Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
ciekawy artykuł o olejach
#1
W bieżącym nr (nr 19 z 8 maja 2017) Auto Świata jest ciekawy artykuł o olejach. 

Fragmenty (podkreślenia moje):

lepkość HTHS – lepkość wysokotemperaturowa HTHS (High Temperature High Shear Rate), zwana także lepkością dynamiczną, jest mierzona w milipaskalach na sekundę i opisuje zachowanie środka smarnego na poszczególnych elementach silnika: na ścianie cylindra, na łożysku korbowodu lub na łożysku wału korbowego. Im wyższa wartość HTHS, tym lepsza ochrona silnika przed zużyciem. Niska wartość HTHS pozwala na obniżenie oporów, a przez to zmniejszenie zużycia paliwa.

Oznaczenie lepkości oleju (np. 15W-40 lub 0W-30) jest bardzo ważne, bo określa m.in. to, jak dany olej zachowuje się w różnych temperaturach. Do tego samego silnika mogą być zalecane oleje o różnej lepkości, w zależności od tego, w jakim klimacie będzie on eksploatowany. 

To w sumie o dieslach, więc nie dotyczy legendów, ale wklejam bo ciekawe i potwierdza moje zdanie o współczesnej pseudo-ekologii:

Wie Pan, ja tego nie mogę powiedzieć głośno, ale z tymi olejami do nowych diesli to byłbym bardzo ostrożny. Do swojego prywatnego auta takiego Low SAPS-a to bym raczej nie nalał. Co kto lubi – ja wolę wymienić wcześniej filtr cząstek stałych niż remontować silnik – to nie opinia jakiegoś tam niedouczonego mechanika, ale fachowca pracującego dla jednego z dużych koncernów olejowych. Może i przesadzona, ale to prawda, że pod wieloma względami nowe „ekologiczne” oleje przeznaczone do nowoczesnych diesli są gorsze od olejów zgodnych ze starszymi normami. O co chodzi? Nowe silniki Diesla, żeby spełniać wyśrubowane normy emisji spalin, muszą być wyposażone w układy ich oczyszczania – katalizatory, filtry cząstek stałych, układy SCR, zmniejszające emisję tlenków azotu. Niestety, większość tych proekologicznych wynalazków ma pewną wadę – źle znoszą kontakt ze związkami m.in. siarki i fosforu. To dlatego od lat na stacjach benzynowych jest sprzedawany olej napędowy o obniżonej zawartości siarki. Co to ma wspólnego z olejami silnikowymi? Otóż ma: te substancje, ekstremalnie szkodliwe dla układów oczyszczania spalin, są najlepszymi dodatkami przeciwzużyciowymi, jakie można dodać do oleju silnikowego. Skoro układ oczyszczania spalin ich nie toleruje, to trzeba zmniejszyć ich zawartość, a silnik przystosować jakoś do „gorszego” oleju. Starsze silniki nie są gotowe na takie wynalazki. Tak naprawdę szkodliwe dla DPF-a są nie tyle dodatki uszlachetniające w oleju, co produkty ich spalania. Tymczasem każdy silnik spala – obok paliwa – przynajmniej niewielkie ilości oleju, nawet jeśli użytkownikowi się wydaje, że jego auto oleju wcale „nie bierze”, bo niewielkie ubytki są uzupełniane np. sadzą i niespalonym paliwem. A to, co się spala, trafi a do wydechu. O ile sadza (produkt niedoskonałego spalania paliwa) z DPF-a znika pod wpływem wysokiej temperatury, o tyle produkty spalania oleju (popioły siarczanowe) zostają w nim na zawsze.

Dla filtrów cząstek stałych szczególnie groźne są dodatki na bazie tzw. ZDDP (Zinc Dialkyl Dithio Phosphate) – od lat stosowane jako środki zmniejszające zużycie silników. Firmy produkujące oleje musiały przygotować nowe środki smarne. Powstały więc tzw. oleje Low SAPS i Medium SAPS – o obniżonej zawartości siarki, fosforu i popiołów siarczanowych, czyli tego, co w starszych olejach poprawiało właściwości ochronne. Producenci olejów starają się zastąpić je innymi uszlachetniaczami, ale nie zawsze są one tak skuteczne, jak te stosowane wcześniej. W przypadku najnowszych silników problem nie jest aż tak duży – mają one m.in. wydajniejsze pompy olejowe oraz elementy silnika wykonane z innych materiałów, które nie wymagają aż tak skutecznego smarowania. 

PILNUJCIE FACHOWCÓW Mechanicy najchętniej sprzedają te oleje, na których najwięcej zarabiają. W instrukcjach aut są wyraźne ostrzeżenia przed używaniem zwykłych olejów w silnikach z filtrami cząstek stałych. W drugą stronę ostrzeżeń zwykle brak, są najwyżej sugestie, że inne oleje mogą być w starszych autach lepsze.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości