05-01-2015, 15:42
Zaczynam żałować, że sprzedałem swojego, bo na dzień dzisiejszy, bardzo ciężko kupić ładne KA8... Aż powoli tracę nadzieję .
[/quote]
Tu nie chodzi o to co za ile kozna kipic. Jesli zadajesz pytania i slyszysz sadysfakkcjonujace cie odpowiedzi a na miejscu wszystko okazuje sie klamstwem to delikatnie mowiac jestes zly ale nie powiesz ze nie Zdarzaja sie okazje. Zreszta uwazam ze cena za legenda powyzej 10 tys zl to nieporozumienie, chyba ze ma na prawde znikomy przebieg I stan " kolekcjonerski" bo dlubany samochod w nawet w celu jego ulepszenia nie moze tyle kosztowac.
[/quote]
Podkreslilem dwie przeciwstawne opinie, wedle twoich slow dokonalem dwoch "nieporozumien", obydwie KA8 sciagnalem sam z Niemiec za kolejno 20 tys zl, a potem za 16 tys zl. W Polsce ogladalem oczywiscie wczesniej kilka tanszych egzemplarzy, wlacznie z podroza pociagiem do Gdanska po niby piekna sztuke. Na podstawie moich doswiadczen moge smialo stwierdzic, ze jesli celujesz w bardzo dobry egzemplarz, bez drutowania, to niestety musisz liczyc sie z duzym wydatkiem, wrecz przeplaceniem za auto. Natomiast za kase ponizej 10 tys dostaniesz taka sztuke w ktora finalnie bedziesz musial wpakowac te kolejne brakujace 10 tys, nadal posiadajac samochod odbiegajacy technicznie od tego przeplaconego. Sam musisz sobie odpowiedziec na pytanie, czy podchodzisz do tego modelu jak do wyjatkowego auta czy jak do zwyklego dupowozu typu vw, skoda.
[/quote]
Tu nie chodzi o to co za ile kozna kipic. Jesli zadajesz pytania i slyszysz sadysfakkcjonujace cie odpowiedzi a na miejscu wszystko okazuje sie klamstwem to delikatnie mowiac jestes zly ale nie powiesz ze nie Zdarzaja sie okazje. Zreszta uwazam ze cena za legenda powyzej 10 tys zl to nieporozumienie, chyba ze ma na prawde znikomy przebieg I stan " kolekcjonerski" bo dlubany samochod w nawet w celu jego ulepszenia nie moze tyle kosztowac.
[/quote]
Podkreslilem dwie przeciwstawne opinie, wedle twoich slow dokonalem dwoch "nieporozumien", obydwie KA8 sciagnalem sam z Niemiec za kolejno 20 tys zl, a potem za 16 tys zl. W Polsce ogladalem oczywiscie wczesniej kilka tanszych egzemplarzy, wlacznie z podroza pociagiem do Gdanska po niby piekna sztuke. Na podstawie moich doswiadczen moge smialo stwierdzic, ze jesli celujesz w bardzo dobry egzemplarz, bez drutowania, to niestety musisz liczyc sie z duzym wydatkiem, wrecz przeplaceniem za auto. Natomiast za kase ponizej 10 tys dostaniesz taka sztuke w ktora finalnie bedziesz musial wpakowac te kolejne brakujace 10 tys, nadal posiadajac samochod odbiegajacy technicznie od tego przeplaconego. Sam musisz sobie odpowiedziec na pytanie, czy podchodzisz do tego modelu jak do wyjatkowego auta czy jak do zwyklego dupowozu typu vw, skoda.