07-18-2009, 6:23
To kolejny projekt, który zostanie zrealizowany w niedługim czasie.
Założenie jest dość proste, do świateł przednich montujemy xenon, ale żeby nie było za łatwo ma się on znaleźć w soczewce, która "wkroimy" do lampy.
Trening zacząłem od zepsutej lampy z Legend Coupe RHD (tu podziękowania dla wnunia), która posłuzy mi jako egzemplarz testowy. Lampy między sedanem i coupe się różnią. Z coupe lampa jest niższa więc max co w niej upchniemy to soczewka o średnicy max. 7cm. W sedanie możemy pozwolić sobie na troszkę większą - ja wybrałem z Audi A8 o średnicy niemalże 8cm.
Soczewka dostosowana pod żarniki D2S - barwa, która wybrałem to 6000K.
Soczewki są bixenonowe więc całość zostanie tak podłączona, aby włączając światłą drogowe świeciły i xenony i normalne. Myślałem nad światłami do jazdy dziennej w miejscu, w którym seryjnie są długie (soczewki bixenon na to pozwalają), ale jest to skomplikowane o tyle, że wymaga stworzenia specjalistycznej formy i zatopienia w nich diód. Dodatkowo wymaga polerki całego klosza, który poprzez tą czynność staje się dużo słabszy na uderzenia kamieni. A więc opcja raczej zostanie wykluczona. W moim projekcie z tego względu zdecyduję się prawdopodobnie na wypolerowanie "okręgu" zgodnego z rozmiarem soczewki, aby zachować wytrzymałość klosza lampy.
Póki co rozkleiłem lampę poprzez włożenie jej do piekarnika podgrzanego na 250stopni na ok. 2 minuty - to wystarcza aby rozdzielić szkło od plastikowej obudowy.
Kolejnym krokiem było wyciągnięcie lustra świateł mijania. soczewka zostanie wkomponowana tak, że zachowa się elektryczna regulacja z kabiny. Przede mną jeszcze wiele kroków, aby finalnie powiedzieć, że się udało.
Do tematu zabieram się porządnie, a więc przyotowuję formę pod wytłoczkę na maskownićę soczewki, aby cały zestaw wyglądał jak z fabryki.
Swiatła będę ustawiał na specjalnym stelarzu, który powstał z wyciętego pasa przedniego Hondy Legend przymocowanego to pospwanej konstrukcji, która wiernie odwzorowuje wysokość zawieszenia Legend w dobrej kondycji (parametry pobrane z samochodu o przebiegu 135 tyś km)
Aby całość dobrze wykonać potrzebnych jest wiele komponentów jak dremel czy, klej do szyb i silikon, sruby, nakrętki, podkładki, stół podciśnieniowy, plastik typu HIPS itp.
Na koniec klosze lamp musimy wysłać do specjalnego zakładu, który zajmuje się polerkę szkieł. Muszą to być fachowcy bo szkło reflektorów lubi łatwo pękać.
Łatwiej mają posiadacze Acury bo klosz lampy wystarczy spolerować specjlną pastą, która jest łatwo dostępna.
Mam nadzieję, że wątek się rozwinie - za jakiś czas postaram się wzbogacić opis ilustracjami
Założenie jest dość proste, do świateł przednich montujemy xenon, ale żeby nie było za łatwo ma się on znaleźć w soczewce, która "wkroimy" do lampy.
Trening zacząłem od zepsutej lampy z Legend Coupe RHD (tu podziękowania dla wnunia), która posłuzy mi jako egzemplarz testowy. Lampy między sedanem i coupe się różnią. Z coupe lampa jest niższa więc max co w niej upchniemy to soczewka o średnicy max. 7cm. W sedanie możemy pozwolić sobie na troszkę większą - ja wybrałem z Audi A8 o średnicy niemalże 8cm.
Soczewka dostosowana pod żarniki D2S - barwa, która wybrałem to 6000K.
Soczewki są bixenonowe więc całość zostanie tak podłączona, aby włączając światłą drogowe świeciły i xenony i normalne. Myślałem nad światłami do jazdy dziennej w miejscu, w którym seryjnie są długie (soczewki bixenon na to pozwalają), ale jest to skomplikowane o tyle, że wymaga stworzenia specjalistycznej formy i zatopienia w nich diód. Dodatkowo wymaga polerki całego klosza, który poprzez tą czynność staje się dużo słabszy na uderzenia kamieni. A więc opcja raczej zostanie wykluczona. W moim projekcie z tego względu zdecyduję się prawdopodobnie na wypolerowanie "okręgu" zgodnego z rozmiarem soczewki, aby zachować wytrzymałość klosza lampy.
Póki co rozkleiłem lampę poprzez włożenie jej do piekarnika podgrzanego na 250stopni na ok. 2 minuty - to wystarcza aby rozdzielić szkło od plastikowej obudowy.
Kolejnym krokiem było wyciągnięcie lustra świateł mijania. soczewka zostanie wkomponowana tak, że zachowa się elektryczna regulacja z kabiny. Przede mną jeszcze wiele kroków, aby finalnie powiedzieć, że się udało.
Do tematu zabieram się porządnie, a więc przyotowuję formę pod wytłoczkę na maskownićę soczewki, aby cały zestaw wyglądał jak z fabryki.
Swiatła będę ustawiał na specjalnym stelarzu, który powstał z wyciętego pasa przedniego Hondy Legend przymocowanego to pospwanej konstrukcji, która wiernie odwzorowuje wysokość zawieszenia Legend w dobrej kondycji (parametry pobrane z samochodu o przebiegu 135 tyś km)
Aby całość dobrze wykonać potrzebnych jest wiele komponentów jak dremel czy, klej do szyb i silikon, sruby, nakrętki, podkładki, stół podciśnieniowy, plastik typu HIPS itp.
Na koniec klosze lamp musimy wysłać do specjalnego zakładu, który zajmuje się polerkę szkieł. Muszą to być fachowcy bo szkło reflektorów lubi łatwo pękać.
Łatwiej mają posiadacze Acury bo klosz lampy wystarczy spolerować specjlną pastą, która jest łatwo dostępna.
Mam nadzieję, że wątek się rozwinie - za jakiś czas postaram się wzbogacić opis ilustracjami
v6