12-21-2014, 20:40
Witam,
dawno nic nie pisałem o problemach z autkiem więc ... ;D
Sprawa pierwsza:
Dziwne zachowanie czujnika temperatury (na desce rozdzielczej). Od czasu do czasu (nie zauważyłem żadnej zależności) w czasie jazdy wskaźnik podnosi się na max, po czym odbija się i wraca do normalnego stanu (w połowie podziałki). Sytuacja taka potrafi się powtórzyć w czasie jazdy 2 -3 razy (ale zdarza się to raz na miesiąc, albo i rzadziej), po czym jest spokój. Parę razy nawet się zatrzymywałem, żeby sprawdzić co jest, ale pomimo że wskaźnik był na "max" woda się nie gotowała, nic dziwnego się nie działo...
Czy ktoś ma jakieś podobne doświadczenia ? Wiecie może co może być przyczyną takiego zachowania ? Może jest to w jakiś sposób powiązane z drugą sprawą (poniżej) ?
Sprawa druga:
Mam w autku jakieś problemy z elektryką - podejrzewam że przy zakładaniu gazu ktoś coś popieprzył. Chodzi o to, że niektóre rzeczy działają tylko w określonych sytuacjach (na necie wyczytałem że może to być problem z masą).
Przykładowo:
- grzanie tylnej szyby działa tylko gdy włączę awaryjne (ale też na zasadzie mrugania) - wyszło dość niedawno, bo i po co to w lecie włączać :/
- oświetlenie wnętrza po otwarciu drzwi nie działa, ale miga z włączonym kierunkiem, z awaryjnymi nie miaga O_o
- ogrzewanie lusterek nie działa - tego niestety nie sprawdzę z awaryjnymi, ale samo ustawianie lusterek działa bez zarzutu ;D
Myślicie że próba podłączenia masy do ogrzewania szyby / lusterek "na sztywno" mogła by w jakiś sposób pomóc w diagnozie ?
Czy podciągnięcie jakiegoś kabla od karoserii do ... "mechanizmu" grzewczego tuż przy szybie / lusterku ma sens ?
Przy takiej ilości kabli znalezienie gdzie spec od gazu coś źle podłączył graniczy z cudem ;D
Nie wspomnę, że gdzieś mógł się najzwyczajniej przetrzeć kabel.
To samo miałem z trzeszczącym radiem, okazało się że za kierowcą w "nogach" pasażera zebrała się woda (cała gąbka pod wykładziną była nasiąknięta) i robiło się jakieś zwarcie - po osuszeniu problem zniknął.
dawno nic nie pisałem o problemach z autkiem więc ... ;D
Sprawa pierwsza:
Dziwne zachowanie czujnika temperatury (na desce rozdzielczej). Od czasu do czasu (nie zauważyłem żadnej zależności) w czasie jazdy wskaźnik podnosi się na max, po czym odbija się i wraca do normalnego stanu (w połowie podziałki). Sytuacja taka potrafi się powtórzyć w czasie jazdy 2 -3 razy (ale zdarza się to raz na miesiąc, albo i rzadziej), po czym jest spokój. Parę razy nawet się zatrzymywałem, żeby sprawdzić co jest, ale pomimo że wskaźnik był na "max" woda się nie gotowała, nic dziwnego się nie działo...
Czy ktoś ma jakieś podobne doświadczenia ? Wiecie może co może być przyczyną takiego zachowania ? Może jest to w jakiś sposób powiązane z drugą sprawą (poniżej) ?
Sprawa druga:
Mam w autku jakieś problemy z elektryką - podejrzewam że przy zakładaniu gazu ktoś coś popieprzył. Chodzi o to, że niektóre rzeczy działają tylko w określonych sytuacjach (na necie wyczytałem że może to być problem z masą).
Przykładowo:
- grzanie tylnej szyby działa tylko gdy włączę awaryjne (ale też na zasadzie mrugania) - wyszło dość niedawno, bo i po co to w lecie włączać :/
- oświetlenie wnętrza po otwarciu drzwi nie działa, ale miga z włączonym kierunkiem, z awaryjnymi nie miaga O_o
- ogrzewanie lusterek nie działa - tego niestety nie sprawdzę z awaryjnymi, ale samo ustawianie lusterek działa bez zarzutu ;D
Myślicie że próba podłączenia masy do ogrzewania szyby / lusterek "na sztywno" mogła by w jakiś sposób pomóc w diagnozie ?
Czy podciągnięcie jakiegoś kabla od karoserii do ... "mechanizmu" grzewczego tuż przy szybie / lusterku ma sens ?
Przy takiej ilości kabli znalezienie gdzie spec od gazu coś źle podłączył graniczy z cudem ;D
Nie wspomnę, że gdzieś mógł się najzwyczajniej przetrzeć kabel.
To samo miałem z trzeszczącym radiem, okazało się że za kierowcą w "nogach" pasażera zebrała się woda (cała gąbka pod wykładziną była nasiąknięta) i robiło się jakieś zwarcie - po osuszeniu problem zniknął.