Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
turbo legend
#41
Z tym komputerem to mnie trochę c ceną przeraziłeś. Jak trzeba będzie to sie kupi. A kompresor to eaton m90.
Patrzałem na tego kompa to coś takiego:
http://www.efishop.pl/index.php?p12,ecumaster-emu-pl
Odpowiedz
#42
A piggy back nie wystarczy?
Tak z ciekawości pytam, czemu musi być koniecznie stand alone?
Odpowiedz
#43
(10-23-2015, 6:29 )ziemniak napisał(a): A piggy back nie wystarczy?
Tak z ciekawości pytam, czemu musi być koniecznie stand alone?

W sumie może można tak. Musze pogadać z kimś kto robi takie rzeczy na co dzień.
Odpowiedz
#44
W sumie tak w dużej teorii, to wystarczy dobrze podlać przy wyższych obrotach i już Język
Odpowiedz
#45
Czyli olac kompa i podniesc cisnienie na regulatorze, ewentualnie podmienic wtryski.
Odpowiedz
#46
Przez taką teorie płyną tłoki. Jak ktoś doładowuje silnik to musi liczyć sie z kosztami tego sie nie obejdzie. Inaczej jest to samochód zabawka trasy maks 50km żeby łatwo go ściągnąć. Uturbiłem kilka samochodów i to sie sprawdza. Znajomy też chciał podnieść moc ale w corrado z fabrycznym kompresorem zrobił jak piszecie i popłynął tłok. Legend jest idealny do turbo ale koszta są ogromne. W ostateczności można dać 0,4b i 3 wtryski wspomagające sterowane głównymi założone przed przepustnicą ale zawsze będzie przelewało
Odpowiedz
#47
warto zastanowic sie tez jak zachowa sie map sensor kiedy z podcisnienia w koleketorze zrobi sie cisnienie, bo glownie wzgledem wartosci map sensora i tps'a ecu podaje paliwo
Odpowiedz
#48
seryjny map sensor ogarnia do 0,6b
Odpowiedz
#49
W takim razie zalezy ile kolega chce pompować. 0,5 bara to podobno przyrost 20% mocy.
Ludzie zejdźcie z drogi... Uśmiech
Odpowiedz
#50
Zależy od osoby która stroi. Zasada jest taka że ciśnienie doładowania razy moc silnika daje osiągnięty przyrost
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości