Dmuchneło uszczelkę... już wiadomo że na pewno.

[Szczebiot]

Nadkola pewnie że były robione, ale jest naprawdę ok, w miarę to ogarnięte, rudej jako tako nie ma ewentualnie lekkie naloty ale to tylko do wyczyszczenia bo wżerów nigdzie nie ma...  Niestety przy okazji tej roboty spieprzono po całości lakier do przetłoczenia... auto właśnie na tym dużo traci. Maska bardzo licha (wgniotki i źle zmatowiony podkład, porobione "cycki" itp. generalnie trzeba jej nowej,  przednie nadkola źle przygotowane i do d..y wyprowadzone... fale Dunaju ale do uratowania, prawe tylne drzwi tak jak nadkola przednie po całości kibel. Generalnie trzeba jej dobrego lakiernika, blacha ok tylko szlif, szpachlowanie, szlif, podkład, lakierowanie i polerka. Podłoga zdrowa, progi ładne... koszt? od 4000zł w górę.
Wnętrze?? fotele wołają o pomstę do nieba, przednie podarte ( siedziska ) reszta ok, jednak tapicer wycenił wszystko na 2400zł i 3tygodnie roboty, szycie + wypełnienie ubytków i lakierowanie całości na jeden kolor. I na koniec pranie wnętrza (doprowadzenie do stanu salonowego około 800zł)

Co do koloru masz rację, bajka z dymionymi szybami na lekki brąz i jasnym wnętrzem pięknie wygląda. Tym bardziej że ma tendencje bardziej do efektu chromu niż lakieru metalicznego czy perły.

   

tu fotka, ale słaba mniej więcej wiadomo o co chodzi.

Jest co robić z autem, nudzić się nie będę z drugiej strony ma 20lat... więc cudów nie oczekuje, miałem już japońca i wiem jak jest z blachą w tych autach.

Znaczek można tak po prostu usunąć? przecież tam jest podczerwień jak w klamkach, jakaś dziura nie zostanie po kabelkach?