02-13-2015, 22:59
Podobna loteria jest z nowymi amorkami klasy Kayaba, Monroe, itp.
Osobiście dwa razy w życiu musiałem reklamować nowe amorki, które siadły po kilkunastu tygodniach ( raz w Preludzie, raz w aucie francuskim ).
Regenerację amorów robiłem trzy razy i nigdy nic złego sie nie działo.
Niestety fachowiec z Łodzi przeszedł na emeryturę a nie miał komu przekazać interesu!
Mogę ewentualnie pomóc w temacie regeneracji wahacza, niemniej obawiam się, że w jeden dzień nie da sie tego ogarnąć.
Osobiście dwa razy w życiu musiałem reklamować nowe amorki, które siadły po kilkunastu tygodniach ( raz w Preludzie, raz w aucie francuskim ).
Regenerację amorów robiłem trzy razy i nigdy nic złego sie nie działo.
Niestety fachowiec z Łodzi przeszedł na emeryturę a nie miał komu przekazać interesu!
Mogę ewentualnie pomóc w temacie regeneracji wahacza, niemniej obawiam się, że w jeden dzień nie da sie tego ogarnąć.