Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Honda Legend 3,5
A pewnie że tak stoisz 20 min w korku i się nie ruszasz to chyba nie będziesz stał na D z nogą na hamulcu.Nawet na 5 min warto sobie odpocząć.
Odpowiedz
(08-09-2018, 23:15 )Locky napisał(a): A pewnie że tak stoisz 20 min w korku i się nie ruszasz to chyba nie będziesz stał na D z nogą na hamulcu.Nawet na 5 min warto sobie odpocząć.

No nie wiem, nie specjalnie ogarniam automaty ale mam już trzeciego Legenda, ponadto miałem do czynienia z automatami prostymi w amerykańcach i nigdy nie spotkałem się z opinią by na czas postoju wyrzucać na N lub R. Czytałem manuale i instrukcje obsługi do różnych Legendów i tam też nie znalazłem takowej instrukcji. Moi kumple, którzy prowadzą dobry serwis aut amerykańskich też zawsze tłumaczyli: w czasie postoju w korku musi być zapięty bieg-kwestie smarowania, załączania/odłączania biegu, etc. Przyznam również, że nigdy nie zdarzyło mi się stać w korku w jednym miejscu 20 minut-więc może moje doświadczenia są marne. A nie, sorry raz na autostradzie przy wypadku ale wtedy po prostu zgasiłem silnik. Takie moje skromne zdanie, choć dużo nie wiem, więc proszę mnie nie hejtować Oczko
Odpowiedz
(08-10-2018, 0:39 )Peter napisał(a):
(08-09-2018, 23:15 )Locky napisał(a): A pewnie że tak stoisz 20 min w korku i się nie ruszasz to chyba nie będziesz stał na D z nogą na hamulcu.Nawet na 5 min warto sobie odpocząć.

No nie wiem, nie specjalnie ogarniam automaty ale mam już trzeciego Legenda, ponadto miałem do czynienia z automatami prostymi w amerykańcach i nigdy nie spotkałem się z opinią by na czas postoju wyrzucać na N lub R. Czytałem manuale i instrukcje obsługi do różnych Legendów i tam też nie znalazłem takowej instrukcji. Moi kumple, którzy prowadzą dobry serwis aut amerykańskich też zawsze tłumaczyli: w czasie postoju w korku musi być zapięty bieg-kwestie smarowania, załączania/odłączania biegu, etc. Przyznam również, że nigdy nie zdarzyło mi się stać w korku w jednym miejscu 20 minut-więc może moje doświadczenia są marne. A nie, sorry raz na autostradzie przy wypadku ale wtedy po prostu zgasiłem silnik. Takie moje skromne zdanie, choć dużo nie wiem, więc proszę mnie nie hejtować Oczko

Miałem kilka amerykańskich samochodów i w instrukcjach było wprost napisane. Nie wrzucać N podczas postoju pod światłami. N służy tylko to krótkiego holowania, czy wciągnięcia na lawetę. Chodzi o kwestie ciśnienia roboczego i zużywania się elementów gdy przez chwilę po zapięciu biegu ciśnienia jeszcze nie ma.

Ale każdy sam płaci za remont swojej skrzyni więc to tylko taka opinia.
Odpowiedz
No to ciekawe że nie może silnik pracować na P ani na N bo będzie remont?Bo skrzynia smarowania nie ma? Bzdury który to mechanik tak powiedział?Na światłach nikt nie włącza Ani N ani P tylko przy długich postojach np podczas upału gdzie klima potrzebna i nikt silnika nie zgasi.
Odpowiedz
Temat pieruńsko ciekawy, odkąd mam at nigdy nie zastanawiałem się co robię z nogą Szczęśliwy i tak dziś o tym myślałem i trzymam hamulec Szczęśliwy N nigdy nie użyłem a P tylko na parkingu jak silnik pracuje a ja siedzę w środku lub normalnie podczas parkowania.
[Obrazek: IMG_20171026_103324.jpg]
Odpowiedz
O!? Widzę pewne poruszenie odnośnie mojego pytania. Przynajmniej widać że forum żyje  Duży uśmiech  . Fajnie! 

Ale gdyby tak od początku tego tematu prześledzić zagadnienie odnośnie obsługi automatu to ewidentnie są dwie „szkoły”. Pierwsi  przy postoju przełączają na N/P  drudzy trzymają na D i noga na hamulcu.

Co do nieco ironicznego stwierdzenia szanownego forumowicza  Szczebiot’a że „temat piruńsko ciekawy”  Uśmiech to jak dla mnie tak – ciekawy, gdyż stykając się po raz pierwszy z automatem ten szczegół, mimo wygody samej jazdy automatem, był pierwszą rzeczą która mnie zaskoczyła przy zatrzymaniu na światłach – równa droga (w miejscu gdzie moje auto nigdy się nie toczy), noga z hamulca a auto zaczyna się turlać bo tryb D włączony Zdziwko . Oczywiście odruch hamowania działa więc noga na hamulec i auto stop ale wtedy zapytałem kolegi „czy to tak ma być z tym hamulcem?”. Odpowiedź twierdząca mnie nieco zdegustowała co do oceny automatów Podejrzany .  Kolega, podobnie jak Szczebiot, też  stwierdził że on nawet o tym nie myśli ale jak się okazało w manualu też tak jeździł (hebel na postoju) więc nie dziwię się takim odruchom. Niekiedy można nawet na drodze zobaczyć osoby, szczególnie panie (bez obrazy jeżeli jakaś to przeczyta), które kurczowo trzymają kierownicę, głowa przesunięta do przodu, hamulec kurczowo trzymany i zapewne wciśnięte sprzęgło i już zapięta jedynka chodź do zmiany na zielone jeszcze sporo czasu. Taki drogowy „przyczajony tygrys, ukryty smok’ żeby tylko nie zapomnieć czegoś włączyć i zdążyć ruszyć. Może wynika to z małego doświadczenia kierowcy albo po prostu stresu podczas prowadzenia pojazdu. Jedno i drugie mogę zrozumieć. Ale ja akurat tak nie mam i na takim kilku minutowym postoju na światłach (te umowne 1-3 min +/-), wrzucam na luz, jeżeli jest konieczność to zaciągnę nieco awaryjny i rozsiadam się w fotelu jak przysłowiowy  „bos” czekający na możliwość kontynuacji jazdy bez konieczności trzymania nogi na heblu. I tego mi właśnie brakuje w starszych automatach (bo teraz to jest cos takiego jak Auto Hold, który ponoć rozwiązuje problem).

Jeżeli przełączanie na N lub P na każdych światłach na te dajmy  1 do 3/4 minut ma być szkodliwe dla skrzyni to oczywiście wolę tego nie praktykować i trzymać automat na D. Ale tu powraca pytanie które zadałem w poście wcześniejszym  #198:

Co się stanie jak mając wrzucony tryb D skrzyni zaciągnie się hamulec awaryjny (potocznie nazywany ręcznym chodź w KB1 stwierdzenie to jest nieco chybione ze względu na jego umiejscowienie) i puści hamulec nożny?
Auto chyba nie pojedzie mimo trybu D??? 

Czy może to spowodować jakieś uszkodzenia??? 
Czy po prostu bez obaw można to zrobić i po zwolnieniu awaryjnego auto normalnie zacznie się toczyć??

Czy nie będzie to kompromis pomiędzy zwolennikami trzymania skrzyni na D na postoju a tymi którzy sugeruję przestawienie na N/P?

Czy hamulec roboczy (nożny) jest jakoś powiązany (bo szpecem od automatów nie jestem) ze skrzynią że akurat on musi być wciśnięty? Bo jeżeli nie to przecież hamulec awaryjny teoretycznie też powinien się sprawdzić. Z tego co pamiętam z jazdy testowej to wystarczyło delikatne dociśnięcie hamulca żeby auto się nie toczyło dalej, zatem nie ma tam jakichś ogromnych sił z którymi sprawny hamulec awaryjny by sobie nie poradził, tak mi się wydaje.

Pytam tak trochę upierdliwie Duży uśmiech ale szukam kompromisu. Może ktoś stosuje takie rozwiązanie.
Odpowiedz
Dla skrzyni i napędu w trybie D nie ma żadnej różnicy pomiędzy trzymaniem hamulca, a zaciągnięciem ręcznego.

Ani hamulec zwykły, ani ręczny nie jest bezpośrednio powiązany ze skrzynią.

Wydaje mi się, że za krótko jeździsz automatem, dla mnie trzymanie hamulca do 2 minut ni jest żadnym dyskomfortem i nawet o tym nie myśle.
Odpowiedz
Jako użytkownik automatów od ponad 6 lat i przebiegów grubo ponad 250 tys dodam coś od siebie.
Podczas jazdy nie używamy N. Wtedy następuje otwarcie zaworów i wyrównanie ciśnień. Ciśnienie w układzie spada. Stanie w korku na N skrzyni nie służy. Jeśli jest korek, to zostajemy na D i wciskamy hamulec nożny lub zaciągamy awaryjny. Nic się nie stanie. Na postoju można mieć pracujący silnik na P, ponieważ wtedy ciśnienie jest zachowane w układzie.
Trzeba pamiętać o regularnych wymianach oleju w skrzyni AT. Zwykle jest to statycznie co 60.000km. Skrzynię w Lagunie II (SU1), która teoretycznie ma żywotność 200.000km dociągnąłem do 440.000km. Aktualnie ma ponad 500.000km u kolegi i jeździ do dzisiaj. Ale miała regularnie wymieniany, bardzo dobrej jakości olej.
Odpowiedz
Można trzymać na D i na ręcznym.Tylko ważne żebyś gazu nie dodawał raz że nie potrzebnie grzejesz olej w skrzyni dajesz dodatkowe obciążenie na konwerter a dwa że jak niekontrolowanie dodasz gazu to wbijesz się w dupę drugiego pojazdu.A z doświadczenia wiem że jak nie trzymasz nogi na hamulcu i zaczynasz coś grzebać po aucie to można przypadkiem nacisnąć gaz i to często mocno wcisnąć hehe.Ja na dwie minuty też trzymam hamulec a nie N ale jak widzę licznik przy światłach a na nim 3.5 minuty to wymiękam i wrzucam luz.Temat wielokrotnie wałkowany na forum jeepa tam wypowiadali się mechanicy od skrzyń biegów a nie użytkownicy więc raczej pewne informacje.Na P i na N jest smarowanie skrzyni natomiast podczas holowania na N przy zgaszonym silniku nie ma smarowania i tylko bardzo krótkie odcinki i pomału.Długotrwałe trzymanie uruchomionego silnika na P czy N nie szkodzi ale samo przełączanie szkodzi dlatego przełączamy tylko na N a nie N R P a potem z powrotem i tylko przy dłuższych postojach.Użytkownik decyduje który to dłuższy postój a który nie.Czasem po trasie kilkunastogodzinnej i minuta to długo.
Odpowiedz
O! o! o! W samo sedno!  Panowie sikormen94, haji i Locky – muszę przyznać że wasze odpowiedzi są dla mnie dość konkretne i ciekawe.

Ale to prawda co napisał kolega sikoreman94. Przedstawiona przeze mnie sytuacja z automatem była, pomimo prawie 20-sto letniego doświadczenia za kółkiem, moim pierwszym doświadczeniem z tym rozwiązaniem o czym zresztą wspomniałem. To był taki „pierwszy raz” Duży uśmiech , stąd też i małe doświadczenie jak i niewyrobione nawyki. Niemniej jednak nawyk zluzowania stóp przy postoju na światłach czy w innej podobnej sytuacji na drodze bardzo sobie cenię, dlatego tak wnikliwie zwróciłem na to uwagę.

Jeżeli jednak bez problemu można się wspomóc przy postoju w trybie D zaciągnięciem hamulca awaryjnego aby zluzować stopę to już jest git. Oczywiście w miarę przyzwyczajania się do obsługi automatu (jeżeli dojdzie do zakupu KB1, a liczę że wreszcie dojdzie!!!) zapewne nabiorę też i nawyku dłuższego przytrzymania hamulca roboczego ale opcja użycia awaryjnego przy załączonym trybie D na postoju jest niezwykle uspokajająca tym bardziej że jak czytam, w żaden sposób nie czyni to krzywdy napędom i skrzyni, o czym wspomnieli sikoreman94 i  haji, super Uśmiech . Tutaj też dzięki Locky za cenną uwagę aby przy takim rozwiązaniu uważać z przypadkowym wciśnięciem gazu. Oj, pewnie bym się zdziwił Zdziwko  gdybym w tak głupi sposób miał się na kogoś wbić O matko . Jak już doszukam się jakiegoś wozidła to muszę taką sytuację sprawdzić w bezpiecznym miejscu aby w razie czego wiedzieć czego się spodziewać.

Z waszych wypowiedzi wnioskuję też że przy dłuższej pracy skrzyni w trybie P lub N nie ma obaw o jej uszkodzenie jeżeli wiąże się to z dłuższym postojem i pracą na tych przełożeniach, np. gdzieś na parkingu aby schłodzić się klimą. Rozumiem że problem polega na nadmiernie częstym wachlowaniu tymi przełożeniami a nie na samym przełączeniu i pracy skrzyni w trybie N lub P przy dłuższym postoju (chociaż widząc ciasnotę co niektórych parkingów to niejednokrotnie bez wielorazowego przełączanie z D na R gdzie po drodze jest N się nie obejdzie aby się skądś wygramolić).

Dodatkowo z wypowiedzi Locky’ego  wnioskuję że jednak  lepiej stosować N niż P, aby niepotrzebnie nie przestawiać kilka pozycji (z D na N + R + P). W sumie na prosty chłopski rozum jakaś logika jest. Sterowanie skrzyni nie „musi się zastanawiać”, które przełożenie po drodze chcemy wybrać (N? R? P?) tylko od razu jest ustawiane N i tyle.

Poza tym w wypowiedzi kolegi Locky’ego - „Czasem po trasie kilkunastogodzinnej i minuta to długo.” – zaobserwowałem objawy zrozumienia dla mojego banalnego problemu Duży uśmiech .

Dzięki za zainteresowanie zagadnieniem. Na pewno jak wyszukam kolejny banalny lub poważniejszy problem to się rozpiszę Duży uśmiech . Oczywiście jeżeli ktoś coś dołoży jeszcze na interesujący mnie tutaj temat to chętnie poczytam i ewentualnie skonsultuję .
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości