Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
KB 1 - geometria.
#41
(05-15-2016, 18:28 )lukaszmmarek napisał(a): Jesli nikt mi nie pomoze w warszawie to pojade i do szczecina nawet ;-)
Przyjedż do mnie postaram się pomóc.
Odpowiedz
#42
(05-19-2016, 20:30 )WoBo napisał(a): Zgadzam się że czasami pracownicy nie mają pojęcia co robią i polegają tylko na wskazaniach sprzętu,podobnie jest w warsztatach blacharskich i lakierniczych.Wychodząc z Twojego założenia to 70% aut można postawić do rowu.Swoją drogą większość aut można naprawić nawet wówczas gdy są przestawione mocowania i większość jest naprawiane i nadal są w pełni wartościowe.
"Kumasz zależność czy nadal nie?"

Dalej brniesz i wg mnie pograzasz sie jeszcze bardziej. Przeczytaj jeszcze raz to zdanie. Slyszales o czyms takim jak granica plastycznosci? Uczyles sie metaloznawstwa? 
Juz nawet nie mowie o nowych samochodach-harmonijkach, tylko o starych solidnych konstrukcjach. Idziemy dalej, zakladajac ze wstawisz cala cwiartke, polowke, to kto Ci to pospawa i da gwarancje,ze te spawy sa tak wytrzymale jak fabryczne(a szczegolnie przy coraz nowszych technologiach laczenia metali). Widzisz, ja w czasie swojego zycia nie mialem zadnego przestawionego autu(dopiero kolega, ktoremu pozyczylem mi auto rozwalil) wiec twoje 70% to chyba jakas agencja ratingowa ci podala Uśmiech
Jeszcze swiezy przyklad, wczoraj uslyszalem od kumpla, ze na jego felgach, ktore byly naprawiane przez fachowcow jakis czas temu, zaczynaja pojawiac sie rysy w miejscu, gdzie byly reperowane. Ty, rozumiem, jezdzilbys na nich bez strachu, bo sa w pelni wartosciowe? Ja bym je oddal do ponownej naprawy lub wypierdolil na zlom, pewnie tym sie roznimy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości