Liczba postów: 19
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
0
Witam. Posiadam Legendę KB1 z 2007 roku. Jestem jej pierwszym właścicielem, więc jej historię znam dobrze. Obecne autku wybiło 105 tys. km. Pojechałem grzecznie do ASO na przegląd i okazało się, ze połowa przedniego zawieszenia do wymiany... Pytanie moje do kolegów brzmi następująco, czy z waszego doświadczenia takie zużycie jest normalne po przebiegu 105 tys. km ? Przecież 5 tys temu skończyła się gwarancja fabryczna. Samochód jeżdzi normalnie tj. beż żadnych ekstrmów po mieście, drogi gruntowe i dziurawe asfalty doświadczył raczej sporadycznie (wiem bo użytkuję go sam od nowości czasami tylko żona zasiada ale tu wiadomo...). I pytanie drugie, czy elementy zawieszenia dają się regenerować (myślę o wahaczach). W ASo twierdzą , że nie oczywiście proponują nowe. Jeżeli daje się je regenerować, czy jest to bezpieczna naprawa (tzn. czy przypadkiem nie zgubę przodu w najbliższym zakręcie) no i oczywiście gdzie to można zrobić w okolicach warszawy.
Pozdrawaim
kuba
Liczba postów: 3,411
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
52
Miejscowość: Łódź
Witaj, pisałem do Ciebie w tej sprawie za pośrednictwem portalu aukcyjnego. Fakt 105 to bardzo szybko u mnie poleciały po ok 160 tyś. NIe znam warsztatu w okolicy Warszawy ale to co Ci zaproponowałem to bardzo solidna robota. Oczywiście dla klubowicza będzie rabat.
BTW: Zapraszm Cie do dzaiłu powitań, przedstaw nam swój samochód.
Liczba postów: 19
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
0
hehehe no to żeśmy się zgadali :-), Legęde odbieram w poniedziałek z serwisu i wtedy dostane specyfikacje dokładnie tego co poleciało (wraz z numerami części). Dam zatem znać o który wahacz chodzi dokładne. Co do jakości odnowionego elementu, na zdjęciach wygląda ok. niestety ja nie znam się na mechanice stąd moje pytanie o bezpieczeństwo. Nigdy nie naprawiałem wahaczy, a to co piszą w nece i mówią w aso wiadomo... Wiem, wiem, jestem ofiarą marketingu producentów :-( , dlatego też pytam.
Jest podobno jakiś warsztat w Zielonce tylko opnie jak zawsze są różne więc sam już nie wiem co o nich myśleć
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
0
Miejscowość: Warszawa
Cześć kolego! Ja w swoim KB1 wymieniałem z przodu wahacze dolne przy przebiegu ok. 150k. Na prawym był większy luz, kwalifikujący do wymiany, z lewej strony już też się zrobił, ale jeszcze można było jeździć. Wymieniłem natomiast dwa od razu za jedną wizytą w serwisie a poza tym żeby było symetrycznie. :-) Całość robiłem w Honda Plaza na Malowniczej. A Ty gdzie odstawiłeś swoje auto?
Nie wiem jak z regeneracją, pewnie można, tylko pytanie czy ktoś Ci to zrobi dobrze i jak długo na nich pojeździsz. Pewnie na nowych dłużej. Zamienników niestety nie ma, wiec pozostają oryginały. Koszt jednego dolnego to ok. 1300-1500 PLN z tego co pamiętam. A ie kosztuje regeneracja?
Pozdrawiam,
Andrzej
Liczba postów: 128
Liczba wątków: 7
Dołączył: Nov 2011
Reputacja:
2
12-01-2012, 17:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-01-2012, 17:20 przez pgkoci.)
Kurcze chlopaki troche mnie przestraszyliscie. Ja w swoim mam dopiero 78k i jeszcze nic w zawieszeniu nie robilem ale widze ze czekaja mnie wydatki
Sa jeszcze jakies niespodzianki przy wiekszych przebiegach jak u Was?
Kurcze chlopaki troche mnie przestraszyliscie. Ja w swoim mam dopiero 78k i jeszcze nic w zawieszeniu nie robilem ale widze ze czekaja mnie wydatki
Sa jeszcze jakies niespodzianki przy wiekszych przebiegach jak u Was?
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
0
Miejscowość: Warszawa
(12-01-2012, 17:19 )pgkoci napisał(a): Kurcze chlopaki troche mnie przestraszyliscie. Ja w swoim mam dopiero 78k i jeszcze nic w zawieszeniu nie robilem ale widze ze czekaja mnie wydatki
Sa jeszcze jakies niespodzianki przy wiekszych przebiegach jak u Was?
Ja wymieniałem jeszcze jeden z katalizatorów, pierścienie układu wydechowego, bo były mocno skorodowane oraz uszczelniacz półosi (przy skrzyni biegów).
Generalnie wszystko zaczyna się po 120k, czyli po największym przeglądzie, także masz jeszcze trochę czasu. ;-)
Pozdrawiam,
Andrzej
Liczba postów: 128
Liczba wątków: 7
Dołączył: Nov 2011
Reputacja:
2
Generalnie przy moich przebiegach 5-6k rocznie to mam duzo czasu, ale za 2 latka musze pewnie zrobic rozrzad bo minie okres 8 lat. A Wy rozrzad kupowaliscie w aso czy jakis zamiennik?
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
0
Miejscowość: Warszawa
(12-02-2012, 0:32 )pgkoci napisał(a): Generalnie przy moich przebiegach 5-6k rocznie to mam duzo czasu, ale za 2 latka musze pewnie zrobic rozrzad bo minie okres 8 lat. A Wy rozrzad kupowaliscie w aso czy jakis zamiennik?
Przy takich przebiegach to faktycznie nie masz się o co martwić. ja robię rocznie ok. 30k, więc u mnie to szybko leci - cztery lata i już jest 120k na liczniku. Obecnie mam prawie 160k.
Ja robię wszystko w ASO na oryginalnych częściach. Mam pewność i gwarancję.
Pozdrawiam,
Andrzej
Liczba postów: 19
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
0
Dzięki za opnie, katalizator to widzę też norma :-( u mnie podobno już na wykończeniu (jeszcze działa i nic nie świeci ale ponoć już nie długo). A jak wsze doświadczenie z czujnikiem AFS ?, Ja wymieniałem już 2 razy, nie wiem dlaczego ale cały czas pada tylny, no chyba ze wina gdzieś indziej leży ale mówiąc szczerze nie wiem gdzie. Co do pozostałych elementów to własne zakładam 3 komplet tarcz (czyli tarcze co jakieś 35 tys). Zastanawiam się na zamiennikami, podobno trwalsze a cena taka sama jak oryginały (choć nie wiem czy to zaleta czy wada) . http://www.brakes.pl/index.php/35-2005-c...a3d407f501[/align]
Liczba postów: 132
Liczba wątków: 10
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
2
(12-03-2012, 22:39 )jakubo102 napisał(a): Dzięki za opnie, katalizator to widzę też norma :-( u mnie podobno już na wykończeniu (jeszcze działa i nic nie świeci ale ponoć już nie długo). A jak wsze doświadczenie z czujnikiem AFS ?, Ja wymieniałem już 2 razy, nie wiem dlaczego ale cały czas pada tylny, no chyba ze wina gdzieś indziej leży ale mówiąc szczerze nie wiem gdzie. Co do pozostałych elementów to własne zakładam 3 komplet tarcz (czyli tarcze co jakieś 35 tys). Zastanawiam się na zamiennikami, podobno trwalsze a cena taka sama jak oryginały (choć nie wiem czy to zaleta czy wada) . http://www.brakes.pl/index.php/35-2005-c...a3d407f501[/align]
witaj
u mnie czujnik AFS /tylny/ padł po 105tys. po prostu dostał wody i zgnił,/czujnik to po prostu potencjometr/ z tego co slyszalem od gościa sprzedającego używki do hondy to jest jakiś feler w tych czujnikach.
co do tarcz to pewnie styl jazdy ma największy wpływ na ich trwałość - ja wymieniłem tarcze po 125 tys, więc chyba nie najgorzej.
pozdrawiam
|