09-28-2011, 17:57
Od dłuższego czasu przeglądałem ogłoszenia, szukałem samochodu dla siebie. Oglądałem różne marki, głównie japońskie i amerykańskie. Ale zawsze podobała mi się Honda Legend. I stała się rzecz nieunikniona.
Pewnego dnia pojechałem oglądać jeden model i wróciłem nim do domu. Nie oglądałem go zbytnio, nie przyglądałem mu się, (trochę to wina mojej natury), ale sądząc po marce i modelu spodziewałem się że będzie jeździł i służył wiernie. Jest to oczywiście Legend z 1992 r. sedan.
Co by o nim powiedzieć... los go nie oszczędzał :/ Spodziewam się że ten egzemplarz jest Wam znany i powiecie mi co nieco o nim (sam co dzień znajduje jakieś "psikusy" świadczące ze jest wprawionym wojownikiem, a nie salonowym pieszczoszkiem.
Ma zatrzaśnięte lewe tylne drzwi, które chce otworzyć, ma dziurawe przewody paliwowe, zjechane tarcze hamulcowe, lakier a raczej jego imitacja mogą postawić kropkę nad i
Ale jest mój i jestem z niego zadowolony
Na początek to tyle. Dzisiaj dostanie nowe tarcze i klocki. Za jakiś czas nowe płyny i filtry. W miarę możliwości finansowych postaram się go doprowadzić do stanu z którego będę zadowolony.
Za pomoc w sprawach technicznych, czy dowiedzenia się o jego przeszłości będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i życzę spojonego nabijania kilometrów.
Pewnego dnia pojechałem oglądać jeden model i wróciłem nim do domu. Nie oglądałem go zbytnio, nie przyglądałem mu się, (trochę to wina mojej natury), ale sądząc po marce i modelu spodziewałem się że będzie jeździł i służył wiernie. Jest to oczywiście Legend z 1992 r. sedan.
Co by o nim powiedzieć... los go nie oszczędzał :/ Spodziewam się że ten egzemplarz jest Wam znany i powiecie mi co nieco o nim (sam co dzień znajduje jakieś "psikusy" świadczące ze jest wprawionym wojownikiem, a nie salonowym pieszczoszkiem.
Ma zatrzaśnięte lewe tylne drzwi, które chce otworzyć, ma dziurawe przewody paliwowe, zjechane tarcze hamulcowe, lakier a raczej jego imitacja mogą postawić kropkę nad i
Ale jest mój i jestem z niego zadowolony
Na początek to tyle. Dzisiaj dostanie nowe tarcze i klocki. Za jakiś czas nowe płyny i filtry. W miarę możliwości finansowych postaram się go doprowadzić do stanu z którego będę zadowolony.
Za pomoc w sprawach technicznych, czy dowiedzenia się o jego przeszłości będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i życzę spojonego nabijania kilometrów.