02-15-2020, 4:29
Po wielu próbach stałem się szczęśliwym posiadaczem kierownicy z elementami drewnianymi i to w dodatku w kolorze mojego wnętrza - podwójne szczęście i w dodatku skóra w stanie małego zużycia, jedyna wada klawisze ''pociarapane'' przez pazurki jakiejś pani - ale moje w stanie perfekt. Zacząłem od demontażu starych klawiszy, nie byłbym sobą gdybym nie zajrzał do środka i o dziwo klawirki w pełni rozbieralne. I następne "zdziwko" podświetlenie LED, a panel środkowy to starodawne żarówki, zrozumiesz tych japońców?