Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wymiana łożyska klimy R12 i R134a
#1
Skoro już wiemy jak wyjąc kompresor:

<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://www.honda-legend.pl/viewtopic.php?f=20&t=210">viewtopic.php?f=20&t=210</a><!-- l -->

najwyższa pora, aby dobrać się do łożyska.

Łożysko jest firmy NACHI i jest dostępne w sklepie z łożyskami bez problemu - podobno jest to typowe łożysko klimy(o dziwoUśmiech )

Można sobie wybierać między NACHI, SKF czy NTN. Ja wybrałem NACHI, aby pozostać w zgodzie z oryginałem Oczko

Gdy mamy kompresor na stole po pierwsze odkręcamy śrubkę mocującą sprzęgło kompresora. Śruba ta jest wkręcona na kleju do gwintów, a więc nie należy o tym zapomnieć przy montażu - wystarczy taki o średniej mocy.

Po odkręceniu tejże śrubki dobieramy się powoli do koła kompresora.

[Obrazek: dc6962bf8f9705edm.jpg]

Następnie ściągamy seger przy łożysku i ściągamy koło z łożyskiem z wałka w sposób równomierny

[Obrazek: 3c07ce6c97b55542m.jpg]

Gdy ściągniemy koło z łożyskiem stawiamy je na imadle, bierzemy sobie kawałek rurki i porządnym młotem (najlepiej 5 kilo) wybijamy łożysko - ma wyjść tak jakby w stronę kompresora. Łożysko jest zabezpieczone takimi przetłoczeniami na kole w swoim siedzisku - nie ma potrzeby ich odginania - jak dobrze pierdyknie się młotkiem to same się elegancko zaginają Oczko Pamietajmy o tym, aby solidnie podeprzeć koło coby go nie pokrzywić.
[Obrazek: 656d2c17888e4ba7m.jpg]
Nowe łożysko jest identyczne więc nie powinno być problemu z jego instalacją, ponownie warto dobrać sobie kawałek rurki o średnicy takiej samej jak wewnętrzny pierścień (lub zewnętrzny) łożyska i delikatnie pobijając tak długo, aż łożysko usiądzie do końca. Warto użyć kleju do osadzania łożysk,aby się nie męczyć z tymi blaszkami, które mają trzymać łożysko. Jeśłi mamy taki specyfik pod ręką to obchodzimy się z nim bardzo umiarkowanie bo jest cholernie silny - gdy przesadzimy to ponowny demontaż bez palnika się nie obejdzie Oczko NO chyba, żetrafi się jakiś 10kilowy młotek Uśmiech

Generalnie prosta robota, ale wymaga wyjęcia kompresora.
v6
Odpowiedz
#2
A propo's klima. Wczoraj okazało się, że w moim autku oryginalnie napełniało się "płynem" R12, ale to już niedozwolone. Więc pytanie czym teraz nabijać i czy też macie problem z końcówkami do nabijania? Bo byłem wczoraj w jednym zakładzie i powiedzieli, że mam starą końcówkę i nie zrobią.
Odpowiedz
#3
Stary czynnik owszem wypadł już z obiegu i jest niedozwolony - lecz co niektórzy serwisanci sprzętu AGD się tym trudnią - to ten sam czynnik co w lodówkach sprzed kilku lat.
Odpowiedz
#4
Ja u siebie mialem ten sam problem. Zajechalem do serwisu gdzie robia tylko klimy i przerobili mi na R134a. Prosta wymiana koncowek i po bolu Oczko
Nie kłóć się z głupkiem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy...
Odpowiedz
#5
A ile kosztowała Cię ta wymiana?
Odpowiedz
#6
W przedlifcie miałem R12 i mimo tego nie miałem problemu w Łodzi by napelnic instalacje. W wersji poliftowej gdy zaczeła przeciekac chlodnica klimatyzacji, przełozyłem ja z przedlifta. Musialem przespawac dwa elementy; koncówke wychodzaca do filtra klimy i końcowke wprowadzajaca cały układ do skraplacza. Koszt 40 zł za element ( oczywiscie koncowki wyciałem i dostarczyłem ). Zrobiła to łódzka firma Grapow, specjalizujaca sie w układach chlodzenia, itp.
Odpowiedz
#7
Wlasnie, tez jakos tak zaplacilem. Wiem ze to bylo doslownie pare zlotych. Gdyby bylo wiecej to bym pametal dokladna cene Język
Nie kłóć się z głupkiem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy...
Odpowiedz
#8
Peter, Givan - odważne posunięcie z napełnianiem układu na R12 czynnikiem R134a Zdezorientowanyhock: To nie jest takie proste - w budowie obu układów są znaczące różnice - układ na R12 długo nie pojedzie na nowym czynniku:
1) głównie węże dla R134 muszą być igielitowane bo inaczej zostaną strawione (R134a jest dużo bardziej agresywny niż freon)
2) wszelkie oringi muszą być slikonowe (ten sam powód co powyżej)
3) blok zaworu dławiącego ma inną charakterystykę pracy (wyzsze ciśnienie)
4) olej musi być syntetyczny
5) weźcie pod uwagę również to że zamienniki typu R409 ,mp39 itp zawierają R134 więc wcześniej czy później węże zostaną rozwulkanizowane Smutny
6) na szczęście w dobrych zakładach mają jeszcze zapas R12 - niestety jest drogo...

Przez ciekawość - od jak dawna stosujecie nowy czynnik w swoich samochodach :?:

PS.
W razie wątpliwości polecam poczytać <!-- m --><a class="postlink" href="http://forum.klimatyzacja.pl">http://forum.klimatyzacja.pl</a><!-- m -->
Właściciel Hondy Legend - człowiek bez marzeń... przynajmniej tych motoryzacyjnych Oczko
Odpowiedz
#9
U mnie jedynym elementem z instalcji R12 jest tylko chlodnica, reszta jest R134a. W przedlifcie napelniali mi R12 ( widocznie mieli jeszcze zapas ) i nie bylo problemu. Problemy zaczęły sie dopiero gdy "wysypał" sie zawór rozpreżny, kto przerabial temat wie co to znaczy, przy tym regeneracja kompresora to pikus. Awaria tego zaworu byla jednym z powodów kupienia drugiego auta.
Odpowiedz
#10
U mnie to bylo zrobione 2 lata temu. Jak do tej pory, nic nie musialem wymieniac. Jak mi zaproponowali zamiane zaworow, zapewniali mnie ze wszystko bedzie gralo jak trzeba... Zobaczymy jak dlugo polece na R134a :roll:
Nie kłóć się z głupkiem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości