Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
kupno H-L
#1
zamierzam kupić legendę III i mam parę pytań ...

-na co zwrócić szczególnie uwagę
-niestety kupić chce już "zagazowaną" hanie i nie wiem na co patrzeć pod tym kontem(praca silnika itp.)
-czy są jakieś lepsze i gorsze modele lub samo wyposażenie
-do jakiego przebiegu szukać
-czy spalanie gazu (normalna jazda) ok 15l to prawda ?
-i pytanie czysto teoretyczne jaka cena to dużo a jaka to mało
-czy znajdzie się ktoś chętny z okolic poznania kto pojedzie ze mną obejrzeć autko

myślę że wszystko napisałem i że rozumiecie jakich informacji oczekuję :? :oops: za wszelkie info bardzo dziękuje
Odpowiedz
#2
zapomniałem.... jaka różnica między legend a acura ???
Odpowiedz
#3
Funkcjonujące auto z gazem to jak dziewica po rozwodzie z dwójką dzieci. Poszukaj godnego egzemplarza i zamontuj sobie sam - chyba, że kochasz kłopoty.
Wszystkie modele są wyposażone na wysokim poziomie - różnice to elektryczne sterowanie kierownicy, seryjne zmieniarki etc.
Z jakim przebiegiem szukać - z jak najmniejszym proszę pana Szczęśliwy najlepiej zerowym - lub minusowym wręcz :mrgreen: nigdy nie będziesz go pewien - pomoże Ci wariograf co by właściciela przebadać.
Tak, motor 3,5 przy normalnej jeździe w 15 l. zmieści się- pojęcie " normalna" względnym jest.
Cena - ten model był produkowany kilka lat, więc będzie się wahać pewnie od 10 do 30 niemalże.
Różnice między hondą a acurą będą istotne - acura ma trochę więcej bajerów - ale to zależy od modelu min, reg. oświetlenie wnętrza, światła, kierunki, zestrojenie zawieszenia, zestaw audio, no i emblematy ;]

Bardziej oblatani koledzy co każdą śrubkę znają też coś podpowiedzą
Odpowiedz
#4
Buahha dziewica po rozwodzie...., Baltom, cytat roku Szczęśliwy Szczęśliwy Choc i tak chyba łatwiej znaleźć taka pania, niz Legenda 2 lub 3 gen. zdrowo i fachowo zagazowanego.
Odpowiedz
#5
hahahahahahaha już dawno tak nie lałem hahahhaha dzięki za wyczerpującą odpowiedź haha...

wiem że kupowanie zagazowanego auta jest loterią ale ludzie śmigają i raczej nie stoją ciągle na awaryjkach tylko auta działają normalnie a nie reguła że każdy kto sprzedaje to ma na celu pozbyć się badziewa i ty teraz sęk jak to ogarnąć co dobre a co złe, jeśli chodzi o sam silnik to wiem o co chodzi ale na gazie się nie znam ale poszukam info i mam nadzieje że troszkę szczęścia będzie....
Odpowiedz
#6
Przemo to może nie jest reguła choc jak wiesz kazdy wyjatek taka wlasnie regule moze potwierdzac a jak sie ma pecha to sie złamie palec d..ę podcierajac Oczko a to moze oznaczac problemy z sonda, elektronika, glowica etc. Jak juz masz parcie na cyklon to zaloz go w dobrej firmie na sekwencji i z gwarancja, bedziesz chociaz wiedzial do kogo uderzac z reklamacja.
Odpowiedz
#7
zdaje sobie sprawę że to ryzykowne i wiem ze wkopać się można łatwo ale wiem też że to co najważniejsze można "wykryć" samemu i tego staram się dowiedzieć. gdybym miał kasę na legende i do tego nową instalacje to bym nie zakładał gazu tylko odłożył kasę z instalacji na paliwko Duży uśmiech . jeśli naprawdę uważacie że nie ma sensu kupować zagazowanej to będę musiał poczekać z kupnem H-L a to będzie strasznie bolesne hehe. sam mam stare auto ale dbam o nie ile mogę i wiem że technicznie mnie nie zawiedzie. czekam na Wasze opinie i mam nadzieje że coś wspólnie wymyślimy . pozdro
Odpowiedz
#8
To wszystko zależy co kto chce.
Ja wychodzę z założenia, że gaz to jest dobry do grzania zupy i do zapalniczek - chociaż sam na nim jeżdżę Szczęśliwy Ale to też trza umić Oczko To tylko auto, przecież nie będę nim jeździł do końca życia,może ktoś z forumowiczów planuje na cmentarz nim zajechać. Głównym założeniem LPG to jest oszczędność ale trzeba to robić z głową inaczej chytra oszczędność odwróci się przeciwko Tobie, że Ci się odechce po wsze czasy. Bo aby robić tym autem miesięcznie 3 tysiące kilometrów i wydawać z 1,5 tyś na benzynę to trzeba z 6 koła na łeb zarabiać pod warunkiem, że u mamy nie mieszkasz kątem. No ale to już filozofia..
Odpowiedz
#9
jak dla mnie oszczędność z jeżdżenia na LPG nie jest aż taka duża, jak cisniesz to swoje musi spalić...i często jest to więcej niż 15l. Instalacja, którą miałem u siebie była dobrze załozona i nie miałem z nią problemów..ale za to miałem problem z głowicą :evil: Teraz mam nowy silnik, bez inst gazowej. Wolę dopłacić za paliwo Duży uśmiech
Odpowiedz
#10
W moim pierwszym Legendzie sekwencja paliła zima nawet 20 litrow, a gaz przełączał sie z benzymy na jakies 2 km przed dojazdem do roboty, totalny bezsens :roll:
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości