Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
P0335 - Legenda z 2000
#1
Pojawił się taki błąd. Samochód od jakiegoś pół roku w różnych sytuacjach zaczął gorzej palić po zgaszeniu go na gazie (na benzynie zero problemów) jako, że samochodem jeżdżę bardzo mało to nie było to dla mnie problemem. Zawsze odkładałem to "na potem" bo byłem przekonany, że to spawa jakiejś regulacji gazowni. W końcu się zebrałem i odstawiłem samochód do gazowników na diagnozę. Kilka dni testowali, wymieniali graty itp. w końcu stwierdzili, że to czujnik położenia wału padł (pojawił się czek na stałe - kasowanie nic nie daje) Mówili, że wylało się to czarne coś (jak smoła) Czy to jest do naprawy czy do czujka jest tylko do wymiany? Teraz na benzynie tez trzeba go dłużej kręcić. Ogarnia to ktoś w wawie?
Odpowiedz
#2
W sumie u mnie też jest wylana ta czarna "smoła" i wszystko działa bez zarzutu. Skoro masz stwierdzony kod błędu P0335 to trzeba by było przyjrzeć się bliżej czujnikowi - podmienić na inny.

Problemy z trudnym odpalaniem na benzynie mogą być spowodowane gazem przedostającym się przez podciśnienie reduktora LPG lub wtryskiwacze gazowe nie są szczelne i puszczają gaz do kolektora. Masz to jednak wykluczone przez gazowników.

Podobne problemy miałem z uruchomieniem auta, gdy padał przekaźnik "main relay". Na początku zdarzały się sporadyczne problemy z wystartowaniem silnika, aż w końcu nie mogłem odjechać spod pracy Uśmiech Nie dało się wtedy zapalić samochodu na benzynie jak i na gazie.
Odpowiedz
#3
Z odpalaniem na benzynie zawsze jest klopot jak masz instalacje gazowa. Zadne pierdolo o regulacji sprawy nie zalatwi, trzebaby regulowac co 2 tys km na hamowni podwoziowej,a nie tak jak to robia gaziarze. Inaczej zawsze mapy sie rozjezdzaja, zwlaszcza przy takim zestawie z automatem I cholernie krotkimi czasami wtrysku Hondy.
Jak chcesz miec spokoj z odpalaniem(ma krocej krecic) to wywal instalacje gazowa albo przelaczaj sie na ostatnie 2 km jazdy na benzyne jak w starych instalacjach gaznikowych.
Mowie na podstawie doswiadczen z dwoma KA9.
Odpowiedz
#4
No bez przesady... Przy sprawnej sekwencyjnej instalacji gazowej nie ma mowy o trudnościach z odpalaniem. Regulacje owszem sprawy nie załatwią, ponieważ odnoszą się jedynie do składu mieszanki w danych obciążeniach. Poprawność regulacji łatwo i najpewniej sprawdzić podglądając korekty STFT na obu paliwach w tych samych warunkach jazdy niż polegać na mapach gazowych ponieważ zawsze będzie się ona mniej lub więcej różniła.

Samochód ciężko odpala w sytuacji, gdy gaz przez nieszczelność w reduktorze dostaje się rurką podciśnienia do kolektora ssącego lub gdy wtryskiwacze przepuszczają gaz do kolektora. W obu przypadkach silnik jest zalany przy rozruchu i stąd wynika trudność z odpalaniem. Gdy wszystko jest szczelne to nie mają prawa pojawić się takie sytuacje.

Jeżdżac 2-3 dni na samej benzynie jednocześnie zakręcając zawór w wielozaworze przy butli jesteś w stanie stwierdzić czy LPG ma w ogóle jakiś wpływ na Twoje problemy z uruchamianiem auta.
Odpowiedz
#5
Nie ma w tym przesady, Legend nie lubi gazu I tyle, zadne auto nie lubi jak ktos doklada alternatywne zrodlo zasilania sterowane w tak prymitywny sposob jak LPG. Sugeruje pojezdzic na samej benzynie dluzej niz te 2-3 dni, albo w te 2-3 dni zrobic jakies 1000 km I wtedy zobaczyc jak rano odpala auto I generalnie jak wszystko pracuje lepiej(skrzynia, silnik).
Do tego dochodzi fakt,ze w listwie paliwowej nie ma odpowiedniego cisnienia z rana I trzeba dluzej pokrecic, zeby pompka dobila.
Odpowiedz
#6
Co to znaczy nie lubi gazu ? Przecież to jest tylko i wyłącznie zastąpienie paliwa alternatywnym. Sterownik LPG nie jest jakoś super inteligentny, naśladuje jedynie ECU benzyny uwzględniając inne właściwości paliwa.

Jaki brak ciśnienia paliwa z rana ? Pompka paliwa pracuje i podaje właściwe ciśnienie na listwę tuż po przekręceniu stacyjki na "zapłon" przed przekręceniem w pozycję "start". Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Odpowiedz
#7
Dalej pozostaje pytanie czy taka czujke można naprawić czy tylko wymiana? Jak jest z dostępnością tej części?
Odpowiedz
#8
(09-01-2020, 20:04 )rrrobson napisał(a): Co to znaczy nie lubi gazu ? Przecież to jest tylko i wyłącznie zastąpienie paliwa alternatywnym. Sterownik LPG nie jest jakoś super inteligentny, naśladuje jedynie ECU benzyny uwzględniając inne właściwości paliwa.

Jaki brak ciśnienia paliwa z rana ? Pompka paliwa pracuje i podaje właściwe ciśnienie na listwę tuż po przekręceniu stacyjki na "zapłon" przed przekręceniem w pozycję "start". Nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Sam sobie odpowiedziales, sterownik nasladuje dzialanie wtrysku benzynowego dodajac w roznych miejscach korekty(zmienne). Jak taki system ma dzialac dobrze? 


Ile sekund pracuje pompka? Cisnienie w listwie oczywiscie utrzymuje regulator I szczelnosc ukladu, ale jesli ten uklad praktycznie nie pracuje, bo tak wyglada sytuacja na gazie, to co sie dzieje z paliwem? moze sobie spokojnie przez mikronieszczelnosci wrocic do baku? 
Do tego dochodza wtryski, ktore praktycznie w ogole nie pracuja, nie sa chlodzone paliwem I pracuja w upierdliwych okolicznosciach. 
Czemu nie lubi gazu? Czas wtrysku na wolnych obrotach spada czasem ponizej 2 [ms]. Czas reakcji gazowych zaworkow(to nie sa wtryski) jest troszke wiekszy, maja za duza bezwladnosc I ciezko to zestroic.
Odnosnie samego czujnika, to samo wylanie o niczym nie swiadczy, mam taki stopiony w KA8 I dziala bez zarzutu. W KA9 mam chyba podobnie. Naprawa tego czujnika wydaje sie malo prawdopodobna jak zwarl w srodku. Sam signal to prostokat, wiec podmienienie go innym czujnikiem Halla powinno byc mozliwe, przy zachowaniu poziomow napiec.
Odpowiedz
#9
A czemu ma nie działać jeśli jest prawidłowo zestrojony ? Mam na myśli strojenie na korekty paliwowe, a najlepiej na sondę AFR. Jeśli regulujesz na pokrycie się mapek to już na drugi dzień możesz mieć "rozjazd".

Co do paliwa w listwie to już zależy od konkretnego auta. Pompa może być całkowicie odcięta, pracować z emulacją lub może być zrobiony powrót do zbiornika paliwa... Moim zdaniem skoro układ jest wypełniony benzyną to wystarczy moment, aby wytworzyć prawidłowe ciśnienie. Na pewno gaz nie opóźnia uruchomienia silnika. Wtryski PB umiejscowione są w szkodliwych warunkach ? To czemu nadal działają, hm ?

Z krótkimi czasami wtrysków sterowniki również sobie radzą. Zamiast stosować krótki dotrysk, czas ten jest doliczany do wtrysku głównego, także dawka paliwa nadal się nie zmieni. Wtryski gazowe nigdy nie będą tak szybkie jak benzynowe. To jest po prostu dość szybki elektrozawór.

Widać jesteś przeciwnikiem podtlenku, ale podchodząc do tematu z głową nie skrzywdzisz auta. Połowa sukcesu to dobranie prawidłowo komponentów, a druga polowa to prawidłowy montaż. Zestrojenie układu to już formalność. Gazują jednostki o wiele mocniejsze, uturbione i do odcinki jadą na gazie. Duża liczba gaziarzy w Polsce do serwisu pogwarancyjnego podchodzi niechętnie, gdyż lepszy zysk mają na montażu instalacji.
Odpowiedz
#10
Przyznaje Ci racje, bo nie mam ani ochoty ani sily wymieniac sie argumentami. Odniose sie tylko do kwesti "przeciwnika podtlenku", odkad mialem pierwsze auto, gdzies w 2001 udalo sie kupic starego pezota z 1.3 na gazniku, to od razu trafila tam kuchenka gazowa, na srubce. Sam sobie regulowalem mieszanke na bogata, jak mialem ochote. Od tego czasu nie mialem zadnego smierdziucha, kopciucha(czyt. Diesel) bo tego syfu nie uznaje. Praktycznie kazde auto mialem zagazowane ze wzgledu na finanse, dopiero jak kupilem coupe, to nie musialem tego robic, bo pracowalem zagranica, wiec bujalem sie na benzynie. Teraz mam oprocz KA8 na PB, KA9 na LPG, mialem juz jedno KA9 na LPG.
Co z tego wynika? Nie jestem przeciwnikiem gazu, jest to wrecz calkiem fajne paliwo, podobnie jak te na bazie alkoholu, ale moze dzialac bez szkodliwych ingerencji w silnik, tylko jesli jest planowane juz na etapie designu calego pojazdu i silnika. Inaczej zawsze jest to dokladka, co wiecej czesto niszczaca takie elementy jak kolektor bezpowrotnie. Nie neguje,ze auto na gazie bedzie chodzic, moja KA9 tez pojdzie do odcinki(chociaz tak szczerze to nie mecze w ten sposob tego auta, wiec troche blefuje), nie ma problemu z jazda, nie przerywa, nie szarpie.
A teraz odnosnie do tej kwestii gazu dostajacego sie do cylindra. To tez jest generalnie slaby trop, bo przeciez to co masz w listwie jest juz w fazie gazowej, skoro tak jest, to ani komora spalania ani dolot nie sa przeciez na tyle szczelne,zeby nie wypuscic gazu. Tak wiec po nocy tego gazu tam nie bedzie, odczuwalny bylby smrod, a poza tym najlatwiej sprawdzic to bez zakrecania butli, zwyczajnie mierzac cisnienie w listwie po zgaszeniu silnika(powiedzmy 2-3 min po) a nastepnie rano. Jest spadek cisnienia, jest nieszczelnosc. Kwestia tylko czy jest to spadek 0.05 bar czy 0.5bar.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości