04-17-2015, 16:13
[quote pid='24045' dateline='1429122006']
Mam pytanie: kupiłem moja hondę z dosyć zniszczonymi felgami i chciałem je wymienić na nowe. Wg katalogu i konfiguratora jakiegoś (bo niestety nie wiem skąd był) polecono mi felgi 17", 245/50, 8" ET35. Niestety okazało się, że po założeniu opona wraz z felga nieznacznie wystaje poza obrys samochodu. Serwis stwierdził, że nie powinno to być problemem podczas użytkowania a wg mnie istniała opcja uszkodzenia nadkola podczas jazdy. Zmieniłem więc felgi na stare (oryginalne, które były) a nowych okazało się, ze nie moge zwrócić przez to, że były już założone...
Sytuacja jest więc taka: mam do sprzedania nowe felgi o wyżej wymienionych parametrach oraz szukam właściwego rozmiaru felg. A może zalezy to też trochę od kształtu felg? Macie jakieś sugestie co właściwie pasuje?
Teoretycznie ET nie może być mniejsze niż 40 bowiem w oryginale jest 55, a jak piszą różnica w ET nie może być większa niż 1% szerokości rozstawu kół. Ja dosłownie dwa dni temu założyłem 18x8" ET45 z oponą 235x45 i dzięki temu koło prawie idealnie wpisuje się w rozmiar dotychczasowego (nowy zestaw ma większą średnicę zaledwie o 1 mm) tak, że nie ma przekłamań na prędkościomierzu (0,2%), a równocześnie nie czuję znaczącej utraty komfortu jazdy.
Niezwykle przydatny jest kalkulator podany kilka wiadomości wyżej (http://www.rimsntires.com/specspro.jsp ), w którym możesz sobie policzyć jak będzie zmieniał się nowy zestaw w stosunku do oryginalnego, tzn. o ile wysunie się na zewnątrz, jak zmieni się odległość w stosunku do błotnika itp. Potem tylko trzeba wziąć poziomnicę do ręki, jakąś miareczkę i sprawdzić czy zestaw zmieści się we wnęce i nie będzie wystawał poza obrys auta.
Ważną kwestią jest także przestrzeń wewnątrz felgi, ze względu na rozmiar zacisków na przedniej osi i nie chodzi tylko o średnicę wewnętrzną, ale także o wewnętrzne lico felgi. Może się bowiem okazać, że zacisk będzie miał miejsce w feldze jeśli chodzi o obwód ale ukształtowanie szprych, "siatki" i nie wiem czego tam jeszcze będzie takie, że felga oprze się w jakimś punkcie na zacisku. Ale tu pozostaje już tylko dokładny pomiar, albo przymiarka felg na samochodzie.
Niestety nawet informacje od producentów, co do kompatybilności felgi do danego modelu auta, nie zawsze są wiarygodne, o czym sam się przekonałem. A to, że sprzedawca mówi, że zgodnie z jego wiedzą felga jest bądź nie jest dedykowane do jakiegoś samochodu nie musi być prawdą.
Warto także pamiętać o średnicy (nie rozstawie) otworów montażowych, przez które przechodzą szpilki. Niektóre modele felg (na przykład niektóre OZ-ety) mają bowiem otwory na śruby typu torx z otworem montażowym 20mm, a wówczas w KB1, która ma szpiki 14mm, nie da się dopasować żadnej nakrętki, bo najmniejsza na 14mm szpilkę ma 21mm, a przecież trzeba jeszcze nasadzić na nakrętkę klucz.
[/quote]
Mam pytanie: kupiłem moja hondę z dosyć zniszczonymi felgami i chciałem je wymienić na nowe. Wg katalogu i konfiguratora jakiegoś (bo niestety nie wiem skąd był) polecono mi felgi 17", 245/50, 8" ET35. Niestety okazało się, że po założeniu opona wraz z felga nieznacznie wystaje poza obrys samochodu. Serwis stwierdził, że nie powinno to być problemem podczas użytkowania a wg mnie istniała opcja uszkodzenia nadkola podczas jazdy. Zmieniłem więc felgi na stare (oryginalne, które były) a nowych okazało się, ze nie moge zwrócić przez to, że były już założone...
Sytuacja jest więc taka: mam do sprzedania nowe felgi o wyżej wymienionych parametrach oraz szukam właściwego rozmiaru felg. A może zalezy to też trochę od kształtu felg? Macie jakieś sugestie co właściwie pasuje?
Teoretycznie ET nie może być mniejsze niż 40 bowiem w oryginale jest 55, a jak piszą różnica w ET nie może być większa niż 1% szerokości rozstawu kół. Ja dosłownie dwa dni temu założyłem 18x8" ET45 z oponą 235x45 i dzięki temu koło prawie idealnie wpisuje się w rozmiar dotychczasowego (nowy zestaw ma większą średnicę zaledwie o 1 mm) tak, że nie ma przekłamań na prędkościomierzu (0,2%), a równocześnie nie czuję znaczącej utraty komfortu jazdy.
Niezwykle przydatny jest kalkulator podany kilka wiadomości wyżej (http://www.rimsntires.com/specspro.jsp ), w którym możesz sobie policzyć jak będzie zmieniał się nowy zestaw w stosunku do oryginalnego, tzn. o ile wysunie się na zewnątrz, jak zmieni się odległość w stosunku do błotnika itp. Potem tylko trzeba wziąć poziomnicę do ręki, jakąś miareczkę i sprawdzić czy zestaw zmieści się we wnęce i nie będzie wystawał poza obrys auta.
Ważną kwestią jest także przestrzeń wewnątrz felgi, ze względu na rozmiar zacisków na przedniej osi i nie chodzi tylko o średnicę wewnętrzną, ale także o wewnętrzne lico felgi. Może się bowiem okazać, że zacisk będzie miał miejsce w feldze jeśli chodzi o obwód ale ukształtowanie szprych, "siatki" i nie wiem czego tam jeszcze będzie takie, że felga oprze się w jakimś punkcie na zacisku. Ale tu pozostaje już tylko dokładny pomiar, albo przymiarka felg na samochodzie.
Niestety nawet informacje od producentów, co do kompatybilności felgi do danego modelu auta, nie zawsze są wiarygodne, o czym sam się przekonałem. A to, że sprzedawca mówi, że zgodnie z jego wiedzą felga jest bądź nie jest dedykowane do jakiegoś samochodu nie musi być prawdą.
Warto także pamiętać o średnicy (nie rozstawie) otworów montażowych, przez które przechodzą szpilki. Niektóre modele felg (na przykład niektóre OZ-ety) mają bowiem otwory na śruby typu torx z otworem montażowym 20mm, a wówczas w KB1, która ma szpiki 14mm, nie da się dopasować żadnej nakrętki, bo najmniejsza na 14mm szpilkę ma 21mm, a przecież trzeba jeszcze nasadzić na nakrętkę klucz.
[/quote]