(09-28-2015, 20:00 )pandrummer1 napisał(a): Tak to jest cykanie luzu zaworowego. Czasami ustaje ale nie zawsze. Po wymianie moze ze 2000 km. A dlaczego pytasz?
Bo w moim silniku również mam lub miałem to irytujące cykanie. Ze skrywaną radością piszę "miałem", ponieważ ostatnio sytuacja znacznie się poprawiła. Za radami z tego forum i forum amerykańskiego postawiłem na rozwiązanie najprostsze i wymieniłem olej silnikowy na 5W-40, konkretnie na Valvoline MaxLife wraz z filtrem oleju Knecht (kolejnymi krokami byłyby wymiana "gumek" przy samoregulatorach lub wymiana całych samoregulatorów).
Oczekiwałem natychmiastowego rezultatu i poprawy pracy silinika, ale niestety nic się nie zmieniało do czasu, aż minęło blisko 3000km od wymiany i (tu UWAGA!) zatankowałem paliwo PB98 (pełny bak). Zwykle tankuje PB95. W trakcie wypalania tego baku (aktualnie jeszcze mam to paliwo w baku - świeża sprawa) cykanie/klikanie/tykanie (clicking and ticking jak to w USA opisują) prawie ustało.
Osobiście niestety sam nie wiem, czy aktualny efekt jest (będzie) trwały, czy ulegnie jeszcze poprawie lub ponownemu pogorszeniu. Nie wiem czy zaczynają działać wychwalane właściwości oleju Valvoline (na forum Acury piszą, że potrzebny jest odpowiedni przebieg i być może kolejne zmiany oleju) czy też może ma to związek z zatankowanym paliwem (spalanie stukowe). Faktem jest jednak to, że jest lepiej i klikanie pojawia się w początkowej fazie nagrzewania silnika i potem zanika. Aktualnie obserwuję ciągle sytuację. Przy następnym tankowaniu planuje ponownie wlać PB98 (a może nawet Shell VPOwer), a jeszcze później znowu PB95 dla testu. Dodatkowo jeżdżę autem na krótkich dystansach (małe miasto), więc od jakiegoś czasu nie gaszę auta również wtedy, gdy muszę na chwilę z niego wyskoczyć, tak by ciągle pracował i "smarował". Planuję też zmianę olej Liquy Moly.
Rozpisałem się jak nigdy, ale może komuś się to przyda