12-23-2015, 17:52
Ku pamięci i przestrodze, dla niewtajemniczonych i laików.
Pamiętajcie przy wymianie płynu chłodniczego, że pełna wymiana płynu to nie tylko spuszczenie zaworkiem przy chłodnicy ale spuszczenie jeszcze z bloku silnika. Miałem teraz troszkę czasu i zrobiłem porządny przegląd samochodu z racji, że trochę postał w garażu, ale to co zobaczyłem w przewodach i to co wyleciało z bloku lekko mnie zdziwiło - w przewodach miałem normalnie kamienie a z bloku silnika wygrzebałem błoto. Pełne przeczyszczenie układu chłodniczego zajęło mi pół dnia ale za to płyn wymieniony jak trzeba i rozwiązał się problem z lpg bo reduktor nie był dostatecznie dogrzewany ( u mnie jest schowany za zderzakiem przy chłodnicy ) i na gazie czasem się zacinał mimo rozgrzanego silnika a przewód doprowadzający płyn nie był gorący.
Tak wygląda pełna wymiana płynu w obiegu a potem trzeba mieć jakieś 8-9 l do napełnienia układu.
Pamiętajcie przy wymianie płynu chłodniczego, że pełna wymiana płynu to nie tylko spuszczenie zaworkiem przy chłodnicy ale spuszczenie jeszcze z bloku silnika. Miałem teraz troszkę czasu i zrobiłem porządny przegląd samochodu z racji, że trochę postał w garażu, ale to co zobaczyłem w przewodach i to co wyleciało z bloku lekko mnie zdziwiło - w przewodach miałem normalnie kamienie a z bloku silnika wygrzebałem błoto. Pełne przeczyszczenie układu chłodniczego zajęło mi pół dnia ale za to płyn wymieniony jak trzeba i rozwiązał się problem z lpg bo reduktor nie był dostatecznie dogrzewany ( u mnie jest schowany za zderzakiem przy chłodnicy ) i na gazie czasem się zacinał mimo rozgrzanego silnika a przewód doprowadzający płyn nie był gorący.
Tak wygląda pełna wymiana płynu w obiegu a potem trzeba mieć jakieś 8-9 l do napełnienia układu.