10-30-2016, 4:32
Jechałem wcześniej przez Przełęcz Splugen i teraz było fajniej. Mnóstwo motocykli. Jak dla mnie bomba, ale zależy, kto co lubi. Widok z góry na serpentyny też robi wrażenie. Trzeba się liczyć z kontrolami Szwajcarów na granicy, które ostatnio się pojawiły. Nawet głęboko w górach nas zatrzymali. Zresztą przejazd z Włoch do Francji też jest kontrolowany, choć wyrywkowo.
Przy okazji 4500 km i po drodze tylko jedna KB9... Można powiedzieć, że Leganda to większy rarytas niż Ferrarki, których tam była cała masa
Przy okazji 4500 km i po drodze tylko jedna KB9... Można powiedzieć, że Leganda to większy rarytas niż Ferrarki, których tam była cała masa