Liczba postów: 63
Liczba wątków: 16
Dołączył: Dec 2008
Reputacja:
0
ja za swoja Honde dałem dużo więcej niż 12 tys ale za to od pierwszego właściciela książka do końca i bez wypadek oraz piękny środek. Dlatego czasami warto dołożyć trochę i kupić auto w którym będziesz czuł sie dobrze i nie będziesz sobie zdawał pytania czy dojadę do celu czy nie... Szukaj w Szwajcarii , bogaci ludzie i dbają o auta. Ja właśnie mam z Szwajcarii
Liczba postów: 100,000,447
Liczba wątków: 1,000,019
Dołączył: Dec 2008
Miejscowość: Tychy
Zadbany samochód to klucz do sukcesu. Z trupa ciężko coś dobrego ulepić No chyba, że zależy Ci tylko na psiadaniu tegoż auta w obojętnie w jakim stanie
v6
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2009
Reputacja:
0
Najlepiej jakby był w jak najlepszym stanie,ale zdaje sobie sprawe, ze w kilkunasto letnim samochodzie bedzie cos do zrobienia.A co do szwajcari to znasz jakies strony z ogloszeniami? Jak wyglada proces sprowadzenia? Pzdr.
Liczba postów: 225
Liczba wątków: 10
Dołączył: Jan 2009
Reputacja:
0
Autogiełdy z całej europy - wedle życzenia.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.interauto.pl/autogieldy.html">http://www.interauto.pl/autogieldy.html</a><!-- m -->
Nie jestem przekonany czy Szwajcaria to akurat dobry kierunek poszukiwań - widziałem 2 Legend właśnie stamtąd mocno nadszarpnięte korozją w takich miejscach gdzie bym się nie spodziewał. Zima tam długa i solidna. Jak już bardzo chcesz auto z zagranicy to wybrałbym kraje śródziemnomorskie - zima słaba, krótka i soli niewiele.
A jak już chcesz Coupe manuala koniecznie to poszukaj za oceanem - tam nieporównywalnie większy wybór, ceny nie wygórowane - mały szkopuł - taki maluteńki - transport. Bo u nas takie egzemplarze jeszcze przyzwoicie utrzymane to zdarzają się rzadziej niż barbórka.
Co do gnijących nadkoli to w niektórych modelach Legend były dostępne w standardzie a w niektórych za dopłatą - nieuchronnie dopadną każdy egzemplarz - prędzej czy później. Natomiast blachy owszem ocynkowane podobno :roll:
Liczba postów: 100,000,447
Liczba wątków: 1,000,019
Dołączył: Dec 2008
Miejscowość: Tychy
to zestawienie giełd ciekawe aczkolwiek nic nie zastąpi gazety bo tam można złowić prawdziwe okazje. Niestety jest to rozwiązani tylko dla przebywających na miejscu w danym kraju.
Gdy się wyzbędę Acury obecnej to jedną z opcji jest sprowadzenie zadbanej Legend GS z USA.Nie jest to aż takie straszne przedsięwzięcie, kontener do Hamburga to ok.900usd, do Gdyni ok. 1400USD. Ze względów finansowych lepiej wziąść poprzez Hamburg bo możesz opłacić auto w Niemcowni, a to wyjdzie taniej. Legendy akurat dwie wejdą do kontenera 40stki (nie HQ), tu sugeruję kogoś do spółki, niekoniecznie musi to być Legend rzecz jasna bo wtedy wyjdzie znacznie taniej. Baa,można go nawet dopchac motocyklami, quadami i innymi dobrami z USA
Volvox, fakt posiadania Coupe LS 95 type II byłby interesujący
Kupując auto za 5 000$na miejscy wyjdzie Cię ok. 25-30 tysia to w zależności od tego co i jak będzie popisane w dokumentach.
Najwygodniej jest kupić sprowadzony wóz u nas, już po opłatach ponoć liczy się fantazja
v6
Liczba postów: 180
Liczba wątków: 11
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
0
Miejscowość: KRK
Legend95 napisał(a):nic nie zastąpi gazety bo tam można złowić prawdziwe okazje niestety to prawda która sprawdza się chyba w każdym kraju na naszym kontynencie - pozostają wycieczki
Legend95 napisał(a):fakt posiadania Coupe LS 95 type II byłby interesujący he, he - nawet bardzo interesujący... i ta tylnia klapa z wbudowanym trzecim stopem której w Polsce (chyba) nikt jeszcze nie ma... aż się rozmarzyłem ja chętnie bym przygarnął takie auto na części nawet płacąc za shipping z USA, ale już reszta opłat mi się nie uśmiecha (VAT, cło, etc.)
Legend95 napisał(a):Najwygodniej jest kupić sprowadzony wóz u nas, już po opłatach ponoć liczy się fantazja taa... a potem żyli długo i szczęśliwie.
PS. Baltom - nie zgodzę się z Tobą odnośnie aut ze Szwajcarii - ja mam stamtąd auto, Loudner'a piękność też była z alpejskiej krainy i naprawdę nie jest źle. Moim skromnym zdaniem Szwajcarzy są dość zamożnym narodem (więc łatwiej tam o samochód tej klasy), dbają o samochody (oczywiście nie wszyscy ale prawdopodobieństwo trafienia zadbanego egzemplarza jest znacznie wyższe) a przy okazji nie robią kosmicznych przebiegów jak hełmy. Myślę że to dobry kierunek poszukiwań.
Właściciel Hondy Legend - człowiek bez marzeń... przynajmniej tych motoryzacyjnych
Liczba postów: 100,000,447
Liczba wątków: 1,000,019
Dołączył: Dec 2008
Miejscowość: Tychy
Wszystko wymaga jakiejś tam fantazji Ja się zawziąłem na GS black on black :mrgreen: Póki co udało mi się odnaleźć w Polsce zwykłego polifta w wersji L, ale wierze, że ona (GS) gdzieś tu jeździ :mrgreen:
Szwajcaria to dziwna kraina, znajdziemy tam głownie najmocniejsze i najlepiej wyposażone odmiany danego modelu. Np. Accord Coupe 98-02' nie występuje jako 2.0 es, tylko 3.0. Sporo aut od nich to welury - kolejna ciekawostka hock:
przebiegi mniejsze i tak naprawdę to auto ze szwajcarii sporo się nie będzie różnić od auta z niemiec z rejonu np chemnitz.
Ale..ja i tak lubię BELGÓW
v6
Liczba postów: 180
Liczba wątków: 11
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
0
Miejscowość: KRK
Legend95 napisał(a):Wszystko wymaga jakiejś tam fantazji Ja się zawziąłem na GS black on black :mrgreen: Póki co udało mi się odnaleźć w Polsce zwykłego polifta w wersji L, ale wierze, że ona (GS) gdzieś tu jeździ :mrgreen: po tym jak taki jeden znalazł Type II ze skrzynią 6gears to już we wszystko uwierzę
BTW: widziałem ostatnio tą padlinę... :roll:
a black on black jest very sexy :mrgreen:
Legend95 napisał(a):Sporo aut od nich to welury skąd ja to znam tylko mi nie mów że Accord 3.0 też w welurze występował
Legend95 napisał(a):Ale..ja i tak lubię BELGÓW farciarz... od razu powiedz że lubisz japopńskich dyplomatów a nie ściemniaj tu o jakichś Belgach
Właściciel Hondy Legend - człowiek bez marzeń... przynajmniej tych motoryzacyjnych
Liczba postów: 100,000,447
Liczba wątków: 1,000,019
Dołączył: Dec 2008
Miejscowość: Tychy
Dokładnie, Accord 3.0 też był na welurze
Mój poprzedni wolał się wozić na skórach, nie przeszkadza mi to, wdzięczny mu jestem, że dbał (a właściwie serwis).
Żeby było śmieszniej to dotarłem do nich, teraz robią VW, Audi bo na Hondę stracili autoryzację. To tylko pokazuje jaka to była ważna persona z tego dyplomaty
v6
|