drugim uszkodzony był uchwyt linki, uratowałem to dospawując metalową obejmę. Niestety nie mam zdjęć.
U mnie coś typowo z elektryką..
Stron: 1 2