08-29-2010, 6:52
jeszcze raz od poczatku
Houston mamy problem ...
Od jakiegos czasu czuje ze cos jest nie tak z hamulcami. Trzeba mocno cisnac aby uzyskac efekt. dodatkowo czuc mocne nurkowanie jak w motocyklu. Przyczyna szybko wyszla na jaw - tylna prawa tarcza jest skorodowana i widac ze dawno sie z klockami nie stykala, tylna lewa ledwo musnieta na ok 30% powierzchni. Wniosek tyl praktycznie nie hamuje - stad nurkowanie. Idac dalej, abs (alb) nie wyrzuca zadnego bledu, przyczyna tez nie jest spadek cisnienia na 1 z tloczkow pompy ham bo zakladam ze hamulce sa zaprojektowane po bezpiecznemu i 1 tloczek obsluguje 2 zaciski po przekatnej (na krzyz). Przekopalem sie przez manual ale nie zblizyl mnie do prawdy . Nie znalazlem tez w schematach takiego ustrojstwa ktory by balansowal sile hamowania przod/tyl - to bylo zdaje sie przejsciowe rozwiazanie z ery przed ABSowej.
Pytanie czy ktos z Was domysla sie/wie co moze byc przyczyna "zaniku" tylnych hamulcow?
Houston mamy problem ...
Od jakiegos czasu czuje ze cos jest nie tak z hamulcami. Trzeba mocno cisnac aby uzyskac efekt. dodatkowo czuc mocne nurkowanie jak w motocyklu. Przyczyna szybko wyszla na jaw - tylna prawa tarcza jest skorodowana i widac ze dawno sie z klockami nie stykala, tylna lewa ledwo musnieta na ok 30% powierzchni. Wniosek tyl praktycznie nie hamuje - stad nurkowanie. Idac dalej, abs (alb) nie wyrzuca zadnego bledu, przyczyna tez nie jest spadek cisnienia na 1 z tloczkow pompy ham bo zakladam ze hamulce sa zaprojektowane po bezpiecznemu i 1 tloczek obsluguje 2 zaciski po przekatnej (na krzyz). Przekopalem sie przez manual ale nie zblizyl mnie do prawdy . Nie znalazlem tez w schematach takiego ustrojstwa ktory by balansowal sile hamowania przod/tyl - to bylo zdaje sie przejsciowe rozwiazanie z ery przed ABSowej.
Pytanie czy ktos z Was domysla sie/wie co moze byc przyczyna "zaniku" tylnych hamulcow?