Witam,
silnik mi niestety kopci, jak postoi troche na N na niskich obrotach i jak go później przygazuje to chmura dymu sie pojawia , przepali olej i juz nie dymi.
CO robic ?
1. olac i dolewac oliwe
2. sprawdzic kompresje czy przynajmniej jakis cylinder/tłok/pierscien nie jest uszkodzony
3. remont silnika
4.wymiana silnika
oleju nie ubywa duzo , powiedzialbym ze znikowe ilosci, zeby nie to dymienie to bym sie nawet nie zorientował. Poprzednio miałem civica b16a2 i byłem przyzwyczajony do dolewek oleju
Nie wiem jak z silnikami V6 hondy....
wszelkie uwagi mile widziane
zależy od funduszy.
usterka występuje na zimnym i ciepłym silniku ?
mogą to być również uszczelniacze zaworowe, ale i pierścienie.
Ile dolewasz oleju?
Jeśłi Legendowska V6 jest zdrowa nie powinna zużywac oleju od wymiany do wymiany.
Ani w Hondzie ani w EX Acurze nie dolewałem nic.
Jesli najbardziej dymi rano to uszczelniacze.
Na jakim oleju jeździsz moran?
I potwierdzam wypowiedź przedmówcy. Zdrowy silnik hondy nie powienien łykać za dużo oleju, najlepiej w ogóle. Mi po zrobieniu 5 tys km ubyło 3mm z bagnetu. Jak na 360.000 km uważam to za niezły wynik.
Dymi tylko jak postoje na luzie np pol minuty i przygazuje. Bede robil trase 200 km w piatek to troche go pomecze i sprawdze ile zejdzie z bagnetu
co do oleju to Valvoline 10w40 max life
jak sprawdzic czy to uszczelniacze czy pierscienie ? Czy jak uszczelniacze to mozna bez zdejmowania glowicy , planowania itd wymienic? Bo jak juz mam zdejmowac glowice to bym robil kompleksowo dół i górę.
Nie masz co sprawdzać bo objawy , które opisujesz są typowe dla uszczelniaczy zaworowych.
Ale jeżeli masz ochotę to w czasie jazdy na trasie zdejmij nogę z gazu i pohamuj trochę silnikiem a następnie dodaj gazu i obserwuj w lusterku czy przy dodaniu gazu rzuci dymem. Jeżeli tak to są do wymiany uszczelniacze.
Pierścienie są uszkodzone gdy dym się pojawi przy dodaniu gazu w czasie normalnej jazdy.
chętnie bym łyknął ale czy nie musze planowac głowicy przed założeniem ? czy nie bede tego musiał i tak rozbierać ? wystarczy kupić uszczelke pod głowice i pokrywe i "wsio" ?
bierz te głowice-cena jest bdb !
manual podaje dopuszczalne krzywizny głowicy, jeśli się to mieści w tych normach głowicy się NIE PLANUJE! Planując głowicę zmieniasz stopień sprężania. Może dojść nawet do błędów ECU.
gumki wymień i póki reszta jest OK nie ruszałbym tego.
Olej jest OK jeśli nie wiesz co było lane.
Producent zaleca syntetyk 5w30.
Prezesie, nie zgodzę się z Tobą. Manual manualem ale kierując się logiką i doświadczeniem wyciąga się inne wnioski.
Zawsze po demontażu głowicy należy ją splanowac. Ale jest planowanie i planowanie. Nikt nie mówi, że trzeba zebrać milimetr. Wtedy faktycznie podniesie się stopień sprężania. Przy 2 mm już mogą zawory w tłoki walić. Ale po co zbierać tyle? Wystarczy wybielić głowicę w celu zebrania nieówności bo nierówności te mogą się w przyszłości przyczynić do wyplucia uszczelki spod głowicy. A uszczelki tanie nie są i roboty też przy tym sporo. Jak robić to dobrze. Wybielenie głowicy to koszt od 30zł w górę. Wydatek żaden a przynajmniej można spać spokojnie.
Jestem również przeciwnikiem zakładania wyremontowanej głowicy na nieruszany dół. Coś takiego często kończy się zabiciem silnika, szczególnie jeśli chodzi o delikatne wyżyłowane jednostki hondy. Lepiej wymienić same uszczelniacze albo zrobić remont całego silnika. Tym bardziej, że 3.2 w legendzie nie jest jednostką pancerną.
manual określa to jasno, zwykłem nie kwestionować tego co inżynier pisze o swoim silniku.