KA9 prelift low budget

[Bonio86]

Siemanko, witam serdecznie wszystkich którzy mnie znają/kojażą
Do rzeczy... Ci którzy mnie znają wiedzą że lubuję w Hondach i innych japońskich markach... przez moje łapy przewinęło się kilka aut. Po krótce je przedstawie dla tych którzy nie wiedzą...
Civ 4g za mojej kadencji... MEGA wspomnienia !


w między czasie wpadło cg2, civic poszedł pod Częstochowę, obok accorda zastępca civica auto od 1właściciela od nowości


Tzn Toyota Avalon XL (z kanapą na 3osoby z przodu)


Później sprzedałem accorda i kupiłem mieszczucha, jednak karmienie 2x 3.0v6 trochę boli po kieszeni, na miejsce accorda wleciał civic 7gen z racji zamiłowania do marki ale też ogromności wnętrza(z zewnątrz zwykły ale wnętrze spore dzięki płaskiej podłodze)

Do miasta jak znalazł, trochę sztywne auto, ale w trasie mimo 110km mega brakuje mu mocy... pocieszające spalanie przy pełnym bagażniku i osobach w trasie w okolicy ~100km/h spala 5,5-6l/100

Toyota została sprzedana(pojechała do zakopanego) bujałem się 8 miesięcy z autem dla mnie... majaczyłem już nawet z niemcami... ale to nie w moim typie, jezdzilem po bmw e39, audi a6, a4, i jakieś inne niemieckie badziewia nawet 6dni posiadałem e36 1.6 coupe ze szperą heh tam wszystko mogło się zepsuć dosłownie wszystko...
trafiło na KA9, miało być w ogóle co innego ale trafiła się cenowa okazja i żal było nie skożystać, telefon szybki do właściciela szybka podsyłka dodatkowych foto, kolejny telefon ustalenie przyjazdu po auto, no i po ok 22 godz od wystawienia ogłoszenia pruliśmy już 2ma hondami do domciu


od dawna auto nie widziało myjni ręcznej, pucowanie na bezdotykowej nic nie daje, kurz jest mega doklejony do karoserii ale ogarnie się mam zapas kosmetyków



Auto: Honda Legend KA9 przedlift
Rok prod: 1998
Silnik: 3,5v6 + lpg skrzynia automat
Zawieszenie: Seria
Koła: Jakieś 17tki na sprzedaż + 5ori felg z zimówkami
Wyposażenie: a czego nie ma? ma wszystko i to aż nad to do dupowożenia na codzień
Kraj pochodzenia: Polska
Przebieg: okolice 200tyś km, ile dokładnie nie wiem ponieważ poprzedni licznik został podmieniony na licznik w milach z innym przebiegiem(oryginalny się popsół)
Jestem 3cim właścicielem tego auta

Auto nasze, nie bite, wszystkie szyby w oryginale, z elektryki raczej wszystko sprawne poza spryskami lamp - przerabiałem temat w cg2 (zastany silniczek w zbiorniczku), komplet 4 kluczy 2 piloty, kluczyk serwisowy, ksiązka serwisowa do 2004r. do zrobienia to co w hondach standardowo nadkola tył póki co jestem zadowolony.

Dziękuję za uwagę!

---

Auto po weekendzie zostało od razu zarejestrowane na moje blachy, o dziwo mogłem sobie wybrać końcówkę tablic od 76 do 99
ale w niedzielny dzień nie chciałem próżnować, wziąłem się za przepolerowanie reflektorów... były zdeka zmatowiałe... napewno im nie zaszkodził taki zabieg... hehe





na nowych tablicach...

---

szafa była na wizycie u znajomego gazownika aby sprawdził stan instalki itd, sterownik jaki siedzi to LPG TECH czy jakos tak, wtryski valtek(wiem porażka), zrobiliśmy strojenie gazowni bo odchyły były od mapy paliwa, teraz tak do okolic 4tys obr mam idealne 0, dopiero powyzej jest jakiś skok od mapy paliwa ale później schodzi spowrotem do 0... podobno wina wtrysków... póki co nie wnikam nie przeszkadza mi to, zamontowaliśmy jakiś czujnik ilości gazu w butli(bo mi wyswietlaczyk nie wskazywał poziomu), wymieniliśmy filtr gazu na stag i narazie łap nie wsadzam...

z nudów zająłem się zmianą podświetlenia tablicy bo seryjne jakoś mułowato świeciło, ja lubię jak jest czytelnie, szybka podmiana jednej żarówki na diodę


dobra rozbieram drugą lampkę wkładam diodę a resztę kloszy biorę do domu w celu wymycia bo tego chyba nikt od 16lat nie robił



no i postanowiłem wprowadzić swoje tuningi... czy aby skuteczne o tym dowiem się po jakimś czasie, mianowicie skróciłem uszczelkę ktora zachodzi na klosz celem albo ograniczenia ilości światła na tablicę albo mniejszemu dostawaniu się syfu do lampki. Po myciu jednej lampki, uszczelki i cięciu wygląda to tak przy drugiej



no i na koniec foto jak to świeci w nocy, jak dla mnie mega jasno, ale tak lubię


no i teraz walka z nieszczęsnymi heblami...