Liczba postów: 598
Liczba wątków: 23
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
2
Miejscowość: Stargard Szczeciński
Przy 50 np na światłach jak podejdziesz do auta szybciej zacznie ci pasy naciągać wtedy hamuj inaczej dzwon oczywiście bez ACC
Liczba postów: 98
Liczba wątków: 10
Dołączył: Aug 2017
Reputacja:
2
Miejscowość: Rzeszów
po filmiku widac ze naprawde trzeba blisko podjechac :-) lepiej nie bedw próbował:-) Sprawdze lepiej z kartonem, moze przypadek Hanki się nie powtórzy :-)
Liczba postów: 39
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2017
Reputacja:
1
Miejscowość: GA
Pojeździj po mieście nieco agresywniej, "na zderzaku", ale z pełną kontrolą tego co robisz, to powinien się powłączać. Bardzo dobrym sposobem sztucznego wywołania CMBS są sytuacje, gdy samochód przed nami zwalnia prawie do 0 i skręca w prawo/lewo na skrzyżowaniach na przykład. Wiedząc, że skręci i będąc w bezpiecznej odległości możesz nie hamować - wtedy system powinien się włączyć. Dużo też zależy od stylu jazdy - jak ktoś jeździ bezpiecznie, asekuracyjnie to CMBS raczej się nie włączy.
Są rzeczywiście co najmniej trzy fazy:
- mryganie pomarańczowej kontrolki w zegarach + pikanie
- jak wyżej + lekkie napięcie i poszarpywanie pasów
- jak wyżej + hamowanie
Nie wiem czy samochód jest w stanie samodzielnie wyhamować bezpiecznie do 0, bo nigdy nie miałem takiej sytuacji, ale szczerze wątpię. 2-3 razy jednak CMBS uratował mi tyłek, bo się zagapiłem i byłby kontakt jak nic (choć przy małej prędkości).
Odległość, z jakiej działa, zależy od prędkości. Przy ok. 40 km/h pamiętam, że potrafił pikać z wyprzedzeniem ok. 10 metrów. Czasem zdarzają się też fałszywe alarmy (pisze o tym instrukcja), np. przy jeździe ze stromej górki, czasem łapie jako przeszkodę jakieś barierki na skrzyżowaniach.
Wg mnie system działa albo nie działa. Szansa, że z jakiegoś powodu Tobie tylko pika i mryga, a pozostałe fazy są wyłączone, jest bardzo mała, bo to by chyba wymagało celowej ingerencji w sterownik. Mała szansa, by się dało bez wywołania błędu całego systemu.
Na ACC system CMBS nigdy mi się nie włączał.
Liczba postów: 215
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2014
Reputacja:
0
Miejscowość: Poznań
Często mi się zdaża, że przy chęci wyprzedzenia, gdy samochód jest rozpędzony i mam obliczone że samochód z naprzeciwka zrobi mi miejsce to system mi miga, pika, naciąga pasy i co gorsza hamuje bo myśli że wjadę w dupę samochodu przedemną. Niestety mijają z 2-3 sekundy zanim skapuje się że gaz w dechę nie jest przypadkowo w tym położeniu i zwolni hamulec.
Liczba postów: 98
Liczba wątków: 10
Dołączył: Aug 2017
Reputacja:
2
Miejscowość: Rzeszów
Tez mam podobnie, pika przy wyprzedzaniu, ale nie kojarze zeby hamowal.
Liczba postów: 215
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2014
Reputacja:
0
Miejscowość: Poznań
Bo ja rzeczywiście niekiedy bardzo blisko podjeżdżam. Ale nie wyłączam go bo 2 razy mi już dupsko uratował kiedy się zagapiłem, więc wychodzę z założenia że lepiej jak mi raz na jakiś czas przyhamuje niż bym musiał negocjować z Peter’em jakiś pakiet na moduł i ładunki do maski;D
Liczba postów: 98
Liczba wątków: 10
Dołączył: Aug 2017
Reputacja:
2
Miejscowość: Rzeszów
Wlasnie dzis CMBS mnie zaskoczyl. Jechalem sobie normalnie za gosciem w sumie w bezpiecznej odleglosci (ok 5 m), z predkoscia ok 70 km i nagle zaczal mi pikac i napinac pasy. Dopiero pierwszy raz szarpnal pasami. Jak do tej pory musialem go prowokowac do pikania podjezdzajac do samochodu przede mna (ok 2 m) albo pikal przy wyprzedzaniu jak podjechalem za blisko zderzaka. Mam podejrzenia ze nie dziala to normalnie, ale doczytam jeszcze w instrukcji.