O! o! o! W samo sedno! Panowie sikormen94, haji i Locky – muszę przyznać że wasze odpowiedzi są dla mnie dość konkretne i ciekawe.
Ale to prawda co napisał kolega sikoreman94. Przedstawiona przeze mnie sytuacja z automatem była, pomimo prawie 20-sto letniego doświadczenia za kółkiem, moim pierwszym doświadczeniem z tym rozwiązaniem o czym zresztą wspomniałem. To był taki „pierwszy raz” , stąd też i małe doświadczenie jak i niewyrobione nawyki. Niemniej jednak nawyk zluzowania stóp przy postoju na światłach czy w innej podobnej sytuacji na drodze bardzo sobie cenię, dlatego tak wnikliwie zwróciłem na to uwagę.
Jeżeli jednak bez problemu można się wspomóc przy postoju w trybie D zaciągnięciem hamulca awaryjnego aby zluzować stopę to już jest git. Oczywiście w miarę przyzwyczajania się do obsługi automatu (jeżeli dojdzie do zakupu KB1, a liczę że wreszcie dojdzie!!!) zapewne nabiorę też i nawyku dłuższego przytrzymania hamulca roboczego ale opcja użycia awaryjnego przy załączonym trybie D na postoju jest niezwykle uspokajająca tym bardziej że jak czytam, w żaden sposób nie czyni to krzywdy napędom i skrzyni, o czym wspomnieli sikoreman94 i haji, super . Tutaj też dzięki Locky za cenną uwagę aby przy takim rozwiązaniu uważać z przypadkowym wciśnięciem gazu. Oj, pewnie bym się zdziwił gdybym w tak głupi sposób miał się na kogoś wbić . Jak już doszukam się jakiegoś wozidła to muszę taką sytuację sprawdzić w bezpiecznym miejscu aby w razie czego wiedzieć czego się spodziewać.
Z waszych wypowiedzi wnioskuję też że przy dłuższej pracy skrzyni w trybie P lub N nie ma obaw o jej uszkodzenie jeżeli wiąże się to z dłuższym postojem i pracą na tych przełożeniach, np. gdzieś na parkingu aby schłodzić się klimą. Rozumiem że problem polega na nadmiernie częstym wachlowaniu tymi przełożeniami a nie na samym przełączeniu i pracy skrzyni w trybie N lub P przy dłuższym postoju (chociaż widząc ciasnotę co niektórych parkingów to niejednokrotnie bez wielorazowego przełączanie z D na R gdzie po drodze jest N się nie obejdzie aby się skądś wygramolić).
Dodatkowo z wypowiedzi Locky’ego wnioskuję że jednak lepiej stosować N niż P, aby niepotrzebnie nie przestawiać kilka pozycji (z D na N + R + P). W sumie na prosty chłopski rozum jakaś logika jest. Sterowanie skrzyni nie „musi się zastanawiać”, które przełożenie po drodze chcemy wybrać (N? R? P?) tylko od razu jest ustawiane N i tyle.
Poza tym w wypowiedzi kolegi Locky’ego - „Czasem po trasie kilkunastogodzinnej i minuta to długo.” – zaobserwowałem objawy zrozumienia dla mojego banalnego problemu .
Dzięki za zainteresowanie zagadnieniem. Na pewno jak wyszukam kolejny banalny lub poważniejszy problem to się rozpiszę . Oczywiście jeżeli ktoś coś dołoży jeszcze na interesujący mnie tutaj temat to chętnie poczytam i ewentualnie skonsultuję .
Ale to prawda co napisał kolega sikoreman94. Przedstawiona przeze mnie sytuacja z automatem była, pomimo prawie 20-sto letniego doświadczenia za kółkiem, moim pierwszym doświadczeniem z tym rozwiązaniem o czym zresztą wspomniałem. To był taki „pierwszy raz” , stąd też i małe doświadczenie jak i niewyrobione nawyki. Niemniej jednak nawyk zluzowania stóp przy postoju na światłach czy w innej podobnej sytuacji na drodze bardzo sobie cenię, dlatego tak wnikliwie zwróciłem na to uwagę.
Jeżeli jednak bez problemu można się wspomóc przy postoju w trybie D zaciągnięciem hamulca awaryjnego aby zluzować stopę to już jest git. Oczywiście w miarę przyzwyczajania się do obsługi automatu (jeżeli dojdzie do zakupu KB1, a liczę że wreszcie dojdzie!!!) zapewne nabiorę też i nawyku dłuższego przytrzymania hamulca roboczego ale opcja użycia awaryjnego przy załączonym trybie D na postoju jest niezwykle uspokajająca tym bardziej że jak czytam, w żaden sposób nie czyni to krzywdy napędom i skrzyni, o czym wspomnieli sikoreman94 i haji, super . Tutaj też dzięki Locky za cenną uwagę aby przy takim rozwiązaniu uważać z przypadkowym wciśnięciem gazu. Oj, pewnie bym się zdziwił gdybym w tak głupi sposób miał się na kogoś wbić . Jak już doszukam się jakiegoś wozidła to muszę taką sytuację sprawdzić w bezpiecznym miejscu aby w razie czego wiedzieć czego się spodziewać.
Z waszych wypowiedzi wnioskuję też że przy dłuższej pracy skrzyni w trybie P lub N nie ma obaw o jej uszkodzenie jeżeli wiąże się to z dłuższym postojem i pracą na tych przełożeniach, np. gdzieś na parkingu aby schłodzić się klimą. Rozumiem że problem polega na nadmiernie częstym wachlowaniu tymi przełożeniami a nie na samym przełączeniu i pracy skrzyni w trybie N lub P przy dłuższym postoju (chociaż widząc ciasnotę co niektórych parkingów to niejednokrotnie bez wielorazowego przełączanie z D na R gdzie po drodze jest N się nie obejdzie aby się skądś wygramolić).
Dodatkowo z wypowiedzi Locky’ego wnioskuję że jednak lepiej stosować N niż P, aby niepotrzebnie nie przestawiać kilka pozycji (z D na N + R + P). W sumie na prosty chłopski rozum jakaś logika jest. Sterowanie skrzyni nie „musi się zastanawiać”, które przełożenie po drodze chcemy wybrać (N? R? P?) tylko od razu jest ustawiane N i tyle.
Poza tym w wypowiedzi kolegi Locky’ego - „Czasem po trasie kilkunastogodzinnej i minuta to długo.” – zaobserwowałem objawy zrozumienia dla mojego banalnego problemu .
Dzięki za zainteresowanie zagadnieniem. Na pewno jak wyszukam kolejny banalny lub poważniejszy problem to się rozpiszę . Oczywiście jeżeli ktoś coś dołoży jeszcze na interesujący mnie tutaj temat to chętnie poczytam i ewentualnie skonsultuję .