Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Legend 94, zarejestrowany, po badaniu - policja stwierdza brak homologacji na reflekt
#1
Hej,

zatrzymały mnie dziś misiaczki...
chodzili, oglądali, sprawdzali... kazali pokazać gaśnicę itp.

Jeden z nich poprzyglądał się przednim światłom i stwierdzil:
1. kierunkowskazy w zderzaku (te dolne) są niezgodne z przepisami.
    Palnąłem pierwsze co mi do głowy przyszło - "chyba lepiej mieć 1 więcej niż mniej."

2. Przednie światła nie mają europejskiej homologacji ...
    No i tu też pierd...łęm pierwsze co mi przyszło do głowy "Przecież mam przegląd". Dalej gadka szmatka ... trochę poburczał, pojojczył, po czym dodałem grzecznie że przecież specjalista od przeglądów uznał że jest ok, więc skąd ja mam wiedzieć czy światła mają homologację, czy jej nie mają.
Koniec końców stanęło na tym, że następnym razem zabiorą mi dowód rej. :/

No i tu pytanie - skąd wiadomo że mają (jakieś oznaczenie gdzieś jest) ?
I co w takim wypadku zrobić, kłócić się, nie przyjąć mandatu, odesłać ich do warsztatu, który podbijał przegląd ?
Dla mnie logiczne jest, że skoro auto jest zarejestrowane w PL i przeszło przegląd - już 2 raz w moich rękach. To mogą mi nagwizdać bo mam papier że wszystko jest ok. Jak by nie patrzeć jakiś tam specjalista uznał że spełnia wszelkie normy.

Kolejna sprawa... no rękę bym sobie dał uciąć, że jak kiedyś VIN sprawdzałem to było info, że ta moja Acura była produkowana na europę.

Idzie gdzieś dostać homologację na światła ? ;D
Odpowiedz
#2
Przegląd to jedno, życie to drugie.
Zrób dokładne foty symboli na lampach i kierunku - zobaczymy co i jak.
Odpowiedz
#3
Właśnie tak patrzyłem na lampę i rzeczywiście nie widzę nigdzie żadnego symbolu (E_).
Podobno powinien taki być (z tyłu mam E4) :/.
Peter, nie wiesz może, czy można gdzieś kupić sam "klosz" do reflektorów ?
Odpowiedz
#4
Przeglądaj na bieżąco np OLX, gdzie pojawia się sporo KA7 na części.
Odpowiedz
#5
nie wiem skąd jesteś, ale np. w sopocie jest jeden gliniarz który na siłe zabiera ludziom dowody wlasnie lubujac sie w furexach z usa
bardzo ciężki typ i lepiej na niego nie trafiać

kolega z pracy (mitsubishi endeavor) na niego trafił i zabrano mu dowód mimo że lampy swiecą jak należy, a brakuje magicznego E(cyfra)
problem rozwiązał w ten sposób, że niektóry producenci samochodów stosuja nalepki homologacyjne zamiast nabijania ich na kloszach
więc przykleil na kazdej z lamp pod maską wlasnie takie naklejki (od vw bodajże)

na hidretrofit.pl mozesz również kupić naklejki na klosz z numerami homologacji Uśmiech

ps. dzięki za pomoc! dzięki tobie mogę wkoncu tu pisacUśmiech
Odpowiedz
#6
Masz fajne auto z fajnymi lampami i nic nie kupuj. Ja też tak jeżdzę. Niech sami sobie lampy zmieniają a jak Ci nie chcą zrobić przeglądu to zmień diagnostę Uśmiech Stare sypiące się zardzewiałe graty jeżdżą i jest ok, a nam ludziom którzy pół zycia w garazu spedzają i technicznie mają auta perfekt gadają o głupich lampach. Czy to nie jest chore?
Ludzie zejdźcie z drogi... Uśmiech
Odpowiedz
#7
chorzy są gliniarze, których za młodu bito na przerwach i zabierano kanapki Oczko
Odpowiedz
#8
Pany, dzięki za podpowiedzi.

Frajcik - mam ciotkę w Sopocie, może kiedyś wyskoczymy na pifko Oczko.

Co do świateł. Kupiłem "nowe", na allegro były.
Tylko teraz kurde problem jest lekki ;D

Stare światła:
żarówki 4 x 9006 (jedna świeciła na zwykłe światła do jazdy, druga zapalała się na długie)

Nowe światła
żarówki 4 x H4 (obie dwuwłóknowe).
Dodatkowo (światła jak wiemy są podzielone na 2) w jednym świetle mam tylko żarówkę, w drugim nad żarówką jest taka metalowa półkula.
Gdzie ma byś światło mijania a gdzie długie ?

No i jak to qr...a podłączyć ? ;D
H4 na mniejszym żarniki ledwo świeci (postojówka jest chyba jaśniejsza).
Jak podłączę obie na duży żarnik będę wszystkich po oczach napier...ł :/.

Wymiana samego klosza odpada z 2 powodów:
1. zarówno w starych jak i nowych lampach jakiś kretyn uszczelnił klosze silikonem (boje się drzeć na chama bo nie chcę ukruszyć - kawałek odpadł przy zdejmowaniu klipsa - był założony odwrotnie)
2. nowe światła mają silniczek do ustawiania światełek góra dół - kolejny bajer do autka ^.^

Jakieś pomysły ?
Może jest coś, co da się wsadzić w zamian H4, żeby pasowało ?

Co do walki z policjantami... wiecie jak to jest. Z jednej strony mam przegląd to moga mi nagwizdać, z 2 str. ... wypiszą mandat, nie przyjmę, będziemy się po sądach ciągać, sprzeczać.... nie chce mi się (mam dość takich zachowań). Zaraz się przypier... jakaś inspekcja ruchu drogowego - po ch... mi to ;D.

Frajcik co do sprawdzania i szukania dziury w całym zgadzam się (komendant kazał nie wracać bez mandatu więc jadą...). Gość z miasteczka obok ma starego preluda, inny stare BMW (chyba I) - ten zajebisty rekinek. Też ich co chwila trzepią, zatrzymują, szukają, sprawdzają. A goście co bez świateł albo tylko z 1 albo z długim zamiast zwykłego jadą bez problemu.
W sumie po ostatniej kontroli mógłbym pójść do komendanta i:
- sprawdzona gaśnica była sprawdzone tylko na zasadzie czy jest - jej ważność nie została sprawdzona.
- trójką także sprawdzony na oko - był pokrowiec na trójkąt - w środku mogło nawet nie być trójkąta.
- światła tylne nie sprawdzone,
- przeciwmgielne nie sprawdzone

Tak wygląda "kontrola drogowa" w PL

Pozdr.
Odpowiedz
#9
To, że auto przeszło ścieżkę diagnostyczna, nie znaczy że może jeździć po polskich drogach. Policjant ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny i wymagać dodatkowej kontroli.
Co chwilę widzę na drogach amerykańskie samochody z uszkodzonymi światłami stopu (bo jak inaczej nazwać auto, które zamiast kierunkowskazu miga jedną czerwoną lampką?)

Osobiście uważam, że w sytuacji gdy auto ma światła przeznaczone na inny rynek niż prawostronny europejski - a przeszło diagnostykę - powinny danej stacji jebnąć porządną karę, a diagnosta powinien mieć odebrane uprawnienia.
HLKA9'96 -> HLKA9'99
Odpowiedz
#10
(04-16-2015, 17:13 )K278 napisał(a): To, że auto przeszło ścieżkę diagnostyczna, nie znaczy że może jeździć po polskich drogach. Policjant ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny i wymagać dodatkowej kontroli.
Co chwilę widzę na drogach amerykańskie samochody z uszkodzonymi światłami stopu (bo jak inaczej nazwać auto, które zamiast kierunkowskazu miga jedną czerwoną lampką?)

Osobiście uważam, że w sytuacji gdy auto ma światła przeznaczone na inny rynek niż prawostronny europejski - a przeszło diagnostykę - powinny danej stacji jebnąć porządną karę, a diagnosta powinien mieć odebrane uprawnienia.

I konsekwetnie dotyczy to Ksenonow samorobek, ktore zreszta do momentu stluczki mialem w mojej KA9. Niestety nawet perfekcyjne wykonanie nie wygra z brakiem legalizacji i homologacji. 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości