honda legend - strona główna

Pełna wersja: Centralny zamek zwariował
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam.
Od jakiegoś czasu psuje mi nerwy centralka, która potrafi w zależności od temperatury lub sam już nie wiem od czego cyklicznie cykać jakby chcąc zamykac/otwierać drzwi. Bolce w drzwiach nie opadają całkiem jak przy zamkniętych drzwiach, ale rytmicznie skaczą zniżając się o kilka milimetrów. I tak potrafią po kilka sekund, zanim się uciszą. Jednocześnie wydaje mi się że słyszę jakiś przekaźnik pod kierownicą. Jakieś sugestie poproszę , bo aż wstyd pasażera wpuścić czasem... Oczko
sugestie?

-mechanizmy w drzwiach mogą być wyrobione-zapadki.
-wkładki zamków wyrobione.
serio wkładki zamka mogą mieć znaczenie???
rozumiem że bez rozebrania drzwi się nie obejdzie...
mogą.

na samym zamku masz pod plastikiem takie zębatki/styczniki-złośliwie się to wyrabia co skutkuje w/w zachowaniem. Ściągnąć boczek wsytarczy. NIe dramatyzuj Oczko
mam zapasowy komplet i muszę poprawić przechylające się szyby, więc i tak się zabawię Oczko
Nadszedł czas, więc się bawię drzwiami zapasowymi i tracę wenę... Podziwiam za "ściągnąć boczek wystarczy". Robię to pierwszy raz i przeżywam autentyczny dramat. Śrubek zebrałem już prawie tyle jakbym rozbierał silnik R4 Oczko
To uważaj żeby za chwilę cały samochód się nie rozpadł Uśmiech Zobacz lepiej w manualu co i jak.
Kilka razy zdarzyło mi się rozbierać boczek z drzwi ale więcej jak 6 śrub nie było Język
dodam że wyciągnąłem siłownik podnośnika, więc i szybę,uszczelki,wszystko co utrudnia dostęp do zamka... no i masakra z tym jest niezła. najbardziej z pałąkami klamki, etc.
zrobione, drzwi na aucie poszły zdecydowanie lepiej. zaordynowałem przy okazji srebrne rygle od 300M.