03-06-2023, 0:47
(03-05-2023, 17:33 )Wola napisał(a): Czemu uważam że on mial 250 wyjeżdżając z fabryki? Bo te auto na łopatkach jedzie jak by miało 220 a na automacie że 180. To jest po prostu mul piwozerny.No i te silniki w Odyssey czy acco 8 coupe miały po ok 250...sam jestem ciekaw jak honda obliczyła ta moc legenda. Inne marki nawet suvy z taką mocą mają po 5/6 sek do setki nie 7.Kiedys hamowałem 20 letnie b16a2 i wyszlo mi 162 konie na dolocie tylko...
Aha! A więc o tych 250 koniach to kolega pisze na zasadzie : "podejrzewam że miały 250 a nie obiecywane 295".
To tu jestem skłonny bez zawachania się z kolegą bezdyskusyjnie zgodzić. Legend mimo pewnych zalet (np: napęd na cztery koła który u mnie tej zimy sprawił się wyśmienicie, ogólnej wygody i walorów wizualnym na tle ówczesnych sobie konkurentow, no i przy zadbanym egzemplarzu stosunkowo niedużej awaryjności w porównaniu do skomplikowania i nafaszerowania jak na, swoje czasy gadżetami) jest autem slamazarnym. Biorąc pod uwagę jego spalanie, pojemność i deklarowaną moc jest poprostu powolny. To trzeba otwarcie powiedzieć. Przed zakupem jeździłem jeszcze innymi w ramach jazd próbnych i w każdym miałem takie samo wrażenie. Ta skrzynia działa jak kaganiec na sinik. Owszem, ostatecznie kupiłem tem model bo chorowałem na niego i nadal ogólnie mi się podoba ale właśnie pięta Achillesową auta jest jego dynamika, a właściwie jej brak. Obecnie już wysilone 1.6 z turbo potrafią jechać zrywniej. A spalą o połowę mniej. Od samego początku uważam że w tym aucie brakowało wersji z manulem.
Jakiejś bardziej topowej wersji Legend Type S ? (lub R ?) jako wizytówki marki. Niejednokrotnie powtarzałem że skoro audi ma RS6 czy BMW M5 które równie dobrze mogą być zabawką jak i rodzinną limuzyną to Honda mogłaby też coś w ten deseń projektować jak swego czasu ATRa. Troszkę szkoda że obecna polityka marki jest bardziej nastawiona na eko-fanatyków i dziadków. Jestem tylko szarym klientem rynku wtórnego i na tym pewnie pozostanie ale mając odpowiedni zasób gotówki w salonie Hondy obecnie nic ciekawego dla mnie bym nie znalazł. Legend oczywiście będzie jeździł bo jakoś da się lubić ale nie zmienia to faktu że do jego dynamiki będę się czepiał zawsze.
a pomiar na hamowni mnie trochę zawiodł.