wilgoć w bagażniku

[maciej343]

Chciałbym przedstawić wynik mojej pracy nad problemem wilgoci która pojawiała się w bagażniku. Problem polegał na tym, że po jezdzie w deszczu czy po umyciu auta w całej przestrzeni bagażnika pojawiały się małe kropelki wody. Po kilku próbach doszedłem do tego, że woda leci przez uszczelkę lamp tylnych i potem skrapla się wewnątrz. Trzeba było zacząć od zdjęcia całej wykładziny bagażnika przez odpięcie wszystkiech zatrzasków (trochę ich jest), wysuszenia wnętrza i wyjęcia lamp (odkręcenie 6 nakrętek/lampę). Jak się okazało oprócz widocznej z zewnątrz uszczelki jest jeszcze jedna między tyłem lampy a blachą. I ona okazała się być w bardzo kiepskim stanie (no cóż starość nie radość). Przy okazji zachciało mi się rozebrać klosz jednej z lamp aby oczyścić ją od wewnątrz. Prawdopodobnie wilgoć która się tam dostawała spowodowała złuszczenie się części odbłyśnika no i brzydko to wyglądało. W tym celu posłużyłem się zaleceniem z DIY o ksenonach w przednich lampach i wsadziłem lampę do piekarnika na 2 min na 200 stopni. W moim przypadku okazało się to trochę za dużo, albo za długo bo lampa delikatnie się odkształciła, ale na szczęście od wewnątrz, więc nie ma śladu. Żeby rozebrać lampę trzeba ją całkowicie rozkleić, potem już z górki. Potem oczyszczanie klosza z pozostałości odbłyśnika. Woda z mydłem, szmatka i papier w zupełnośći starczają. Sklejanie lampy zacząłem od pozbycia się starego kleju, następnie zaaplikowanie silikonu i złożenia wszystkiego do kupy. Zniszczone uszczelki zostały zabezpieczone silikonem i założone na swoje miejsce. Całość spełnia swoje zadanie - przesało ciec. Operacja zajęła kilka dni, bo robiłem to partiami, ale myślę, że bez rozklejania lampy 2 godzny w zupełności starczą. Oczywiście należy pamiętać o dokładnym wyczyszczeniu i odtłuszczeniu wszystkich powierzchni klejonych. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam !
A tutaj mała fotorelacja.