Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kopcenie na niebiesko auta na postoju
#1
Witam
Chciałem się podzielić tym co bolało moją hondę szukałem coś o tych objawach na forum ale nie mogłem za wiele wyszukać wiec napisze może komuś się to przyda, mianowicie silnik ładnie pracował miał dobrą kompresję , ale pobierał olej i to w bardzo specyficzny sposób , na zimnym odpalał bez dymu chodź było czuć trochę olej , po rozgrzaniu gdy się jechało było ok do czasu zatrzymania się np na światłach, minuta postoju i ruszam a za mną kłęby niebieskiego dymu, wstyd żeby takie auto takie bąki puszczało;) ale po ujechaniu powiedzmy 500 metrów dym zanikał aż do następnego postoju.Przyczyną tego zachowania były tylko i wyłącznie uszczelniacze zaworowe, wymieniłem je ok 1 miesiąca temu od tamtej pory na miarce poziomu oleju stan się nie zmienił auto nie dymi już od ok 1000 km, przed wymianą 1 litr spokojnie można było dolać.
Naprawa dla mnie nie była droga gdyż sam to zrobiłem, do naprawy potrzebne były:
-uszczelki pokrywy zaworów
-simeringi na wał i wałki rozrządu (pasują od peugota kosztują prawie nic)
-komplet uszczelniaczy zaworowych ja zakupiłem 2 komplety od civica taniej wychodzi niż kupować na sztuki
-przy okazji wymieniłem też rozrząd Pasek i rolkę, pompa była w bardzo dobrym stanie wiec jej nie ruszałem i paski od alternatora, klimy i wspomagania
-adapter do podłączenia ciśnienia do wkręcenia w miejsce świec jak i przyrząd do demontażu sprężyn zaworowych (na zaworach wydechowych gdyż do nich jest utrudniony dostęp)
-Dwa dni czasu, gdyż miałem jeszcze inne obowiązki .
Gdyby ktoś kiedyś korzystał z tego co tu napisałem warto wymienić też uszczelniacze hydropopychaczy, jedna robota ale tego też nie ruszałem bo nie miałem problemów z "klepaniem".
Całość da się zrobić Bez zdejmowania głowic co niesamowicie tnie koszt naprawy.Żałuje tylko ze nie robiłem fotek, w wielkim skrócie wygląda to tak:
-spuszczamy płyn, akumulator i jego podstawę także demontujemy
-odkręcamy przewody od chłodnicy
-potem maskownice wtrysków
-cewki
-pokrywy rozrządu,Maskownice przewodów elektrycznych wszystkie ------paski,koło pasowe
-ustawiamy rozrząd na znaki demontujemy go potem koła rozrządu
odkręcamy obudowy aluminiowe znajdujące się pod kołami rozrządu
-przechodzimy w górę: zdejmujemy pokrywy zaworowe
-odkręcamy klawiaturę zaworową (starajmy się odkręcać śruby po trochu każdą co by nie uszkodzić mocowania klawiatury przeważnie na głowicy od strony pasażera)
i mamy sprężyny zaworowe na wierzchu
-wykręcamy świece zapłonowe
-wkręcamy adapter w miejsce świec puszczamy powietrze i po kolei demontujemy sprężyny (przed demontażem zatykamy miejsca ujścia oleju z głowic co by nam zabezpieczenia nie uciekły w dól silnika)
-zdejmujemy stare uszczelniacze odtłuszczamy miejsce osadzenia uszczelniaczy, zakładamy nowe uszczelniacze zakładamy sprężyny i przechodzimy do następnych 4 zaworów na następnym cylindrze i gdy już wszystkie wymienimy składamy w odwrotnej kolejności .
i to by było teoretycznie wszystko ,napewno łatwiej to opisać niż zrobić.Ale dla chcącego nic trudnego. Mam nadzieje że to się kiedyś przyda komuś.Gdyby ktoś potrzebował pomocy przy takiej naprawie proszę pisać.
Pozdrawiam!!!
Odpowiedz
#2
co to za "adapter w miejsce świec"?
[Obrazek: avatarrear.jpg]
Odpowiedz
#3
bardzo przydatna informacja.
Odpowiedz
#4
(09-26-2012, 20:41 )danielofski napisał(a): co to za "adapter w miejsce świec"?

to taki króciec z gwintem jak świeca ma wkręca się go a z drugiej strony ma szybkozłączke taka jak np klucz udarowy nie drogie ale bardzo przydatny przyrząd dzięki niemu zawory nie wpadają do środka cylindra
http://www.narzedziowy.pl/8181_JONNESWAY...iaczy.html
Odpowiedz
#5
Fajne urządzenie, dziękuję.
[Obrazek: avatarrear.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości