06-12-2017, 6:46
Cześć,
W moim poliftowym KA9 (rocznik 99) miałem ostatnio dziwną sytuację - auto po wyłączeniu i zamknięciu z pilota po kilku minutach (bądź też bliżej nieokreslonym czasie) zaczęło samo z siebie trąbić i migać awaryjnymi. Przeważnie otwarcie auta z pilota pomagało, niemniej jednak jak zdarzyło się to pierwszy raz byłem zaskoczony.
Pewnego dnia wsiadając do auta zauważyłem, że cała deska jest podświetlona komputer wydawał co jakiś czas pisk (ten sam, który towarzyszy jak wyłączymy auto i otworzymy drzwi przy załączonych światłach - jednak ten jest ciągły), a kluczyk nadal znajdował się w moim ręku. Trochę się wtedy przestraszyłem, ale czekała mnie droga więc problem "olałem". W trakcie jazdy auto zaczęło samo z siebie trąbić (ciągłym sygnałem) i nawet zatrzymanie, wyłączonie i wyciągnięcie kluczyka ze stacyjki nie pomogło, jednak po paru minutach skończyło. Pojechałem wtedy do elektryka i okazało się, że zostały spalone moduły. Naprawa do najtańszych nie należała, ale problem został wyeliminowany... do dziś.
Skoczyłem na stację i jeszcze przed myciem na mokro (odkurzałem i czyściłem deskę) zauważyłem, że po wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki, wszystko co na desce (prędkościomierz i część kontrolek) nadal się świeci. Na początku myślałem, że stacyjka się wyrobiła, bo pomogło włożenie kluczyka, przekręcenie na zapłon i wyłączenie.
Jednak jak przyjechałem do domu i byłem w połowie piętra znowu usłyszałem to trąbienie... Wróciłem do auta, otworzyłem z centralnego i jak ręką odjął. Po włożeniu kluczyka, odpaleniu na chwilę, wyłączeniu i wyciągnięciu kluczyka znowu to samo - wszystko podświetlone na desce. Trochę ze znajomym posiedziałem nad autem i już udało się znaleźć prawdopodobną przyczynę problemu - woda w bezpiecznikach obok hamulca ręcznego (na nogę ).
Link: http://imgur.com/a/R3tdY
Teraz auto stoi grzecznie i oby przez noc nie dało o sobie znać... Moje pytanie jest następujące - wie ktoś którędy może być przeciek? Polewaliśmy wodą dziś po drzwiach i po przedniej szybie, ale nic takiego nie wyszło, obawiam się, że jak ściągniemy lewą ćwiartkę to tam znajdziemy dopiero jakąś dziurę.
Może ktoś doświadczył podobnego problemu? W przyszłym tygodniu planuję jechać do kogoś kto uszczelni mi na nowo przednią szybę, ale obawiam się, że nie tędy idzie przeciek.
W moim poliftowym KA9 (rocznik 99) miałem ostatnio dziwną sytuację - auto po wyłączeniu i zamknięciu z pilota po kilku minutach (bądź też bliżej nieokreslonym czasie) zaczęło samo z siebie trąbić i migać awaryjnymi. Przeważnie otwarcie auta z pilota pomagało, niemniej jednak jak zdarzyło się to pierwszy raz byłem zaskoczony.
Pewnego dnia wsiadając do auta zauważyłem, że cała deska jest podświetlona komputer wydawał co jakiś czas pisk (ten sam, który towarzyszy jak wyłączymy auto i otworzymy drzwi przy załączonych światłach - jednak ten jest ciągły), a kluczyk nadal znajdował się w moim ręku. Trochę się wtedy przestraszyłem, ale czekała mnie droga więc problem "olałem". W trakcie jazdy auto zaczęło samo z siebie trąbić (ciągłym sygnałem) i nawet zatrzymanie, wyłączonie i wyciągnięcie kluczyka ze stacyjki nie pomogło, jednak po paru minutach skończyło. Pojechałem wtedy do elektryka i okazało się, że zostały spalone moduły. Naprawa do najtańszych nie należała, ale problem został wyeliminowany... do dziś.
Skoczyłem na stację i jeszcze przed myciem na mokro (odkurzałem i czyściłem deskę) zauważyłem, że po wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki, wszystko co na desce (prędkościomierz i część kontrolek) nadal się świeci. Na początku myślałem, że stacyjka się wyrobiła, bo pomogło włożenie kluczyka, przekręcenie na zapłon i wyłączenie.
Jednak jak przyjechałem do domu i byłem w połowie piętra znowu usłyszałem to trąbienie... Wróciłem do auta, otworzyłem z centralnego i jak ręką odjął. Po włożeniu kluczyka, odpaleniu na chwilę, wyłączeniu i wyciągnięciu kluczyka znowu to samo - wszystko podświetlone na desce. Trochę ze znajomym posiedziałem nad autem i już udało się znaleźć prawdopodobną przyczynę problemu - woda w bezpiecznikach obok hamulca ręcznego (na nogę ).
Link: http://imgur.com/a/R3tdY
Teraz auto stoi grzecznie i oby przez noc nie dało o sobie znać... Moje pytanie jest następujące - wie ktoś którędy może być przeciek? Polewaliśmy wodą dziś po drzwiach i po przedniej szybie, ale nic takiego nie wyszło, obawiam się, że jak ściągniemy lewą ćwiartkę to tam znajdziemy dopiero jakąś dziurę.
Może ktoś doświadczył podobnego problemu? W przyszłym tygodniu planuję jechać do kogoś kto uszczelni mi na nowo przednią szybę, ale obawiam się, że nie tędy idzie przeciek.