Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Legend 3.2 się grzeje i gotuje wodę
#1
A więc gdy kupiłem mojego legenda gościu mówił że się grzeje że niby jakiś czujnik, można nim było spokojnie jeździć przy chłodnej temperaturze(było wszystko OK). Ale gdy robiło się ciepło to robiło się nie ciekawie. A więc zabrałem się do roboty, wentylatory się nie załączał to zwarłem kable aby chodził cały czas aby zobaczyć czy może dlatego się grzeje(po tym było trochę lepiej). Myślałem że to termostat lecz ostatni po odkręceniu okazało się że go tam nie ma(pełen obieg wody cały czas), więc go kopiłem i założyłem. I w temperaturze takiej jaka teraz(bliska 0) jest też zaczyna gotować wodę. Tzn nawet na postoju (co prawda wywaliłem bezpiecznik od wentylatorów bo jakąś zware robiły jutro muszę oblukać) i tak się grzał i podczas krótkiej jazdy też. Jak się odkręci korek od zbiorniczka to leci bardzo dużo pary pod dużym ciśnieniem i gotuje wodę w tym zbiorniczku bo robi się pełny(może też źle jest odpowietrzony układ). A i jeszcze teraz jak jest ciemno to dobrze widać że jak się go odpali to na zimnym strasznie kopci na biało(jak temperatura wejdzie na optimum to też kopci ale trochę mniej oczywiście mowie na LPG na benzynie jak odpalam to też kopci później nie wiem jak jest). Mam nadzieje że nie jest to uszczelka pod głowicą, jakie mogą być objawy uszczelki? A i jeszcze nie ma ogrzewania u mnie wewnątrz(tzn mam zdemontowaną chłodnicę klimy) ale to nie powinna być tego wina wentylatory wieją tylko zimnym nawet jak jest ustawione na maksa ciepło. Sorki za tak długi referat ale problem jest i nie wiem jak sobie z nim poradzić.

POMÓŻCIE jakoś.
Odpowiedz
#2
A jak wyglada oleum na bagnecie i pod korkiem wlewu, nie jest przypadkiem taki karmelek lepki? Oczko
Odpowiedz
#3
Wygląda to tak, niestety zapomniałem dotknąć, ale porobiłem fotki.
http://img213.imageshack.us/img213/7099/p1080203.jpg

http://img8.imageshack.us/img8/1166/p1080208i.jpg
Odpowiedz
#4
Czy to co Ci bulgocze w zbiorniku wyrównawczym to na pewno gotujący się płyn chłodniczy ? Czy po prostu spaliny? Jeżeli ta druga wersja to są 2 opcje - uszczelka pod głowicą optymistyczna i pęknięty blok silnika pesymistyczne wersja. Zagotować płyn w zbiorniku tak aby bulgotał jest bardzo trudno. A jeżeli olej na korku i bagnecie ma konsystencje starego majonezu to raczej czekają Cię wydatki. Kopcenie na biało z charakterystycznym smrodem oleju świadczy o tym że płyn chłodniczy dostają się do komory spalania - pytane którędy ?? Bez zdjęcia głowic nie dostaniesz jednoznacznej odpowiedzi ani tutaj ani od żadnego mechanika.
Odpowiedz
#5
Spaliny raczej to to nie są bo się skraplana na wszystkim na co poleci i nie śmierdzi, a z wydechu spalinami nie czuci olejem.
Odpowiedz
#6
Za temperaturę silnika odpowiedzialnych jest kilka rzeczy i jest to najprymitywniejszy układ w tym samochodzie.
1.Termostat - sprawdzałeś - zwyczajnie w garnku z gorącą wodą? Nowy wcale nie oznacza że sprawny.
2. Czujniki temperatury - małego i dużego obiegu - jeden w bloku drugi w chłodnicy - sprawdź czy działają poprawnie.
3. Wentylatory połączone z owymi czujnikami - czy pracują we właściwym momencie i we właściwą stronę.
4. Pompa wody - ciężko ją zepsuć - mało prawdopodobne ale jednak możliwe.
O stanie płynu chłodniczego oraz prawidłowym odpowietrzeniu układu nie wspominam bo to jak słoń jasne.
Płyn chłodniczy znika w oczach? Dość istotne i nie wróży optymistycznie.
Odpowiedz
#7
Wedlug mnie to co widac na zdjeciach to ewidentny "majonez" z płynu i oleju ( plus bialy dym, znikajacy plyn, etc. ) Diagnoza zatem prosta: uszczelka pod glowica lub jak pisali koledzy, czego nie zycze, jakies uszkodzenie na bloku silnka.
BTW: Montaż dolotu do palnika gazowego, super profesjonalny, na tasiemke! Poza tym brakuje oslony plastikowej ciegien gazu i tempomatu a jedna z linek ostro obrana z pancerza, czyzby robota gazowników? :evil:
Odpowiedz
#8
Jak zdiagnozować która strona jest do wymiany? A czy praca silnika jest inna jak jest pęknięta uszczelka tzn.Czy to słychać jakiś przedmuch bo czuć nic nie czuć?
Odpowiedz
#9
1) Peter ma rację - wygląda na dość typowy objaw "dmuchniętej" uszczelki pod głowicą
2) Jak długo auto jeździ na LPG? Niestety - gaz znacząco przyspiesza "zużycie" uszczelki w każdym samochodzie (wyższa temp. spalania). Biorąc pod uwagę niezbyt ich wysoką trwałość w Legendzie bardzo prawdopodobne że to właśnie przyczyna Twoich problemów
3) Aby potwierdzić tą teorię zrób jeszcze jeden test. a) odpowietrz układ chłodzenia i uzupełnij płyn w chłodnicy i w zbiorniczku b)Zagrzej samochód i sprawdź co się stało z płynem ze zbiorniczka (powinno być go więcej ponieważ pod wpływem temp. wzrasta ciśnienie w układzie i nadmiar płynu jest "wyrzucany" do zbiorniczka) c) zgaś samochód i pozwól mu się ochłodzić przez parę godzin - po tym jak silnik się wystudzi a nadmiar płynu nie zostanie zassany do układu z powrotem to znaczy że układ jest nieszczelny (jeśli wycieku nie ma to znaczy że uszczelka albo opcja nr 2 o której pisali chłopacy wcześniej - aczkolwiek bloki w 3.2 i 3.5 podobno są trwałe)
4) nie polecam robienia uszczelki tylko z jednej strony - to są półśrodki które nawet na chwilę nie są dobre (będzie duża różnica w parametrach obu głowic szczególnie jak oprócz szlifu zafundujesz jej uszczelnienia - a to akurat warto zrobić mając je już wyciągnięte)
5) zmień gazowników - ta tasiemka co Peter o niej pisał świadczy o tych co ją nie tylko tam zamontowali ale i o tych co ten samochód później w zakresie LPG serwisowali

trzymam kciuki za powrót Legenda do zdrowia
Właściciel Hondy Legend - człowiek bez marzeń... przynajmniej tych motoryzacyjnych Oczko
Odpowiedz
#10
chłopie gdzieś Ty miał oczy jak kupował to auto?

Objawy faktycznie wskazują na uszczelkę pod głowicą.
tak na szybko to możesz się przekonać wykręcając świece i popatrz jaki jest ich kolor.

Zastanawiam się, aby nie skonstruować kolejnego urządzonka a mianowicie narzędzia do wykrywania wydmuchanych uszczelek.
Dość prosta rzecz, duży lej, którego dół jest na szczelno wpuszczony w korek chłodnicy. Wykręcasz oryginalny korek, wkręcasz swój z lejkiem (musi być bardzo duży) lejesz płynu odpalasz silnik i obserwujesz. Jeśli jest powietrze w układzie to płyn będzie się w lejku kotłować.

Wskazówka w Legend po zagrzaniu ma stać jak zaklęta nieznacznie poniżej połowy. Wszystkie objawy, które opisujesz też wskazują na zamieszanie spowodowane uszczelką, Twój przypadek jest o tyle ciężki, że auto jest tak przekopane, że w sumie niewiadomo od czego zacząć. Upewnij się co się dzieje pod głowicą, a potem można deliberować dalej. Zależy czy chcesz inwestować w auto i czy chcesz zostać z nim nadłużej. Przy okazji uszczelek zrobiłbym rozrząd.
v6
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości