03-24-2013, 2:15
Panowie, tu mnie macie - nigdy nie miałem auta na gaz (nawet Grand Cherokee nie zagazowałem).
Po prostu bardzo cenie w życiu wygodę. I jak pomyśle, że nie mógłbym po prostu szybko zatankować auta, tylko musiałbym czekać na kogoś z obsługi, lub czekać w kolejce na stacji do dystrybutora LPG...
Albo jeździć częściej do mechanika na te przeglądy instalacji, jeździć legalizować butle, rozszerzone przeglądy rejestracyjne, parkingi no-LPG - to chyba przestałbym lubić jazde samochodem.
A co do wyciągnięcia instalacji z tego Coupe - to na pewno wiecie, że ingerencja mistrzów gazownictwa w samochód jest nieodwracalna - i nie mam na myśli silnika lecz dziury w nadwoziu, podwoziu, kolektorze dolotowym itd...
Po prostu bardzo cenie w życiu wygodę. I jak pomyśle, że nie mógłbym po prostu szybko zatankować auta, tylko musiałbym czekać na kogoś z obsługi, lub czekać w kolejce na stacji do dystrybutora LPG...
Albo jeździć częściej do mechanika na te przeglądy instalacji, jeździć legalizować butle, rozszerzone przeglądy rejestracyjne, parkingi no-LPG - to chyba przestałbym lubić jazde samochodem.
A co do wyciągnięcia instalacji z tego Coupe - to na pewno wiecie, że ingerencja mistrzów gazownictwa w samochód jest nieodwracalna - i nie mam na myśli silnika lecz dziury w nadwoziu, podwoziu, kolektorze dolotowym itd...