Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Progi
#1
Witam
Jak zdemontowac zewnetrzne plastikowe nakladki progow?
Odpowiedz
#2
Są na zatrzaskach. Trzeba ciągnąć/poszarpac i się odepna.
Odpowiedz
#3
Dzieki
Odpowiedz
#4
(10-06-2017, 16:48 )kemot napisał(a): Są na zatrzaskach. Trzeba ciągnąć/poszarpac i się odepna.


bzdury piszesz.

odkręcić wkręty przy tylnym kole, jeden spory plastikowy kołek rozporowy z dołu wyciągnąć, odkręcić śruby na dole w przednim nadkolu, odkręcić to co pod tym. I ważne, jak już jest wszystko luźne cały próg ciągnąć w kierunku tyłu auta, na płasko, bez żadnej siły do góry.
v6
Odpowiedz
#5
Ok, nie wyrazilem sie precyzyjnie, robilem to ponad 2 lata temu. Nie pomyslalem, zeby oczywiste oczywistosci tak jak odkrecenie tego co sie da wliczyc w procedure. Najwieksza niewiadoma dla mnie bylo to ciagniecie w kierunku tylu auta, zeby nie uszkodzic, ale nie jest to tez jakas fizyka kwantowa i myslacy czlowiek powinen dac rade. Dobrze, ze uzupelniles szczegoly. Przyda sie potomnym. No wiec podsumowujac. Po odkreceniu wszystkiego co sie da tak jak legend95 napisal, trzeba pociagnac w kierunku tylu samochodu tak jak legend95 napisal i sie odepna Oczko.
Odpowiedz
#6
a gdy już plastiki zdemontujesz to być może oczy będziesz mógł cieszyć takim widokiem Duży uśmiech


   


   
v6
Odpowiedz
#7
Ajc, u mnie na szczescie bylo tylko powierzchownie.... a jak nadkola wygladaly skoro progi tak wzielo?
Odpowiedz
#8
był gumowy pasek na nich więc przyjmuję, że nikt tam nic nie majstrował i rdza jest, powierzchownie w tylnej ich części. tak to spoko.
v6
Odpowiedz
#9
Dzięki panowie,czyli demontaż jak accordzie,miałem zamiar konserwować te progi ale może już nie być co konserwowac ?
Odpowiedz
#10
(10-08-2017, 21:57 )andrzej1967 napisał(a): Dzięki panowie,czyli demontaż jak accordzie,miałem zamiar konserwować te progi ale może już nie być co konserwowac ?

Nie koniecznie.
Przyznam, że pierwszy raz widzę tak zgniłe progi w KB1 jak na zdjęciach Prezesa.
KB1 raczej gniją z drugiej strony nadkola od góry.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości