Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Legend - lampy tył !
#11
Jak za rozsądne pieniądze to ja też.
Odpowiedz
#12
jak narazie sam znam niewiele szczegółów, rozmowy z fabryką są w trakcie, minimalne zamówienie to 1000 kompletów :roll: nie znam cen, terminow, ale mam nadzieje, ze sie to wkrotce wyjasni.

jak nie wyjdzie to bede miec tyle lamp ile jest zarejestrowanych Legend Uśmiech Szczęśliwy
v6
Odpowiedz
#13
Skoro robia zamowienia od 1000 kpl. to znakiem tego juz po swiecie jeździ 1000 Legendow z takimi lampami :?: Zdezorientowanyhock: E to zaden rarytas! Szczęśliwy Powiedz im, ze mozemy wysłać 10 sztuk po 40$, kryzys jest! Duży uśmiech
Odpowiedz
#14
Legend95 napisał(a):to jest robotka reczna, wysylasz swoje lampy do japonii, placisz 400$ i Ci przerabiaja Uśmiech

patrząc na ceny lamp do tyłu, cytat powyżej oraz zdjęcia to ja chyba kiedyś zaryzykuję i kupię komplet w Polsce za równowartość 50$ i je otworzę - może wystarczy wytargać kawałek pomarańczowego plastiku od środka... Oczko
Właściciel Hondy Legend - człowiek bez marzeń... przynajmniej tych motoryzacyjnych Oczko
Odpowiedz
#15
ee nie zrozumielismy sie. dotychczas byla to reczna robotka japoncow za ktora kazali sobie slusznie placic. fabryka, aby zaczac mowic o otwarciu procesu technologicznego wymaga zamowienia takiej a nie innej ilosci. oczywiscie mozna zamowic 10 kompletow, ale uzyskamy cene 2000 pln za komplet.

Mikolaj wszystko by bylo pieknie gdyby nie konstrukcja lampy, ktorej srodku, na kloszu znajduja sie perforacje.
przymiarki juz byly :mrgreen:

[Obrazek: b2cd7a7bec463c9b.jpg]
v6
Odpowiedz
#16
no to widzę że łatwo nie jest... Uśmiech a ja już przez chwilę myślałem że one day będę miał takie lampy jak na zdjęciu... 400$ skutecznie odstrasza...
BTW: ciekawe jak koledzy w Japan sobie z tym radzą - nawet na taką kasę... przecież po coś im te stare lampy są...
Właściciel Hondy Legend - człowiek bez marzeń... przynajmniej tych motoryzacyjnych Oczko
Odpowiedz
#17
Wydaje mi się, ze oni robia to jakoś chemicznie; proces odbarwiania przy pomocy preparatów chemicznych, może lamp rozgrzewających, polerowania itp. Raczej nie sądzę, żeby wymieniali poszczególne elementy lampy bo sa one spójne. Dziś ide do piwnicy po lampę od coupety i spróbuje rozkminić ten temat 8-)
Odpowiedz
#18
Pieknie wygladaja.kumpel powinien to zrobic,tylko potrzebowal bym jakies inne lampy zeby wyciac taki dlugi pasek bialego.to sie wycina i wkleja nowy Uśmiech
[Obrazek: avatarik7.jpg] <--- kliknij
Odpowiedz
#19
to jest tak, wycinaja z lampy paseczek w kolorze orange, i wklejaja taki sam z wielka dbaloscia o szczegoly Oczko widac to nawet na foto- na jednej z lamp z sedana jest zaciek taki nieladny.
odbarwic sie tego nie poniewaz caly fragment klosza jest orange, a chemicznie nie wejdziesz w glab zastygnietego materialu, z ktorego lampa jest wykonana.

cwiczylem taka wydumke z plexi, grzejac i doginajac material palnikiem z casto za 20pln. wyszlo to nawet nawet ale w dalszym ciegu wg mojej opinii wygladalo conajmniej oblesnie ze wzgledu na brak spojnosci ze swiatlem cofania.

da sie to zrobic w domu przy odrobinie fantazji, ale pozostaje kwestia estetyki. :roll:
v6
Odpowiedz
#20
Po rekonesansie lampy faktycznie chemia nic sie tu nie zadziala, Aceton moglby odbarwic wierzchnia warstwe ale do wnetrza plastiku nie wniknie. A moze Marcin, wyciąc pomaranczowy plastik razem z ostlonką swiatla cofania, wtedy nie trzebaby spasowywac elementow, tylko wstawic jednolity kawalek pleksy?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości