Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Favorit 52
#1
Jako, że nie samym Legendem człowiek żyje, niniejszym prezentuję mój "nowy" stary rower - czeski Favorit 52.
Jeździłem na nim jako młody chłopak - podarunek od dziadka, który kupił ten rower prawdopodobnie jeszcze w latach 50 tych.
Po latach przekładania ramy i całej reszty z kąta w kąt postanowiłem wydobyć to ówczesne cudeńko techniki kolarskiej i tchnąć weń nowego ducha.
Elementy ramy poddane zostały piaskowaniu i malowaniu.
Pozostałe elementy metalowe, skórzane, gumowe zostały poddane czyszczeniu i konserwacji.
Nowymy elementami są opony, taśma na kierownicę, linki i klocki, łańcuch i manetki, retro obejmy Shimano.
Całość chodzi na wolnym kole z możliwością przełożenia piasty tylnej na ostre koło.
Chciałbym dopieścić jeszcze całość poprzez chromowanie: motyli, korb, przekładni i rusztowania siodła.
Stąd prosba do Was o zarekomendowanie dobrego zakładu galwanizacyjnego.
Mile widziane uwagi i sugestie.

[Obrazek: 979e3459c483f8e8m.jpg][Obrazek: 97cdea5e856dd2ddm.jpg][Obrazek: 19f13e2db0259972m.jpg][Obrazek: c13a95303a2a2ac8m.jpg][Obrazek: 22e03d6b729ec913m.jpg][Obrazek: e2814cf09fe26d12m.jpg][Obrazek: ee0aaf91984d53ecm.jpg][Obrazek: 076896e5a7a6d0f3m.jpg][Obrazek: 60f5f95efada20d6m.jpg][Obrazek: 76983e4a79eaa20am.jpg]
Odpowiedz
#2
Fajna szosa! Sam też przywracam do życia takie "złomki" Uśmiech

W tym egzemplarzu, dążąc do ideału widziałbym jeszcze chromowany mostek i klamki. Te czarne plastiki zupełnie tu nie pasują.

[Obrazek: legend.jpg]
Odpowiedz
#3
Jedyne, co mógłbym zasugerować, to żebyś się z tą szosówką nie rozstawał. Już dzisiaj to jest unikat.
Odpowiedz
#4
(06-20-2014, 8:31 )matti5d napisał(a): Fajna szosa! Sam też przywracam do życia takie "złomki" Uśmiech

W tym egzemplarzu, dążąc do ideału widziałbym jeszcze chromowany mostek i klamki. Te czarne plastiki zupełnie tu nie pasują.

Masz rację, myslę że chromowanie mostka, szczególnie, że jest tam oryginalne logo FAVORIT da fajny efekt.
Co do klamek pewnie jeszcze nad nimi popracuję.


(06-22-2014, 5:28 )trenton napisał(a): Jedyne, co mógłbym zasugerować, to żebyś się z tą szosówką nie rozstawał. Już dzisiaj to jest unikat.

Wydobyłem to cudo na światło dzienne po 20 latach ( wcześniej jeździła z małymi przerwami prawie 40 lat ).
Przyjmuję sugestię, myślę, że na co najmniej kolejne 20 lat szosa ma u mnie bezpieczny kąt Oczko
Odpowiedz
#5
Parę lat temu odnawiałem podobny, bo najprawdopodobniej rodzimej produkcji sprzęt. Ojciec twierdzi, że Jaguar. Jakie obręcze zastosowałeś, bo oryginały mają już podobno niemal niedostępne "oponodętki". Zastanawiam sie nad sprzedażą, sprzęt ma takie kopnięcie że boję się nim jeździć. Wolę enduro.
Odpowiedz
#6
Mój teść zawozi części do galwanizera w Zgierzu na terenach po Borucie. Chyba ul. Kolorowa.
Zwykle był zadowolony, a odnawia stare motocykle.
Odpowiedz
#7
(10-01-2014, 20:54 )kowal napisał(a): Parę lat temu odnawiałem podobny, bo najprawdopodobniej rodzimej produkcji sprzęt. Ojciec twierdzi, że Jaguar. Jakie obręcze zastosowałeś, bo oryginały mają już podobno niemal niedostępne "oponodętki". Zastanawiam sie nad sprzedażą, sprzęt ma takie kopnięcie że boję się nim jeździć. Wolę enduro.

Założłem wzmacniane belgijskie obręcze ALESA 116 ALLOY.
Miałem oryginalne obręcze FAVORIT, niemniej zostały zdyskwalifikowane ze względu na zwichrowanie.
Fabrycznie FAVORIT latał na bezdętkowych szytkach dlatego wymagał idealnie spasowanej i nienagannej obręczy.

A co do JAGUARA - to też bardzo ciekawy temacik.
Takie rowery mają dziś swój renesans.
Ja aktualnie poluję na pierwszy Polski powojenny rower: BAŁTYK.
Odpowiedz
#8
odnawianie roweru faktycznie jest przyjemnością.
w miarę bezstresową, poza składaniem kulkowych łożysk.
może gdy wybudują porządne ścieżki rowerowe zdecyduje się polatać.
tymczasem przerażają mnie krawężniki i dziury.
to raczej sprzęt na tor lub dla pasjonata.
favorit-a mam przerzutki Uśmiech koła też leżą.
w wolnej chwili pstryknę kilka fot.
Odpowiedz
#9
Ty to jednak Piotrek jestes technikomaniak Uśmiech
Super rowerek,sam jezdze troche na szosie i az milo popatrzec. Byc moze znajde piekne polerowane czesci, bo z 15lat wisialy w piwnicy to przywioze Ci. Tez kiedys zaczalem i nie skonczylem restauracji takiego cuda..
Ludzie zejdźcie z drogi... Uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości