Liczba postów: 784
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2010
Reputacja:
6
Kolega robil Renault Fuego na zolte i nie bylo z tym problemu, instalacja na dodatek nie dzialajaca, ale Rzeczoznawca powiedzial ze to nie jest zaden problem, ot alternatywne zrodlo zasilania. Nawet zawias mial nieseryjny, auto obnizone i nie bylo klopotu. Natomiast samo auto to rodzynek, kumpel ma dwa takie, jedno 1.6 turbo, a drugie na zoltych 1.4.
Liczba postów: 189
Liczba wątków: 14
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
Miejscowość: Katowice
(09-16-2016, 6:44 )Makukrak napisał(a): Kolega robil Renault Fuego na zolte i nie bylo z tym problemu, instalacja na dodatek nie dzialajaca, ale Rzeczoznawca powiedzial ze to nie jest zaden problem, ot alternatywne zrodlo zasilania. Nawet zawias mial nieseryjny, auto obnizone i nie bylo klopotu. Natomiast samo auto to rodzynek, kumpel ma dwa takie, jedno 1.6 turbo, a drugie na zoltych 1.4.
Nie znałem tego modelu - naprawdę ciekawy. Poczytałem na zagranicznych forach i auto miało dość ciekawą historię. Natomiast osiągi koszmarne - 1.6 turbo 1000kg masy i 9,5 do 100 :S
Liczba postów: 413
Liczba wątków: 32
Dołączył: Mar 2016
Reputacja:
4
Miejscowość: Gliwice
09-16-2016, 22:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-16-2016, 22:08 przez Szczebiot.)
Silnik 1.6 był chyba z Renault 16 co ciekawe z tej rodziny silników w Renault 12 gordini miał od 130 do 160Km (wolnossak) silnika od 1.2 do 1.4 to ta sama konstrukcja co w Twingo... I Dacii 1300, 1310, 1410 moce od 58Km do 72Km, jednak to wszystko to konstrukcje z przełomu lat 60-70 ale ten 1.6 to był prawdziwy majstersztyk... Coś jak 2.0DOHC Fiata.
Ale skończmy z tym bo się straszny OT robi ;-)
Liczba postów: 784
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2010
Reputacja:
6
Wiem ze offtop, ale forum i tak martwe, to napisze
Nie moge sie zgodzic ze stwierdzeniem "osiagi koszmarne", trzeba pamietac, ze auto jest z lat 80-tych, jak zaczynala swistac turbina, to odczucia w srodku byly cudowne. Coupeta z dwa razy wiekszym silnikiem ma przyspieszenie lepsze o 1 sekunde, wiec nie bylo tak zle. Ciekawostka byla tam regulacja sily wspomagania, pamietam ze mozna bylo krecic kierownica doslownie jednym palcem. Srodek auta jak na tamte czasy byl kosmiczny, wszystkie wskazniki cisnienia oleju, temperatury oleju, cisnienia doladowania - po prostu banan na twarzy.
Wyglad to juz kwestia gustu, taka rozgnieciona zaba, ale jednak niepowtarzalny
Liczba postów: 865
Liczba wątków: 13
Dołączył: May 2011
Reputacja:
2
Nie zapominajmy też że to wszystko technika 8-zaworowa, a turbo w takiej jednostce daje tak wyczuwalnego kopa po załączeniu, że ... ach, wspomnienia ostrych jazd ... https://www.youtube.com/watch?v=yo3sGCnTXEw
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2016
Reputacja:
0
Miejscowość: wwa
Liczba postów: 100,000,447
Liczba wątków: 1,000,019
Dołączył: Dec 2008
Miejscowość: Tychy
ciężko będzie nam się wypowiedzieć nt auto sprawdzonego do kraju bo najzwyczajniej nikt go tu nie zna.
Z tego co ja widzę to zwróciłbym uwagę na przeszłość powypadkową tego auta - pod maską brak plastików z obu stron, zdjęcia są podkręcone i to mocno bo to przed chwilą sprawdziłem. Wnętrze jak na 250 tyś jest ok, więc przebieg może być realny. Nieoryginalne felgi..dlaczego? Kierownica wygląda jakby była z auta o przebiegu 100 tyś, przy 250 tyś powinny być większe ślady zużycia.
Tak naprawdę oględziny, jeśli jesteś faktycznie zainteresowany, to dobry warsztat znający temat lub ASO [chyba 250 netto] i sporo tematów wyjdzie. Ważne są detale bo potrafią być drogie.
Cena niska, więc pewnie adekwatna do stanu....
v6
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2016
Reputacja:
0
Miejscowość: wwa
dzięki za odp.
co do osłon błotników wew. - też zauważyłem... bez powodu nikt by ich nie demontował
co do ceny - wiem że spoooro odbiegająca
czy w KB1 faktycznie normą jest korozja błotników i w okolicach klamek drzwi??
Liczba postów: 100,000,447
Liczba wątków: 1,000,019
Dołączył: Dec 2008
Miejscowość: Tychy
hahah norma - KB2 też
v6
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2016
Reputacja:
0
Miejscowość: wwa
w tej klasie samochodu?? no nie wierze
Accordy z tych lat nie mają takich problemów...
a więc korozja w tych okolicach nie musi oznaczać spapranej roboty lakierniczej (naprawy)?
|