03-14-2009, 6:21
Ok, przeszukałem archiwa i dokumenty na kompie i znalazłem!
w przypadku, gdy nie pomogą rozwiązania polegające na odcięciu prądu należy:
1)Wyjąć plastikową osłonę nad stopami pasażera - jest zamocowana na trzech plastikowych kołkach(o ile nikt tego nie zmienił) od czoła i na 2 "zatrzaskach" w głębi. Wyciągamy osłonę najpierw ciągnąc ku sobie prawą część osłony, a następnie lewą, kierując osłonę lekko w dół i ku lewej stronie - powinna wyjść.
2)U góry, po prawej stronie będzie 2-pinowa kostka, jeśli ma zaślepkę to nalęży ją zdjąć. Połącz kablem 2 piny ze sobą
3)Przejedź autem więcej niż minutę, ale mniej niż 10 minut z prędkością powyżej 16km/h.
4)Zatrzymaj auto, wyciągnij kabelek z kostki, sprawdź czy działa zanim poskładasz wszystko na swoje miejsce, jeśli tak to poskładaj i gotowe
Mam nadzieję, że samo odłączenie akumulatora wystaczy jak to miało miejsce w moim przypadku.
w przypadku, gdy nie pomogą rozwiązania polegające na odcięciu prądu należy:
1)Wyjąć plastikową osłonę nad stopami pasażera - jest zamocowana na trzech plastikowych kołkach(o ile nikt tego nie zmienił) od czoła i na 2 "zatrzaskach" w głębi. Wyciągamy osłonę najpierw ciągnąc ku sobie prawą część osłony, a następnie lewą, kierując osłonę lekko w dół i ku lewej stronie - powinna wyjść.
2)U góry, po prawej stronie będzie 2-pinowa kostka, jeśli ma zaślepkę to nalęży ją zdjąć. Połącz kablem 2 piny ze sobą
3)Przejedź autem więcej niż minutę, ale mniej niż 10 minut z prędkością powyżej 16km/h.
4)Zatrzymaj auto, wyciągnij kabelek z kostki, sprawdź czy działa zanim poskładasz wszystko na swoje miejsce, jeśli tak to poskładaj i gotowe
Mam nadzieję, że samo odłączenie akumulatora wystaczy jak to miało miejsce w moim przypadku.
v6