11-23-2017, 23:53
Wiadomo, że każde zabezpieczenie najbardziej uprzykrza życie właścicielowi. NIe chciałbym kiedyś zapomnieć, że na fotelu kierowcy leży taka deska.
Mi kiedyś ukradli Civica. Niestety krótki czas musiałem spędzić w towarzystwie podejrzanych typków żeby go odzyskać. Mówili, że pospolitego złodzieja odstrasza migająca dioda mogąca sugerować, że jest alarm, natomiast dla "zawodowca" nie ma samochodu do ukradzenia. W Liceum pracowałem na ręcznej myjni samochodowej i oglądałem różne sceny - odbijanie kluczyków w formie z modeliny, zaglądanie do tylnych lamp Audi (tam podobno montowane są główne zabezpieczenia) - oczywiście ci ludzie pracowali tam bardzo krótko, ale fakt jest taki, że sami dajemy złodziejom mnóstwo okazji do buchnięcia auta.
Mi kiedyś ukradli Civica. Niestety krótki czas musiałem spędzić w towarzystwie podejrzanych typków żeby go odzyskać. Mówili, że pospolitego złodzieja odstrasza migająca dioda mogąca sugerować, że jest alarm, natomiast dla "zawodowca" nie ma samochodu do ukradzenia. W Liceum pracowałem na ręcznej myjni samochodowej i oglądałem różne sceny - odbijanie kluczyków w formie z modeliny, zaglądanie do tylnych lamp Audi (tam podobno montowane są główne zabezpieczenia) - oczywiście ci ludzie pracowali tam bardzo krótko, ale fakt jest taki, że sami dajemy złodziejom mnóstwo okazji do buchnięcia auta.