Witam tak jak w temacie coś zaczeło strasznie chrobotać w silniku, na początku myślałem, że to w skrzyni ale dzisiaj dobrze sie wsłuchałem i wydaje mi się że to wychodzi z rozrządu
coś jakby ocierało, jakby cos sie poluzowało. samochód nie stracił mocy jezdzi tak samo jak jezdził ale przeraża mnie ten chałas i chce to szybko zdiagnozować. Ma ktoś jakieś pomysły?
Na szybko jak u kazdego Hondziarza...
-Puk puk!
-Kto tam?
-Panewka...
Czego Ci szczerze nie zycze. Ale pisz tez u nas na HTL, polowa ludzi miala przekrecone wiec szybko dadza rade poznac dzwiek czy to to czy nie...
kurcze raczej nie bo panewka to chyba stuka nie? a mi tak jakby obciera. Zaczeło się od tego, że jak byłem w wawie to zaczęło mi coś wyć przy przyspieszeniu i zwalnianiu wyło zmieniając ton a na postoju jednostajnie, w drodze z warszawy do lublina kilka razy w trakcie jazdy raptem zapiszczał mi pasek klinowy tak jakby. Tak jak czasami się słyszy w jakiś starszych samochodach po odpaleniu. A skonczyło się tym, żę teraz strasznie jarmoli coś z okolic rorządu. czasami przestaje. Jak się przygazuje to przycicha ale delikatnie dalej jarmoli.
moze jakas rolka od rozrzadu sie zaciera?
Miałem identyczny objaw w Civicu żony. Już myślałem że to rozrząd mówi papa.
A okazało się, że pasek napędu alternatora rozwarstwił się i wydawał te dźwięki.
ja bym obstawiał któreś z łożysk
do sprawdzenia
alternator
sprężarka klimy
napinacze paska rozrządu
itp.
no pojade do warsztatu gdzies zeby sprawdzili.
Widziałem kiedyś coś podobnego na 4funTV - nazywa się "Robot Chrobot"
wina tkwi w rolce od paska klimy i wspomagania. łożysko poszło i obciera. Jak będzie do dostania u mnie w miescie to jutro bedzie juz zrobione